Dzisiaj poleciały kopyta, zniszczyłem je doszczętnie, jeszcze dochodzę do siebie.
W syzyfkach trochę zmieniłem technikę dodatkowo dopinam czwórki maksymalnie. Całe uda spompowane niemiłosiernie, śmiesznie wyglądają w takim stanie.
I pierwszy raz od dawna przy przysiadach zaczęło mnie boleć lewe kolano, na razie posmarowałem Voltarenem. Mam nadzieję, że ból minie i dawna kontuzja nie powróci.
Trening:
-
Prostowanie podudzi na maszynie 3s dużo powtórzeń
-
Przysiad 4s 100kg-140kg
-
Suwnica 4s dużo powtórzeń, ostatnia ~300kg
-
Wykroki z hantlami 3s
-
Syzyfki 3s 15kg na klacie
-
Uginanie podudzi leżąc 4s dużo powtórzeń, bardzo wolna faza ekscentryczna
-
Uginanie jednonóż 3s przytrzymanie w maksymalnym spięciu
-
Łydkownica 4s
-
Wspięcia na palce 4s