Mam nadzieję, że ta wypiska się doda, bo coś dzisiaj mi forum szwankuje
27.10.2014
Korzystając z pięknej pogody, wolnego popołudnia i suchej ścieżki, postanowiłam dzisiaj zrobić kolejne sprinty w tym sezonie (ciekawe, ile jeszcze mnie czeka, bo już tamte z zeszłego tygodnia miały być ostatnie )
Było tak mega ciepło, że nawet kurtki nie musiałam ubierać.
trening: interwały
trucht na miejsce
8x sprint pod górkę + zejście
trucht to domu
Wysoko postawiłam sobie poprzeczkę tymi 10 sprintami ostatnio. Niestety dzisiaj nie miałam siły (ani motywacji do tego, żeby tę siłę znaleźć) na tyle sprintów, więc poprzestałam na tych 8. Ale z treningu i tak jestem zadowolona, bo pierwsze 5 pocisnęłam tak mocno, że aż mi się niedobrze zrobiło
W ogóle to uwielbiam biegać przy Rammsteinie :
idealna nuta na taki mocny trening
Po treningu zrobiłam sobie kąpiel z solami Salco do regeneracji. Trudno mi póki co określić jakikolwiek efekt, ale na pewno wypociłam się 3x mocniej niż podczas przeciętnej kąpieli.. Pół worka zostawiłam bratu, zobaczymy, jakie on będzie miał wrażenia.
dieta:
1. jaglana, whey, banan, dynia pieczona
2. ciecierzyca, kurczak, majonez, warzywa
3. indyk, ziemniaki, warzywa
4. makrela wędzona, chleb razowy, warzywa
suplementacja:
omega-3, kreatyna, kompleks witamin, BCAA, kofeina, ZMA, joint fix