Bikini Fitness 2014

moze przeoczylem i jaka decyzja zapadla klodzko czy pepa??

T.Pabiniak

moze przeoczylem i jaka decyzja zapadla klodzko czy pepa??

Niestety ale Kłodzko - tam mam większe szanse na finał, jak i będą to moje ostatnie starty jako juniorka :) Dodatkowo mam blisko, jak i już startowe za dwa starty zapłaciłam, stąd decyzja podjęta. Pepa w Opavie i Olympa w Pradze za rok :)

Stronka już jest, zapraszam serdecznie :)
https://www.facebook.com/KatarzynaChlopeckaBikiniFitness 

Dziś dzień nietreningowy, a dokładniej - już odpoczywam, jeśli robota przy domu i latanie po sklepach można nazwać odpoczynkiem ;)
Dieta dzisiaj była już trochę szalona, gdyż jakaś pizza wpadła i schabowe z ziemniaczkami ze skwarkami :P Reszta bez zmian.
Po wczorajszym treningu pleców nie potrafiłam rano się ubrać :D Nogi również mnie dosyć mocno rwą, oby odpoczęły do soboty... Jutro od rana już ucinam wodę - wolę szybciej parę godzin, by potem przed sceną wziąć te pare łyków i nie odpływać ze zmęczenia. Wrzucam także urosept, dużo pokrzywy, sól nadal leci, wraz z potasem i magnezem. Za sprawą dużej ilości sodu mam dość częste i szybkie pompowanie, dla przykładu - kroje kurczaka nożem i muszę zrobić przerwę, bo nagle przedramię mam z kamienia i całe w żyłach %) Od jutra zacznę wrzucać trochę węgli prostych i więcej tłuszczy i maksymalnie obetnę błonnik. Ogólnie jestem jeszcze bardziej sucha niż na Pucharze Polski, zobaczymy co to będzie w sobotę, już się nie mogę doczekać :)

W ostatnim tygodniu przed zawodami każdy zawodnik zrzuca wodę, by jak najlepiej wyglądać na scenie, oraz, by jak najbardziej naładować mięśnie glikogenem, by wydawały się większe, pełniejsze, bardziej nabite. Stosuje się również inne triki, które mają poprawić wygląd na scenie.
Jak robię to ja? Już Wam mówię!
- Obcinka białka w diecie do max 2g/kmc, nawet mniej
- Maksymalne ucięcie błonnika w diecie:
- Wyrzucenie warzyw na tydzień przed, prócz pomidorów
- Jedzenie węgli "białych", czyli biały ryż/makaron/pieczywo
- Picie ok. 5 litrów wody w ciągu tygodnia
- Obcięcie wody na 30h przed startem ( lecz nie całkowicie)
- Bardzo, ale to bardzo dużo soli, aż do samego startu
- Lampka wina przed snem, dzień przed zawodami, oraz jedna po przebudzeniu w dzień zawodów
- dużo potasu i magnezu
- dużo węglowodanów prostych i złożonych
- dużo tłuszczy ( nasyconych, jak i nienasyconych)
- ograniczam nabiał, ale tylko na kilka dni przed starem( ograniczam - nie ucinam)
- obcinam suplementy, prócz witamin i minerałów w ostatnim tygodniu
- piję mocną pokrzywę, po obcięciu wody
- urosept dzień przed i w dzień zawodów
- chodzę bardzo ciepło ubrana dzień przed startem, by maksymalnie się wygrzać/wypocić
- Nie leżę na kanapie i pachnę, tylko robię "coś" by być cały czas w ruchu
-------------------------------------------------------------------------------------
Jako, że moja dieta na co dzień wynosi ok. 3000kcal staram się jeść trochę więcej w tym ostatnim tygodniu - i to nie ze "zdrowej" żywności, tylko wręcz śmieciowe jedzenie.
Do źródeł białka w tym okresie zaliczam:
- tłuste mięsa, kurczaj, pasztet, kiełbasa, parówki, wędliny
- jajka
- ryby
Do źródeł węglowodanów oraz tłuszczy w tym okresie zaliczam:
- pączki, słodkie ciasta, lody
- pizza
- fast food typu McDonald's burgery i frytki
- batoniki typu Milky Way
- tosty z żółtym serem
- żółtka jaj
- popularne płatki śniadaniowe typu Nesquik, Cheerios itp.
- wafle ryżowe
- masło orzechowe
- dżem, musztarda, keczup
- biały makaron, białe pieczywo, biały ryż
------------------------------------------------------------------------------------
Dziś od rana od ok. 8:00 zjadłam:
- Omlet z 6 żołtek, dużo masła orzechowego i 1/3 słoika dżemu truskawkowego
- Pizza z dodatkowym kurczakiem i serem, na deser pączek
- 100g ryżu z 1/3 słoikiem dżemu truskawkowego
- Kolejna pizza z dodatkiem kurczaka i sera, aktualnie dojadam pączkiem
Obecnie jest godzina ok 16:00, więc jeszcze wiele godzin jedzenia.
Na pewno dojem tostami z serem i salami, bułkami z pasztetem i pomidorem, na noc zjem jeszcze jakiś ryż z dżemem, jak i niejednym smakołykiem.
Wieczorem mój Pawcio będzie nakładał na mnie pierwszą warstwę bronzera, a już jutro wczesnym rankiem wyjazd na GP 7 Nutrition oraz MP Szkół Ponadpodstawowych!!!
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)









