skitelsik / redukcja

Dobra, moze bylam zbyt chamska, ale tak- patrze na Marte i ja normalnie wielbie, bo wiem jak CIEZKO HAROWALA a jedyny cheat jaki pamietam to nalesnik z owocami

Na takie cialo nie da sie zasluzyc robiac odstepstwa, ja to wiem, bo do tej pory nie mam takiego ciala jak chce, wlasnie dlatego, ze wpada bulka, ciastko itp. a ja ciagle mam nadzieje, ze w koncu sie zmienie.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-12-21 10:22:40

Ja tak długo tu nie jestem by znać wszystkie historie, nie wiem kogo Marta miała konkretnie na myśli pisząc o tym faszyzmie, więc przepraszam jeśli swoimi słowami ją uraziłam, bynajmniej nie miałam takiego zamiaru.

Dla mnie, na obecnym etapie, bardziej wzorem do naśladowania, a nie - ideałem do którego należy dążyć (co jest niemal nieosiągalne) są osoby, które mimo wszystko się potykają, ale podnoszą i idą dalej silniejsze o ten kolejny upadek. I to właśnie czytając takie dzienniki pojawiają się myśli "a może to by zmienić, albo z tego zrezygnować". Jak je doścignę, to pomyślę o gonieniu ideałów.

sorry za zamieszanie, skitelsik

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-12-21 10:41:37

wrong ma za***isty tyłek, może być chamska ,
weź się za michę to też taki będziesz miała,
dziękuję, dobranoc.

pzdr/

Marta, Lady Marta, 4nn i ja w pewnym momencie zaczelysmy stosowac faszyzm, ktory polegal na wyrzeczeniu sie wszelkich przetworzonych przysmakow,nabialu(tylko owies, jaja, mieso, warzywa itp.)i zapyerdalac na treningach czyli generalnie zyc prawie jak Iza.
U mnie, jak i u dziewczyn dalo to wspaniale efekty (np. stracilam 6cm w newralgicznej talii i zobaczylam krate na brzuchu).

Potem wrocilam do starych nawykow i choc nie utylam specjalnie, bo mam dobra genetyke, to nie mam progresu, a do tego wisi nade mna wizja powrotu do wagi wyjsciowej, dlatego, ze latwo sie odpuszcza- sama to widzialam, jedno ciastko, bulka potem a co tam, przeciez nie tyje, to dawaj dwa.

Ja tez, jak wy powtarzalam sobie, ze tyle sie nauczylam, wiec na pewno nie wroce do starych nawykow blablablabla, ale teraz widze, ze kazdy dzien to walka i jesli chce wygladac super to musze po prostu wybrac, a nie sciemniac sama sobie, ze 'ucze sie'. Tak wyglada dorosle zycie po prostu, nie mozna zjesc ciastko i miec ciastko, im szybciej sie wdrozy 'faszyzm' tym lepiej.

Cale to nasze pyerdolenie jest po to, zeby pokazac, ze 'bylysmy madre' i narobilysmy kupe bledow, wiec nauczone doswiadczeniem chcemy pomoc innym ich uniknac, bo szkoda czasu.

Koniu




Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-12-21 11:07:23

AMEN

dzisiejsza dietka wyglądała tak:
I - 3 jajka, 50g pierś kuraka wędzona, 18g ser, 55g chleb, bieluch 15g
II - 60g tuńczyk, 50g makaron brązowy, szpinak 12 kuleczek, jog. naturalny 3 płaskie łyzki, 10g oliwa z oliwek, śliwki i jabłka suszone po 6g
III - 125g morszczuk, 25g ryż, kiszony ogórek
trening
IV - 125g morszczuk, 25g ryż, 3g rodzynki, trochę surówki z pekińskiej
V - 100g twaróg, 2 jajka, 30g orzechy, 200ml mleka

B-142 T-55 W-134 razem 1600 kcal

Wiem, że mnie ochrzanicie za kaloryczność. Przepraszam, że tak wyszło, ale nie miałam pojęcia, że tak mało wyjdzie, bo po każdym posiłku czułam się naprawdę najedzona i syta...

jedzonko na jutro:
I - 3 jajka, 1 białko, 30g owsiane, 10g dżem, 40g jogurt naturalny, 20g orzechy, 10g rodzynki, 100g pomarańcza
II - 120g kurak, 25g ryż, może małe warzywko
trening
III - jabłko 200g, halibut ok. 100g, 1 białko, ryż 25g
IV - 40g ser, 30g pieczywko chrupkie, jajko, siemię lniane 10g, 30g tuńczyk, 10g oliwa, warzywa
V - 100g twaróg, oliwa 10g, orzechy 10g, warzywa

