jak dzwoniłes do mnie to żes racje przyznawał
w sytuacji jaka to wieś i przesada
potem milczenie długie oswiadczenie
pisane przez papuge nie ciebie
myslisz ze nie wiem?
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Xeroboj to jest taki ktos, gdy zobaczy fajny styl
To musi miec to cos, nie mozna tego nazwac inaczej jak zazdrosc,
Taki lamus ma tendencje do kopiowania, z gory ostrzegam drania,
Dziwie sie jak mozna nie miec wlasnego zdania
Wspolczuje glupcom, tu nie ma nic do smiania!
Pojechałem Moleście? Wiesz co mówią na mieście?
Że klimy nie masz nawet w zdezelowanej fieście.
[...]
wynika tylko ziomuś trzeba cisnąć farmazonów
którzy w 2010 pozują na mentorów
przerażeni hardcorowym stylem życia, moim rapem
kiedyś oni to ulica, dziś ode mnie kij im w jape
żaden z nich sie nie wychyli, boi sie zaprotestować
*******e ten ich rap, chcesz to bierz ten tani towar
Wiem, jest moda na powroty ekip co zdychają z głodu
by muzyka dla pieniędzy, miała pomóc wyjść z kłopotów
Wielcy obrońcy Hip Hopu , Wielcy ****a hiphopowcy
Brak pomysłu na muzyke i na siebie , to żałosne
chcesz żyć jak kłapiesz dziobem, po mojemu już umarłeś
Dla mnie starczy diss twej Ex, pojechała ci najbardziej
Wiec uważaj na astme przestań sapać sie nazwiesz
Bo to nie Zielona Góra potraktuje cie poważniej
Zmieniony przez - leyus w dniu 2011-01-27 23:22:12
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
dobzi byli, powrót też moim zdaniem udany, ale się już za mało osiedlowi zrobili :D
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Oficjalnie zaczynam od dziś nowy system testować. Wyniki z 10 dni testowania tego:
23 poprawne wejścia w rynek, 15 stratnych
Daje to 8 poprawnych. 8 x 0.6% = 4.8% Czyli w miesiąc by było może 9%. Albo i nie bo liczba zyskownych tranzakcji do stratnych zaczynała za bardzo zbliżać się do 50/50. Ten systme uważam za niezły ale nie spełnia moich oczekiwać. Zmieniam zupełnie taktykę grania i zupełnie money managment (zamiast 0.6% ryzyka, zacznę stosować 1%)
:D
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
a ja zmieniam taktykę z powrotem na tą na której wtopiłem prawie -6000 na moim portfelu :D Czyli ruchy o zakresie 100-200 pipsów będę próbował łapać :D Życzcie mi powodzenia :D Poprzednią taktykę uważam za niezłą ale była dla mnie zbyt stresująca i czasochłonna. Rynek dawał za mało okazji do wykorzystania jej. Pierwsze 2-3 dni to faktycznie czekałem na okazje, wyraźny trend zgodnie z zasadami, wchodziłem w rynek i miałem 10 udanych transakcji pod rząd. A potem to już byle by coś złapać i 50/50 udanych transakcji, a nawet zaczynała się przewaga nieudanych. System wart uwagi jeżeli bym poświęcił więcej czasu ale chcę spróbować czegoś innego.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Sklep komputerowy w UK
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- ...
- 100