Zmieniony przez - Kasia Ch. w dniu 2015-10-23 17:41:42

hmmm.. : ) Bardzo fajnie sie prezentujesz.. Pokaz tam w tym Klodzku, ogien !!

Pokazałam !!! :) :) :)


Jestem już po zawodach. Udało się ponownie zdobyć Vicemistrzostwo Polski, lecz w MP Szkół Ponadgimnazjalnych - chodź obsada równie mocna i twarda jak na MPJ we Wrocławiu :)

Udało się również zdobyć 2 miejsce w Grad Prix 7 Nutrition, z równie mocną obsadą :)

Pełna relacja i foto już niebawem!!!

no to gratulacje

gratulacje : )

Dziękuję:)



Jak już wiadomo, w sobotę w Kłodzku w Mistrzostwach Polski Szkół Ponadpodstawowych, gdzie reprezentowałam barwy swojej uczelni Uniwersytet Opolski, zdobyłam tytuł Vicemistrza Polski SP. Przyznam szczerze, że wszystkie z dziewczyn były przygotowane rewelacyjnie do zawodów i obawiałam się trochę tego startu. Ani trochę nie lekceważyłam koleżanek ze sceny, jednak postanowiłam się nie poddawać i walczyć o podium. Były to moje ostatnie zawody w życiu, gdzie startowałam jako juniorka, stąd przegrana nie wchodziła w rachubę. No i udało się! Pierwsza nie jestem, ale i tak jestem szczęśliwa :)

W między czasie odbywały się również zawody Grand Prix 7, gdzie również wywalczyłam 2 miejsce w barwach "BLACK & WHITE" Ostrowiec Św. Paula Mocior nie do pokonania :) Miło było być znów z Tobą na scenie, oraz dziękuję za bronzer, bez którego bym nigdzie nie wyszła :) Bardzo mocno trzymam kciuki za Salwador!!! ;)
Zawody odbywały się w Kłodzkim Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. Miejsce zawodów było ciekawe, był to mały teatrzyk, bardzo fajny klimat, zero stresu, mała publika, czułam się bardziej jak aktorka, niż zawodniczka %) W samym budynku było troszkę zimno, jednak na scenie trochę czasu stałam, więc zdążyłam się nagrzać od reflektorów ;) Podłoga na scenie trochę nie równa, przez co np. przy T-walkingu zdarzyło mi się nie raz stracić równowagę :D Ogólnie będę mile wspominała Kłodzko. W końcu zawody nie na sali gimnastycznej ;)

Chciałabym z tego miejsca bardzo podziękować mojemu Trenejro Paweł Dyszlewicz, który pomógł poprawić formę w ciągu tych kilkunastu dni, oraz jak zwykle bacznie czuwał pod sceną, korygując moje pozowanie, które nadal nie jest perfekcyjne i ciągle się uczę ;) Taki chłopak i trener to skarb :)
Dziękuję z całego serca WSZYSTKIM, którzy bardzo mocne we mnie wierzyli, dopingowali mnie, a za sceną powiedzieli dobre słówko ;)Jesteście super! :)Dla niektórych wyda się to śmieszne, ale cenie sobie u ludzi bezinteresowną chęć pomocy innym, szczególe pomoc duchową, która jest bezcenna, a najważniejsza. Dziękuję również za liczne motywacje i miłe słowa na priv!!!

Już niedługo filmik z Kłodzka, a na dniach podsumowanie sezonu jesiennego!













Pozdrawiam :)

Super , coraz wieksza kolekcja medali i pucharow , gratulacje