B-127 T-77 W-140 razem wychodzi około 1761kcal

mam duży problem, żeby wymyślić źródła białka i być z nimi na te około 150g dziennie ;p te układanie diety wcale nie jest takie łatwe :) czy w jedzeniu około treningowym mogą być warzywa? czy nie za dużo jajek pochłaniam? Jakoś zauważyłam, że strasznie dużo ich jem... Sama nie wiem. Mam również problem z treningiem, bo ten co michaiła jest trochę dla mnie nie zrozumiały :( bo i tak nie wiem co i do czego. Nie chcę się tu usprawiedliwiać czy coś w tym rodzaju. Na razie chodzę na siłownię i staram się ćwiczyć każdą partię mięśni. Wiem, że nie jest to do końca okej, ale lepsze to niż nic. Czy jest ważne jaka partia po jakiej jest ćwiczona? która pierwsza i jakie następne? Wiem, że dużo pytać zadałam, ale wolę pytać niż robić błędy i błądzić :) I ogólnie jak na razie jestem wam bardzo wdzięczna za poświęcany czas i pomoc i na pewno nie pójdzie to na marne, gdyż mi naprawdę zależy :D

Widzę, że panie z ELITE team® wpadły i wyklarowały pewne rzeczy

Ja tylko zreasumuję: słodycze, fast foody itp. są na redukcji NIEDOZWOLONE. O ile preferujemy tutaj „luźniejsze” i bardziej amatorskie podejście do diety (czyli jedynie wymagamy od Was przestrzegania kilku prostych zasad wypunktowanych w poście obliques), to w żaden sposób nie będziemy pobłażać jedzeniu jakiegokolwiek syfu. Mam nadzieję, że ta kwestia jest jasna i nikt już z tego powodu zamętu siał nie będzie


Patrycja przyznała się do błędu, uderzyła w piersi, przyrzekła poprawę, wymierzyła sobie karę w postaci burpees (bo wymierzyłaś, prawda? ), więc myślę, że sprawę można zamknąć

......

Dieta bardzo ładnie
Ale dla pewności zapytam: warzyw nie wliczasz do bilansu? I ile ich (wagowo) zjadasz dziennie?
Bierzesz jakiś suplement omega-3? Tran albo kapsułki?

Co do wczorajszej kaloryczności, to tragedii robić nie będziemy, bo przecież nic takiego się nie stało, tym bardziej, że jakość jedzenia była dobra Byleby taka sytuacja nie powtarzała się zbyt często.

......


mam duży problem, żeby wymyślić źródła białka i być z nimi na te około 150g dziennie
Nie zapominaj o roślinach strączkowych: fasolka, cieciorka, groch, bób, soczewica (ale nie soja!). Możesz z nich robić sałatki (polecam tuńczyk+fasolka czerwona+czerwona papryka+oliwa), pasztety, zapiekanki albo kotleciki itd. W dziennikach jest Oveja- wegetarianka, która ma mistrza w produkcji pasztetów, zajrzyj do niej
Inna opcja: odżywka białkowa, którą można sobie wypić po treningu czy w ciągu dnia. Może się skusisz?

w jedzeniu około treningowym mogą być warzywa?
Tak. Nie jesteś zawodowym kulturystą, więc spokojnie możesz wcinać tyle warzyw, ile zechcesz

czy nie za dużo jajek pochłaniam?
Nie. Jeśli jesteś zdrową osobą, możesz spokojnie jeść jajka w dużych ilościach.

Mam również problem z treningiem, bo ten co michaiła jest trochę dla mnie nie zrozumiały
Zobacz plan treningowy, który poprawiłam twojej siostrze. Możesz nim ćwiczyć? Jest bardzo prosty i opisałam u niej zasady jego wykonywania.

Czy jest ważne jaka partia po jakiej jest ćwiczona? która pierwsza i jakie następne?
W treningu obwodowym ACT nie ma to znaczenia, a Ty właśnie na takim treningu powinnaś się skupić.

Wiem, że dużo pytać zadałam, ale wolę pytać niż robić błędy i błądzić
Pytaj, od tego tutaj jesteśmy, żeby pomagać

na pewno nie pójdzie to na marne, gdyż mi naprawdę zależy
A spróbowałabyś inaczej...


......

Magdaleno, wzruszyłam się

Koniu --->

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-12-22 01:52:07

Zwiększ sobie porcje białka w posiłkach. Spokojnie możesz zjeść 150g mięsa w jednym rzucie. Nie opieraj się tylko na piersi z kury, jeśli masz dostęp do innego mięsa, zamieniaj ją jak najczęściej.