Xeor / 'Wszystko jest możliwe' / Redukcja, 7 miesięcy, 27kg

hmmm....
pomyśl, ze jeszcze kilka tygodni temu duzo gorsza pogoda była...
a jeszcze troche dawniej temu śnieg na chodnikach...
biegać nie mozna bylo...
nie ma co na pogode narzekać wiosną jakakolwiek by nie byla... w końcu to wiosna prawda? nie może byc aż tak bardzo źle ;)

a na brak sil i motywacji... kawa :) polecam czekoladową, lub orzechowa SATI...
a z mlekiem to już wogóle przepyszna... (wiem że mleko nie bardzo na redukcję ale jak się da z 20ml do kawy 2 razy dziennie to nei powinno zaszkodzić :) )

pozdrawiam ;)

JA to mleka 200-300ml dziennie piję :P a kawa Thibo mocna bez cukru :P przyzwyczaiłem się.

no koniecznie bez cukru! popieram :D

widzę że nikt nie pęka, i DOBRZE. Trzymamy dalej michę.

Ja wymiękłem dziś ;f byłem 9 h bez posiłku nic mi się nie chce. Trening nadrobię w sobotę.

Nic nie piszę, ale to z tego powodu że wszystko idzie bardzo dobrze, zbliża się koniec czwartego tygodnia z mierzeniem i dietą. W niedzielę zrobię całe podsumowanie miesiąca.

Ogólnie mam się dobrze, wszyscy zdrowi. Kombinuję żeby nie kupywać tego białka i mi się chyba udało, zrobię sobie posiłek przedtreningowy:

Banan - 200g
Jabłko - 250g
75g twarogu
100ml mleka
łyżka miodu

to wszystko zmielone i zmiksowane do picia, co wy o tym myslicie?

na przedtreningowy i jeszcze na redukcji to myślę że nie bardzo, tu nie powinien raczej twaróg iść, ww proste to prędzej po treningu, chociaż sa rożne poglądy, niektorzy mówią żeby dawać zaraz przed, ale zakładam że jesz przedtreningowy z 1-1,5h przed treningiem

U mnie to ogólnie jest teraz inaczej, jem śniadanie o 6, pozniej kura + 40gr ryzu o 10, pozniej o 14, trening o 17-18, po treningu leci łosoś + 40gr ryzu. Ja nie mam z czego kalorii dostarczyć a dodać jeszcze jeden posiłek z ryżem nie dam rady, dlatego próbujęcoś dodać innego. akurat kupuję twaróg po 275g i jakbym dorzucił te 20gr miodu to by nic się nie stało, ten posiłek może być w ciągu dnia np. o 12. Mam to rozstrojone całkowicie, nie mam tej odżywki białkowej i mam 214 na 250 białka i 190 na 214 węgli. oraz 2680 na 2908 kcal. :/

Dobra mam nową dietę, a dokładniej tą samą tylko zmienioną na posiłki w porach:
6:00, 9:00, 11:30(białko jak dokupię), 14:00, trening - 16 po treningu tylko banan w drodze do domu, 18, 22.

Na tą chwilę bez tego białka kształtuje się to tak:
B: 215 po dodaniu białka wyjdzie jakieś 240g
T: 130 (podwyższenie)
W: 156 (obniżenie, wywalone 500g jabłka) do tego dojdą warzywa więc będzie jakieś 190g - wystarczy

W jednym posiłku zamiast kury dałem indyka.

1. brak jabłka
2. bez zmian (kurczak)
3. brak jabłka
4. bez zmian (kurczak)
5. brak ryżu z łososiem
6. dodane 75g twarogu + 20g oliwy (wcześniej brak było oliwy)

Kcal: 2646 ( jak dojdzie białko to będzie jakieś 2800 moje zapotrzebowanie to 3100 około)

B na kg to 2g
T na kg to 0,95g
W na kg to 1,3g

Obciąłem węglę, myślałem nad tym długo wydaje mi się że tak będzie dobrze, wuchta mówił że dużo daje obcięcie węgli więc poleciały w dół, w razie czego będę łapać za jabłko :P

Ogólnie muszę postarać się jeść te warzywa, bo na prawdę nie chce mi się ich robić. :/

Spróbuj rozkładu diet takich jak ja mam: Dzień treningowy Węgle 150-200g, dzień nie treningowy, węgle tylko z warzyw.
Mi się też nie chciało przygotowywać warzyw to kupuje ciągle mrożone