Mam na imię Adam, na forum jestem już jakiś czas, do tej pory czytałem, zadawałem pytania. Jest to mój pierwszy Dziennik Treningowy - ma on za zadanie zmobilizować mnie do walki z tłuszczem i własnymi słabościami. Ogólnie z dieta miałem ruszyć od 08.01.15r, ale dziś (a raczej wczoraj ), po przebudzeniu powiedziałem - "to będzie ten dzień"
W " skrócie " :
2,5 roku temu rozpocząłem pierwsza diete redukcyjną - Low Carb co skutkowało zrzuceniem ok.10-12kg (z 94na82/84), i wielu cm z obwodów. Dieta ta trwała ok.4miesiące, więc uważam że została przeprowadzona dosyć rozsądnie. Po tym czasie dalej cwiczyłem na siłowni (przez kolejne 3miesiące) , diety coraz mniej pilnowałem. Po tym czasie, znowu wróciłem do leżącego trybu życia. W wakacje (1,5roku temu), po obejrzeniu swojego zacnego brzucha zrobiłem kolejny przełomowy krok w mojej karierze - zacząłem biegać. Nienawidziłem tego z całego serca, rozpoczynając od 30sekund "biegu" i 4minutach marszu przez 30minut byłem wykończony. Po jakimś czasie ... polubiłem ten sport, udało się w pewnym momencie biec nawet (jak dla mnie duzo) 50minut bez zadnej przerwy. I tu znowu, brzuch zgubiłem(albo raczej tą wielką fałde) (samym bieganiem) i znowu...nic. Więc przez te 2,5roku, po zakończeniu redukcji uprawianie jakiegokolwiek sportu było sporadyczne, lecz nie bezowocne. Teraz widzę że nawet te krótkie przebłyski aktywności wyrobiły u mnie pewną kondycję, czy siłową sprawność - co prawda nie na miarę sportowców ale... ale to uświadamia jak wiele można było zyskać przy ciągłej aktywności, bez poddawania się.
Teraz znowu zaczynam, w drugiej połowie listopada rozpocząłem kolejną diete LC, 3tygodnie na siłowni, bieżnia itp itd, tydzień przed świętami pochorowałem się (przeziębienie czy cuś) i znowu "opierdzielanie". Po powrocie do domu na święta diety nie trzymałem, ćwiczyłem FBW, 0 aerobów i z tego co udało mi się zrzucić w te 3tygodnie (4kg) powrócił 1kg, ale i tak uważam że przydała się ta przerwa i "zaniedbanie". Przyznam że trochę nie pilnowałem tłuszczy i możliwe że z kcal trochę za mocno zjechałem, więc ponowny start mogę zacząć już trzymając się wszystkiego jak należy, by efektywniej redukować.
Wiek:19
Wzrost:185cm
Waga:91kg
Obwód w pasie:85cm
Obwód klatki:100cm
Obwód bicepsa:36cm
Obwód uda:60cm
Obwód łydki:41.5cm
Początkowo w planach miałem zjechać do pewnej, określonej X wagi, ale jako że nie mam w mieszkaniu jak się zważyć to po prostu cotygodniowe pomiary obwodów + zdjęcia zadecydują kiedy zakończę redukcje.
Plan Treningowy:
FBW 3x w tygodniu, ćwiczenia standardowe z wykorzystaniem ławeczki, hantli, gryfu
Plecy : wiosłowanie hantlami / podciąganie ( a raczej próby podciągania) 3x
Klatka : Wyciskanie w poziomie 3x
Nogi: do tej pory robiłem na maszynie, teraz zastąpię jakimś innym ćwiczeniem, prawdopodobnie przysiady 3x
Barki: Wyciskanie sztangi do góry 2x
Podciąganie sztangi do brody 2x
Triceps: pompki odwrotne 2x
Biceps: uginanie sztangi stojąc 2x
Przedramię: uginanie sztangi siedząc (same nadgarstki) 2x
Aeroby 2x w tygodniu, bieganie - w DNT
Dieta:
Podzielona na DT i DNT. Zamierzam robić rotacje W, przyznam że świadomie/planowo nigdy nie jadłem tyle W co w DT. To tygodniu zobaczę jak obwody, jak będzie bez zmian to wtedy trochę utnę, jak poleci to zobaczymy...
W DNT -75%kcal
DT -100%kcal
Okienko żywieniowe w godzinach 14-22/16-24 - zależnie od dnia i możliwości.
tak to wygląda:
Zmieniony przez - nomundo w dniu 2015-01-04 00:53:12
Pozdrawiam
Adam