WIELKI TEST / RYWALIZACJA 10 osób - ''Pasibrzuchy'' - podsumownie str.126!

Sobota,Niedziela - Dzien 34/35 - DNT

Dieta & suplementacja

Śniadanie:
płatki owsiane(50g)
twaróg(125g)
odżywka białkowa(30g)
oliwa z oliwek(25g)
witaminy
+ 2 capsy TS
+ 1 caps żeń-szenia
+5g kreatyny


II posiłek:
brukselki
pierś(200g)
olej lniany(25g)

III posiłek :
brukselki
pierś(200g)
5g kreatyny


IV posiłek
brukselka
pierś(200g)
orzechy(50g)
+ 2 capsy TS

V posiłek
twaróg(125g)
odżywka białkowa(30g)
oliwa z oliwek(25g)

Sobota - DZIEŃ Nr 34 - DT Nr 18

Dieta & suplementacja

Dni obiegowe -5%
T1 bilans =3090kcal
T2 bilans =2936kcal
T3 & T4 bilans =2770kcal
T5 bilans = 2565kcal
Bialko =300g = 1200kcal = constans!
WW ~70%
FAT ~30%
T1
WW= 306g=1244 kcal
FAT =78g=702 kcal
T2
WW=294g=1176kcal
FAT=67g=603kcal
T3 & T4
WW=278g=1112kcal
FAT=57g=513kcal
T5
WW=223g=892kcal
FAT=62g=558kcal

wczoraj dzien wyjety z kalendarza.
Tak kure.wsko wielkie zakwasy + mega zmeczenie ( ) i wstalem pozno
pozno nawet jak na mnie

silownia otwarta tylko do 4-5 wiec polowe posilkow zdypy wzieta ale staralem sie trzymac 'kursu' i chyba mnie wyszlo.........

Naczco:
Leucyna 5g

5min pozniej
30g nectar

Śniadanie - przed treningiem
Platki owsiane 60g
Mleko 150ml
odzywka 30g
rodzynki - zamiast banana - wiec moglem

2x Fire

Suplementacja przed treningiem:
-45 min = 35g BCAA
-20min =Leucyna 5g + Fire 2kap.
-10min = Izolat 30g + carbs 30g

Suplementacja podczas treningu:
Golden finish 70g

Suplementacja po treningu:
+15min = 30g whey mix + banan
+45-60min = 20g bcaa
+60-90min = 30g whey

II posiłek - po treningu



beef 150g
makaron 60g

III posilek



lazania (1/4)
indyk 150g
makaron 30g max
ser
sos - dlatemu ze to dzien obiegowy - mial byc - ale w kazdym badz razie wysokie wegle - wiec moglem sobiepozwolic na sos
ale mial tylko 4g wegli wiec w porzo nawet.....


Kolacja:



tunczyk
Warzywa

SesaGlow 2kaps
0-3 2kaps
bez wegli juz

Na noc:
Jajka 2sztuki
caseinka 30g
Mleko 80ml

SesaGlow 2kaps
0-3 2kaps

TRENING

z racji ze zakwasy nie pozwalaly mi na nic - okazjonalnie
biceps + triceps + przedramnie

te partie mnie tylko nie bolaly

Dieta zgola inna niz powinna byc - ale BTWW utrzymane w ryzach......

Niedziela - DZIEŃ Nr 35 - OFF

Dni beztreningowe -15%
T1 bilans = 2716kcal
T2 bilans = 2622kcal
T3 & T4 bilans =2460kcal
T5 bilans = 2300kcal

Bialko = 232g=928kcal = constans!
WW ~30%
FAT ~70%
T1
WW=126g= 504 kcal
FAT =146g=1314 kcal
T2
WW=105g=420kcal
FAT=146g=1314kcal
T3 & T4
WW=93g=372kcal
FAT=140g=1260kcal
T5
WW=60g=240kcal
FAT=142g=1278kcal

