Powracam po dwóch latach z dociążeniem, to jest mój pierwszy dziennik i mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, przez dwa lata nazbierało się trochę (+13kg a i tak wtedy było za dużo).
Kilka słów o mnie, od poprzedniego tygodnia wróciłem na siłownię, zakwasy niesamowite, ledwo poruszałem się w pracy. Wczoraj po treningu już wszystko dobrze, czuję się świetnie, dietę trzymam od tygodnia aczkolwiek nie dokładnie tą co teraz mam. Zaryzykowałem i zobaczymy za miesiąc jak to będzie z tymi kcal, bo mnie przeraziło zjadanie 3200kcal, ale po tygodniu już zacząłem jakby to wszystko szybciej wchłaniać i po 3h od posiłku jestem już głodny. :)
Dieta prezentuje się tak:
Wymiary:
Waga Biceps Klatka Pas Brzuch Udo Łydka
127 45 118 114 129 74 49
Wiek 20lat,
Aktywność:
3x w tygodniu siłownia, po siłowni steper (na razie przez ten tydzień po 15 minut, od następnego 30 minut i tak stopniowo aż dojdę do 60min).
2-3x w tygodniu planuję włączyć rozciąganie z aerobami, około 60-90minut
Do tego dodatkowo jak mi tylko ból gardła przejdzie to rano o 5 przed posiłkami, 30 minut szybkiego marszu na rozruszanie stawów (może po miesiącu włączę zamiast tego bieganie, ale teraz nie dałbym rady).
Trening siłowy wygląda tak:
PONIEDZIAŁEK
Klatka:
Skos góra hantle, 14/14/12/10
Płaska hantle, 12/12/12/12
Rozpiętki hantle, 12,12,12,12
Biceps:
Stojąc sztanga: 14/12/10
Modlitewnik: 12/12/12
Stojąc młotki: 12/12/12
ŚRODA
NOGI:
Przysiad: 16/16/16/16/16
Prostowanie siedząc: 16/16/16/16/16
Prostowanie leżąc: 16/16/16/16/16
Barki:
Wyciskanie siedząc hantle: 14/14/12/10
Do brody: 12/12/12
Wymachy na bok: 12/12/12
Kaptury: 16/16/16
PIĄTEK:
Plecy:
Ściąganie drążka do klatki: 14/14/12/10
Wiosłowanie: 12/12/12/12
Dociąganie w siadzie: 12/12/12/12
Martwy ciąg: 16/14/12/10
Triceps:
Francuz: 14/14/12/10
Prostowanie stojąc: 12/12/12
Prostowanie jednorącz podchwytem: 12/12/12
Przedramiona: 14/14/14/14
No to na tyle z tego treningu, wiem że on podchodzi trochę pod robienie masy, ale dodając do tego aeroby - 60 minut po treningu + codziennie te 30 min spaceru w DNT rozciąganie to da swoje efekty, nie przepadam za treningami FBW.
Mam nadzieję, że teraz się uda zmienić tryb życia na taki który chciałem od dawna, ale brak było pieniędzy, chęci a za dużo używek, fajki, alkohol. Nie chodzi mi teraz o samo odchudzanie, lecz to stawiam na pierwszym miejscu, lecz chodzi o zdrowe odżywanie i tryb życia.
Cal jaki sobie obrałem to w ciągu 7 miesięcy zejść do 100kg, wtedy już będę czuć się jak piórko, to wychodzi jakieś 3,8kg na miesiąc powinno się udać, pierwszy raz wrzuciłem sobie bilans 3200kcal, zawsze miałem 1500-2000 i może dlatego ta waga nie szła w dół, dzisiaj już po tej diecie odczuwam potliwość, lepsze samopoczucie i więcej energii, wydaje mi się że organizm mój zaczął szybciej przyswajać pokarm i wykorzystywać.
Sprawozdanie będę dawać co niedzielę jeżeli chodzi o wagę i wymiary.
Co o tym sądzicie? Jeżeli czegoś nie dopisałem proszę o zwrócenie uwagi.