wwianek - dziennik treningowy 2014

WSZYSTKIE znikną.. faktycznie, tylko wody podłapałam :(

18.11.2014
trening: DÓŁ
1. przysiady ATG
20kg x 15
25kg x 12
30kg x 12 dwie serie
35kg x 12 dwie serie
40kgx 10 + 20kg x 15
2a wykroki chodzone, dalekie kroki 5x 10 na nogę
12,5kg dwie serie
15kg dwie serie
17,5kg
2b uginanie nóg na maszynie, powolne opuszczanie 5x 10
3. fronty, podwójne dno 4x 15
20kg
4a wspięcia na łydki siedząc 5 serii
4b unoszenie nóg wisząc na drążku 5 serii
Łapie mnie ostatnio frustracja na treningach, ale o tym nie będę się za bardzo rozpisywać.. Chyba muszę wrócić na stare śmieci (tj siłkę), bo brakuje mi kolegów, energii, klimatu i niektórych sprzętów.
Trening sam w sobie poprawny, ale nic poza tym. Nie czuję satysfakcji, ale wiem, że mięśnie dostały jakiś tam bodziec i to się w sumie liczy.

dieta:
1. jaglana, banan, jajko, dynia pieczona
2. owsiane, tunczyk, koncentrat, warzywa, jajka
3. ryz, warzywa, indyk, jogurt naturalny, mozzarella
4. graham, szprotki wędzone

suplementacja:
omega-3, BCAA, kompleks witamin, witamina C, ZMA

Odkryłam ostatnio suszone pomidory firmy Kamis. Pyszna sprawa! Dzisiaj dodałam do moich roladek z indyka i wyszło super

Ale żeś dowaliła serii w wiosłowaniach !;) Pięęęknie.
Mam nadzieję, że szybko problemy z cerą znikną.
Ja ostatnio ograniczyłam delikatnie białko w diecie bo podobno jadłam go za dużo.
Szprotki wędzone? Brzmi nieźle ;)

Każda melina ma swój urok więc ćwicz gdzie czujesz się najlepiej

Teraz dopiero skumałem że Ty to jeszcze "młoda dupa" krata na brzuchu + mozzarella do posiłków czyli to co lubie

Pewnie pytanie juz padało, ale ja już ślepy emeryt wiec nie widziałem nie myślałaś o starcie? nie mówie o bikini bo pewnie średnio Cie to jara ale z formą z 1szej str spokojnie w sylwetkowym juniorek możesz powalczyć

Aga, popieram zdanie Adama ;)

Doris, stawiam ostatnio na mało ćwiczeń a dużo serii. I najczęściej ostatnią serię kończę małym ciężarem ale z dużą ilością powtórzeń
Problemy z cerą odpuszczają, już się nic nowego nie pojawia.. Też ograniczyłam ilość białka, ekonomiczniej wyjdzie

Adam, ja się do startów w ogóle nie nadaję. Nie czuję ducha rywalizacji, brak mi wiary w siebie i jestem zbyt ambitna, żeby odnosić porażki (a te są nieuniknione niestety), po prostu sobie z nimi nie radzę.
Traktuję sport jako jakąś odskocznię od codzienności, ale nie mam planów konkretnych. Aktualnie to w ogóle mam kijowy humor i wydaje mi się, że wyglądam jakbym na siłowni tylko sprzątała a nie ćwiczyła. I to też niestety rodzi frustrację, przez co nawet treningi mi nie sprawiają przyjemności Ale zasuwam dalej, bo bez treningów jeszcze gorzej

A w juniorach został mi tylko rok tak swoją drogą I do sylwetkowego niestety nie mam masy, już prędzej właśnie bikini mi pisane pod względem formy, ale na pewno nie pod względem usposobienia i charakteru

z czasem może jednak poczujesz chęć rywalizacji :)

hmm.. dla mnie ten sport jest dziwny i niezbyt sie w takim czyms odnajduje
zaluje, ze za mlodziaka nie trenowalam lekkiej, no ale trudno juz

Ja tam żałuję, że za dzieciaka nie wzięłam się wcześniej za siłownię, zdrowszy tryb życia itd itp aczkolwiek czasu się niestety nie cofnie także trzeba się cieszyć z tego co jest ma się teraz i walczyć o więcej ;)