Dieta & suplementacja

Naczco:
30g nectar

1) posilek



Jaja kurze 3sztuki
Chleb razowy 70g
Sok

Oliwa 20ml
SesaGlow 2kaps
0-3 2kaps
2x Fire

II posiłek:



tunczyk 130g
warzywa
Olej MCT 20ml


III posilek:
chlebek wieloziarnisty 2szt. (~20g)
miecho 200g
warzywa

4) posilek



losos wedzony 100g
warzywa

oliwa 20ml
orzechy 20g
SesaGlow 2kaps
0-3 2kap

bialko z prochu 30g
mleko

5) posilek
bialko jajka 2sztuki
Egg protein 30g
Mleko 80ml

Oliwa 20ml
0-3 2kaps

dzis zmierzony bebzonik
rewelki nie ma - nawet nie jest blisko

ale leci i to mnie cieszy
jest szansa ze moze te dodatkowe 2-3 tygonie mi stykna aby dojsc to tylu w pasie ile chcialem

a jeszce lepsze to to ze gora i nogi bez zmian
fat leci - kur.wa nie ma innego wyjscia!!!

przy 60g wegli/dzien - sprobowalby nie!


yol



Zmieniony przez - solaros w dniu 2010-02-22 03:51:35

Super wygląda ta lazania. Pewnie pycha

SOBOTA NIEDZIELA DZIEŃ Nr 34,35 - Niestety koniec

Dieta & suplementacja
Diety brak

Wrażenia
Sobota i niedziela, miały byc to dni odpoczynku przed ostatnim tygodniem.
Niestety przegrałem z chorobą, myslalem ze do dzisiaj przejdzie.
Dalej ostry ból gardła, kaszel i ból zatok. Trzeba sie w koncu do lekarza wybrac bo nigdy nie przejdzie.
Wchodząc po schodach strasznie sie zmęczyłem a co mowic o jakiej kolwiek aktywnosci.
Szkoda ze tak musze zakonczyc ale ostatni tydzien był juz dla mnie nieudany i szkoda sie meczyc w następnym.
Na tygodniu podesle podsumowanie do Solarosa.
Dziekuje wszystkim za rywalizacje i życze reszcie powodzenia

Kuruj się. Choroba to jest najgorsze co może przytrafić się w trakcie cyklu. Mi niestety przytrafia się prawie zawsze:D

solaros no te ostatnie 2zdjęcia to mmm....

aaa...ten ogon od ogóra,co na zdjęciu z michy też zjadłeś?


martain no no ładnie poleciało naprawdę


zabrzanin to Twoje śniadanie na zdjęciu widać,że konsumpcja we dwoje tylko,że ja jakbym dostała tak skromne śniadanie to nie miałabym siły na nic


jedziecie chłopaki


chciałam dodać,że fajne takie tematy,gdzie więcej testosteronu czuć,a już wczoraj oblukałam nowy temat,gdzie będę regularnie zaglądać

sls jakbys mi odpowiedzial na moje pytanie odnosnie podsumowania to bylo by najs

moge ci juz dzisiaj podeslac wlasciwie



Zmieniony przez - remik664 w dniu 2010-02-22 10:20:24

sorki - zawsze cosik przeocze

jak mozesz to cale wyslij - wzor masz na ostatniej stronie drugiego tematu chyba

a chodzilo mi o to czy moglbym dac kawalek Twojego podumowania w tamtym temacie - co by bylo wiadomo ocb (nie cale - ale kilka wymiartow + fot doslownie)

pisz na @

pozdro

Wróciłeeem!

Dzisiaj przyjechałem i zaraz spadam na trening. Ten tydzień będzie ciężki, bo trzeba będzie zrobić szlif formy do zdjęć, więc węgle nawet po treningu odpadają. Umrę chyba.

Tylko że nie będę robił jakichś obiegówek czy coś, normalnie do końca cisnę jak się da treningi z tym, że barki znów w piątek a nie w sobotę, żebym w niedzielę wieczorem dał radę je do zdjęć pospinać.

Tu pytanie do Veny: jak Ty dawałaś radę z niesolonym mięsem? Przecież to jest oblecha! I co, ja mam pół kilo albo i więcej dziennie przez 4 dni jeść? Chyba nie dam rady... Aha, i na ile ta kąpiel w soli jest istotna dla tego ?

A w Łodzi było przyjemnie, były 2 czitmile + na spółę z żoną nachosy w kinie. Ale to już opiszę w wypiskach. Ogólnie nie było źle, jestem zadowolony z diety, a z weekendu to już baaardzo.