Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

ooo widzę , że powracasz do redukcji :) na zdjęciach nie widać abyś przytyła

Żyrafka, dopiero mam chwilę, aby skomentować zeszły tydzień

jeśli chodzi o zdjęcia, to szczerze, ja naprawdę nie widzę dużej różnicy, prawie wcale nie widzę
może faktycznie pojawiła się jakaś mała fałdka na plecach, ale bez przesady, miesiąc diety i ćwiczeń i będziesz wyglądać jak po poprzedniej redukcji

syzyfki - bez obciążenia, chyba nie schodziłam zbyt nisko, bo ćwiczenie nie sprawiło mi żadnego problemu
to ja już nie wiem, może ja jakoś źle robiłam to ćwiczenie
też robiłam bez obciążenia, ale sprawiło mi trudność
nogi mi się trzęsły i ledwo ledwo schodziłam do poziomu pasa zachowując przy tym linię prostą od kolan do głowy
no ale trudno, w tym tygodniu może będzie lepiej

sysyfki sprawiaja trudnosc
Zyrafka, stoisz na palcach i wyginasz sie do tylu do poziomu?

Aga - dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź dotyczącą treningu, rzeczywiście sporo rzeczy zrozumiałam inaczej

Lukrecjo, Vajolet - dzięki kobietki, trochę się zdołowałam, ale spoko - też wierzę, że będzie lepiej - no może chociaż troszkę lepiej

Obliques - na Męża nie narzekam
Co do ławeczki to ćwiczę na tej co kiedyś Venka Ci opisywała, foto też pokazywała, z podłożeniem czegokolwiek może być problem...ah, może coś wymyślę. Dzięki za rady.

Grrubas!

Fija - dzięki. Zabrałam się i już zdązyłam zdołować i zrobić przerwę, także nie ma co mnie chwalić;-( Zdjęcia....dzięki, ale ja nie kumam, że nie widzicie pogorszenia..wazne że ja wiem jak jest, no i Grrubas wie

Ann - wróciłam, ale kiepsko zaczęłam.
Co do zdjęć - ja widzę dużą różnicę, przede wszystkim talia i biodra, balkoniki = boczki wróciły, a już ich nie było, fałdka na plecach też come back. Ale dziękuję, widocznie po zdjęciach cięzko stweirdzić. Przede wszystkim pogorszyła się strukturka ciała-grudy wróciły.

Ember - co do zdjęć - j.w. , ale dzięki. Jestem dobrej mysli i mam nadzieję, że za miesiąc będzie lepiej. Choć mam dużo mniej zapału niż podczas poprzedniej redukcji.....muszę się bardziej zmobilizować. W ubiegłym tyg. wykonałam tylko 2 treningi siłowe i 1 aero, cały weekend przechulałam (była wyjątkowa okazja, to łatwo było się złamać)

Obliques, Ember - co do syzyfków - tak jak pisałam - myślę, że robiłam za wysoko, tj jestem pewna, że nie robiłam do poziomu. Następnym razem zejdę niżej - muszę tylko dorwać miejsce z widokiem na lustro.

Pozdrawiam!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
DNI: 5-7 piątek-niedziela 20-22.11.2009 r.
beztreningowe
Dieta - nie było + różne alko.
W piątek było tanecznie - czyli mini aeroby zaliczone

Dopiero dzisiaj przestałam odczuwać zakwasy na barkach - cały weeekend mega odczuwalne


Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-11-23 14:35:35

musisz sie czegos trzymac, bo polecisz

Tak wiem Obliques, trzymałam się rączki. Nie poznałam Towjego awatarka robi wrażenie.

faktycznie robiła za wysoko,ale to był pierwszy raz...piszę,bo widziałam na siłce inną laskę,co robiła i tak porównałam
oczywiście to nie jest złośliwie bo sama nigdy nie robiłam tylko widziałam


co do skosu...teraz nie wiem czy widziałaś ale jest stojak i można podstawić przy normalnej ławce, bo na tym sprzęcie to się wykończysz psychicznie


no i jedziesz bez obijania się...pamiętaj robimy kratę

Vena - masz rację. Kratę ........no robimy, wiadomo chyba zacznę się skupiać właśnie na kracie, bo z klatką, barami i rękoma to ja za dużo nie zdziałam...........chyba nigdy.

U Ember pisałaś o koleżance, która ma startować w zawodach.....?!

Co do stojaka - piszesz o tych dwóch pojedynczych "nóżkach"??

Co do stojaka - piszesz o tych dwóch pojedynczych "nóżkach"??

tak...powiedzmy,że to stojak ale uważam,że lepsze to niż ten skos, ale musisz sama dopasować

U Ember pisałaś o koleżance, która ma startować w zawodach.....?!

tak...taka Patrycja w krótkim na jeżyka blond włosach



nic ja szykuję się na trening

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-11-23 15:09:15

oj najgorzej to jest właśnie z imprezami ciężko się powstrzymać:)