nie ma co liczyc do czegokolwiek warzyw bo to blonnik nie wegle
mozna smialo jesc 100g ryzu/kaszy/makaronu, do tego nawet grahamke do sniadania i i tak zamykac sie w granicy 100g weglowodanow.
co do pomyslu na jedzenie 350g bialka to raczej juz przesada
ludzie cwiczacy przez wiele lat jak ten kulturysta, jak ww Wuchta czy inni, ktorzy maja na sobie gore miesni sa w stanie spalac takie ilosci bialka np 4g/kg. jednak tacy jak my, ktorzy waza ponad 100kg, ale maja wysoki bf% i dopiero zaczeli przygode z silownia nie sa w stanie przyjac takich ilosci bialka. ja sam uspokoilem sie juz z tym bialkiem. teraz mam 2,2-2,3g i mysle, ze to jak dla mnie gora. moglbym jesc i 3,5g ale po co? nadmiar bialka, ktorego organizm nie jest w stanie spozytkowac jest w w nastepnym etapie traktowany przez niego w skrocie mowiac jak weglowodany-marnuje sie. poza tym mowi sie ciagle o szkodliwosci bialka dla nerek i innych. jak zjedziemy z bf5 ponizej 205, potem dotniemy ponizej 15%, przymasujemy konkretnie i bedziemy miec juz troche miecha to mozemy myslec o duzych dawkach bialka. tak mysle
uciekam na aero, kawa i bialeczko bylo wiec mozna smigac, pozdro
Nie krępuj się z tym SOG'iem, no dalej!
http://www.sfd.pl/WPC_fan/Blog/Redukcja-t543349-s22.html