może dziś do 100k dojde, albo spadne do poziomu wczorajszego
tak czy inaczej jak wrócę do 100k, będę stosował zasadę "mniejszą łyżeczką więcej się najesz"
NOT
A teraz przejdźmy do konkretów. Wasze sprawy są bardziej moje niż wasze od zawsze, ponieważ zmywacie/jeździcie 148 h/tyg ktoś za was musi wasze rozterki przeżywać bo sami nie macie czasu na autorefleksje. Muszę przyznać, że teraz jak robię 8 h tygodniowo to i mi nie jest lekko, czasu brakuje, ale spoko od września studia to już będzie luz.
Co do twojego powrotu blase to wyobrażam sobie kolejność zdarzeń tak:
1. Trawa jest zielona taka zayebyście w PL, że chvj!
2. Ledwo przekroczysz granicę i już zblaknie i wyjdą z pomiędzy trawy różne gówna które porozumiewają się chrząkaniami i pomrukami zwanymi potocznie językiem polskim który koło Szekspira nawet nie leżał.
3. Następnie złapie Cię za dupę ZUS i US który będzie Cię traktował jak prywatną dziwkę którą trza rvchać w trakcie dojenia.
4. Cena wynajmu mieszkania w mieście 120 tys mieszkańców to 1500 +czynsz i rachunki łącznie z 2200 zł. W Większych miastach 2000 i w górę. Może na jakichś zadupiach jak Śląsk czy wschodnia polska znajdziesz coś za 800-1200 zł odstępnego ale good luck.
5. Okaże się, że mimo, że jest komu dzieciaka podrzucić to albo ta osoba po tylu latach nie jest już kompetentna żeby zajmować się dzieckiem, albo po kilku razach nie będzie się już jej chciało i będzie się wymigiwać.
6. Ludzie będą chamscy i głupi, traktować Cię będą gorzej niż Anglicy traktują imigrantów z Pakistanu, ale co tam w końcu to wśród swoich :d Tutaj najlepszym przykładem jest apartheid, czarni narzekali jak biali ich źle traktowali. Dopiero jak wyjechali to se przypomnieli, że swoi biją częściej, mocniej a do tego gwałcą i mordują. Przypomni Ci się :D
7. Okaże się, że na znacznie niższy poziom życia będziecie musieli pracować 2 x tyle. Przez to wszystko będziecie mieć mniej czasu na swoje hobby/imprezy/spotkania/spędzanie czasu z rodziną niż w UK!
8. Okaże się, że znajomi za którymi tęskniłeś mieszkają teraz w Nowym Targu, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie i jest to 500 km. Cała reszta jest zbyt zajęta/zapracowana żeby się z tobą ustawić częściej niż raz na miesiąc/dwa.
9. Korepetycje z angielskiego na dobrym poziomie dla twojego dziecka wyniosą Cię równowartość mieszkania + dwóch samochodów i będzie Cię szlak trafiał jak pomyślisz, że na koszt królowej mogło być dwujęzyczne z perfekcyjnym brytyjskim akcentem.
10. Urodzi się wam kolejne dziecko i w tym momencie szlak was trafi wrócisz na wyspy z powodu wszystkich powyższych + kosztów utrzymania dziecka w PL. Niestety na autobusy już Cię nie będą chcieli i dostaniesz tylko ZMYW-a 500 po MAriuszu ale i tak będziesz szczęśliwy, że tu wróciłeś :D
Ale powodzenia :D Ja tam Ci dobrze życzę. Oczywiście my imigranci demonizujemy Polskę bo siedzimy w takim gównie, że musimy se wyobrażać, że tam jeszcze gorzej ;) Wiadomo 8 h tygodniowo mnie dobija stąd mam takie chore fantazje! :D
A to screen:
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Ad. 1/2 Chvj z trawą, w zieleni miejskiej kariery nie zrobie, więc niech sobie jest jaka chce, byle mi butów gównem nie brudziła.
Jak już pisałem wcześniej, czego nie chcesz pamiętać bo kłóci się to z twoimi założeniami, mam znajomych i trochę rodziny na miejscu w Tychach, ci co powyjeżdżali na saksy już są spowrotem, i sobie radzą na tym naszym Śląsku gdzie powietrze jest tak gęste że można go kroić majchrem, a pracy przeważnie nie brakuje.
Mieszkanko mamy, na razie się wynajmuje, a my pakujemy się do teściów na 2 wolne pokoje, żeby nie mieć niepotrzebnych kosztów dopóki się interes nie rozkręci, planowo do roku mieszkamy na swoim. Willa z basenem to może nie jest, ale 70m2 na dwóch poziomach plus taras 9m2 w fajnej lokalizacji daje radę.
Do takich defetystów jak ty NKWD strzelało seriami w plecy, żeby biegli we właściwą stronę, mnie tam nie potrzeba szukać problemów takich jak wymienione przez ciebie, sam się nakręcam pozytywnie do działania a problemy rozwiązuje jak już powstaną, nie martwiąc się nimi wcześniej. Może i jestem trochę piepszonym lekkoduchem, i przez to przegapiłem trochę szansę na jakikolwiek rozwój w UK, ale łatwy hajs na początku zrobił swoje, i nie myślałem wtedy że można coś zrobić lepiej jak i tak się kręci :D
Wrócić zawsze można, o ile będzie po co, ale na tą chwilę jest to bardzo mało prawdopodobne, a jak dobrze mi życzysz to skończ kuhwa Piehhdolić głodne kawałki, te same co kilka stron i skup się na opracowaniu jakiejś lepszej taktyki niż obecna, bo przy obecnych wynikach żona mi powiedziała że chyba na łeb upadłem że mogę prawdziwą kasę w to wsadzić (joke )
Muszę Ci trochę podokuczać co do twojego powrotu żeby Ci się za lekko nie wracało, bo wydajesz się być cały w skowronkach a ***.a..ni.e w kopalni, żeby było na bilet z powrotem bo bankructwie firmy, wyrzuceniu przez teściów i lokatorach którzy nie chcą płacić to nie telenowela Złotopolskich!:D Więc nie możesz tak patrzeć przez różowe okulary nawet jak masz we krwi więcej chemii niż krwi :D
Twoja żona wie co mówi czego nie można powiedzieć o tobie :D
Zmieniony przez - leyus w dniu 2011-01-21 13:16:38
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
pasożycie społeczny
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Ja nie mam krwi, w moich żyłach płynie paliwo rakietowe! A moja żonka jak by wiedziała co mówi, to powiedziałaby "Nie!Nie!Nie!Piehrdole to!" przed ołtarzem, a nie jakieś tam przysięgi i teraz próbuje pokazać że jest asertywna :D
Sklep komputerowy w UK
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- ...
- 100