GRAPPLING ZAWSZE CI POMOZE**SPAM**

Dzięki Slaby łap soga

Helloł

No dobra Royu,to jak tam na Warszawskiej Olimpiadzie Młodzieży?

Bronek,nie heloł,tylko gadaj,jak było,jakąś relację poprosimy Poza tym - co tak szybko w domu?

Avic,piszesz z hali jeszcze?
Gratulacje wszystkimhttps://bundles.sfd.pl/../../buziaki/1.gif[/img] Oby tak dalej, to SFD będzie rządzić Oby tak dalej, to SFD będzie rządzić Oby tak dalej, to SFD będzie rządzić[img]../../buziaki/14.gif" alt="" />

Nie zdążyłem edytować c.d:

KurdĘ! widzę, że Wy tu mieliście relację live prawie

Co do mojej ost walki, to przegrałem tymi dwoma przewagi niestety - ale jestem na siebie zły.. nie macie pojęcia... prawie 200zł poszło na te zawody i dupa blada. Punkty przewagi dostaje się z wyjścia zaożonych technik kończących, a nie za zakładanie ich. Na przykładzie: W ost sekundach trzeciej walki próbowałem założyć balache typowi, ale wyszedł mi z niej i dostał "punkt przewagi".

Jestem zły jak cholera, na razie robię przerwę z zawodami, bo mnie spłukały troche, a musze inne sprawy pozałatwiać. Następne może MP.

Pozytywnym aspektem tych zawodów byli bezdyskusyjnie Ci dwaj Krejzole i Willis, który nam uciekł

Co chcesz wiecej wiedzieć?

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-05-16 19:58:22

Uciekł, bo miał browar postawić..a tak stawiał Renek
Mamy wszystkie twoje walki, rafał- ale na moją oczywiście brakło miejsca na karcie pamięci.. Tylko parę rozmazanych zdjęć, zrobionych przez moje dziewczę mam. Ale może i dobrze...
Muszę sobie czymś piszczele posmarować, bo mi popuchły od prób paru akcji..
A przez to nieudane taio nie będę mógł po nocach spać..
Cóż- skoro przeciwnik wygrał, widocznie najsłabszy nie był. Ale stójkę miał taką, że przez moment poczułem się, że tak powiem..zbyt pewnie. I skończyłem uduszony własną szmatą..

Organizacja: praktycznie wszystkie szczegóły i empirycznie na własne oczy i oralnie od Renka i J. Wróbla znam. Wszystko było sprawnie i szybko, bez zbednych przestojów. Nie było kontrowersyjnych wyników i żadnych większych kontuzji.
I była pizza dla organizatorów, całkiem smaczna swoją drogą

Pisałem z hali, ale zawody się kończyły, odwiozłem Renka na dworzec i zawinałem do domciu, gdzie nieodwołalnie udam się na zasłużony spoczynek.
Jutro regeneracja, a od pon powrót do robienia masy..

A największym plusem tej imprezy była chyba możliwosć poznania coponiektórych z forum
Wkrótce foto i wideorelacja.
Tymczasem-doobraanocc

Avac,,Sorry, za tą nieszczęsną kartę pamięci Mogłeś powiedzieć, że nie masz miejsca, to przecież nie byłoby żadnego problemu. U mnie z resztą nie było w sumie co nagrywać. Elite mogłeś ciachnąć.

Czemu Cie bolą piszczele? Chyba nie dostaniemy od Renka banów za brutalność

Z tą pizzą, to była przesada. Już mamy wychodzić, robimy ostatnie foty pamiątkowe z Aviciem, a tu Renek robi "suprajsa" i z wielką pizzą idzie Nawet jakbym został, to bym nie zmieścił nic, bo było mi niedobrze jakoś dziwnie. Dopiero jak się przespałem trochę, to za kaliszem odwiedziliśmy mc drive Kurva, jakie to żarcie w Macu jest niedobre, smakowo ok, ale potem na drugi dzień mi się jeszcze chamsko odbija tym

Co tam słychać u Was w ogóle?

I Royu oczywiście gratulacje!!!

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-05-16 20:45:16

Dajcie fotki jakieś

Ja jestem czysty Chłopy mają foty

Ciągle do mnie jakiś psychopata pisze na nk
edit : wczoraj pierwszy raz coś wygrałem , koszulkę

Zmieniony przez - pierog89 w dniu 2009-05-16 20:53:43

Bolą piszczele- bo może i nie zauważyliście ale gość dostał przynajmniej z 6 prób podcięć/sweepów i przez to mam popuchnięte piszczele. No a jak zobaczyłem, że mało to efektywne i gość w stójce niemrawy- to mi się judockich rzutów zachciało
A wracając do pizzy.. ja myślałem, że się średnio odżywiam.. ale jak zobaczyłem diete renka od rana: McD, pizza, potem znów McD i wszystko zapijane colą- to chrzanie to- nie mam wyrzutów sumienia już jak sobie jakiegoś fast fooda wciągnę
A sama pizza była zimnawa i z ogórkiem..:/
W sumie to się ciesze, że mnie nikt nie nagrał

Warto było iść najpierw coś zjeść, odświężyć spam i dopiero teraz idę w kimę. Odezwię się w nocy albo jutro rano, chyba, że będę miał koszmaty po dzisiejszym, to w cześniej.

edit: pierog- a ja wiem co to będą za koszulki, ale nawet za soga nie powiem

Zmieniony przez - avic w dniu 2009-05-16 20:57:05