relakz - Road to HeavyWeight

mikrus87

Ej niektorzy na redukcji są a tu wszedzie ciasto ciasto ciasto i ciasto..

To nie wiedziałeś, że zima=masa? Niedługo zaczną się przygotowania na wiosnę to nie będzie się tyle ciast przewijać.

no wiem wiem cale zycie mi to tlumaczyli ale ja sie sadła najpierw pozbyc w g**nie się nie wyrzeźbi
U mnie bedzie na odwrot, najpierw rzezba potem masa

mikrus87

Ej niektorzy na redukcji są a tu wszedzie ciasto ciasto ciasto i ciasto..

pozostaje się cieszyć cudzym szczęściem

No ciesze się cieszę
Kurna a wczoraj u teściowej impreza, ciasta łakocie, lody, wino co rusz to inne ( jakiś dzień kolejarza czy cuś )... a ja siedzę jak ten ciołek i co chwilę "nie dziękuje" kawe spiłem, wziałem córkę i zacząłem się z nią wygłupiać żeby żarełko nie kusiło
Miała być czysta micha to będzie!

Mikrus jestem z Ciebie dumna, że się powstrzymałeś - wizyty w roli gościa podczas redukcji s OKROPNE. Nienawidzę jak mi ktoś co chwilę proponuję, podstawia pod nos itd itp.

No ja co chwilę słyszałem że jakiś dziwny jestem bo nie chce ani piwa ani ciacha ale już powoli dociera że lubie to co robie i odpuszczają..
W pracy też szaleństwo.. w ciagu dwoch tygodni przyjeli 4 nowe osoby i tak sie zlozylo ze na powitanie kazdy przyniosł pączki... 4 dni z rzędu pączuchy a ja nic..
Gdyby nie to że widzę efekty, to pewnie trudno było by się oprzeć..

W takim razie Ci współczuję - pączkom oprzeć się nie jest łatwo - właśnie właśnie, zjem może pączusia w niedzielę ;)

Wszędzie pączusie to może wciągnę i ja

Ja wczoraj byłem na przeglądzie auta i taki stół mnie przywitał

Naszła mnie ochota na pączki

Zmieniony przez - relakz w dniu 2014-11-27 20:33:58