Revan2005/DZIENNIK - OldSchool w piwnicy, Pp 99kg x5 str.72

Widziałem już wczoraj, niesamowity wynik, zwłaszcza przysiad imponujący.

WODYN: Mam takie pytanko: Mam ograniczenie siadu tylnego do a+10, lub a+10, przerwa a+20kg, Jeżeli zrobię na a+10 założoną liczbę powt, np 15 i szacuję, że w kolejnej jestem w stanie zrobić powiedzmy 12 to atakować a+20kg, czy w tylnych powinienem zawsze zaliczać odpowiednio 15/10/5powt.?

to jak juz pisalem zalezy od Ciebie
Seria a+10 jest "moja" a seria a+20 jest "Twoja"


I czy pierwsza seria tylnych ma byc po przerwie od przednich (tak teraz robię),


tak, po przerwie

czy od razu, tak jak jest we wspięciach?

nie, tylko te "dodatkowe-pojedyncze" tylne siady zanim zrobisz serie samych tylnych

zwłaszcza przysiad?


wlasnie ze nie
to w MC najmniej mu brakuje do rekordu Swiata [378]

duza szansa na rek swiata w MC i w trojboju [1075] w tym roku

Wiesz, naoglądałem się Konstatninovsa (czy jakoś tak), Kokliayeva, Iboka i Magnussona, to ciągi<400kg, nie robią już takiego wrażenia, a siad za to tak.

PONIEDZIAŁEK: (wczoraj)
10A (55,65,75)
Rozgrzewka:
High pull rwaniowy:
35kg x5
Rwanie:
35kg x5
1.
Wyciskanie leżąc (przytrzymanie), na zmianę z wiosłowaniem od ławki tym samym ciężarem:
45kg x10
55kg x10
65kg x10
75kg x10
85kg x10
95kg x10
105kg x6 -(poprzednio 100kg x8)
2.
Dociskanie od deski 10,5cm (bez przytrzymania):
115kg x10 -(poprzednio 110kg x10)
3.
Push press, na zmianę z podciąganiem na drążku (pełne nachwytem, szerzej niż rozstaw barków):
37,5kg x10
Podciąganie x10
42,5kg x10
Podciąganie x10
47,5kg x10
Podciąganie x10
52,5kg x10
Podciąganie x10
57,5kg x10
Podciąganie x10
62,5kg x10
Podciąganie x10
67,5kg x10
Podciąganie x10 -(poprzednio 7x10powt., dziś 7x10powt.)
72,5kg x8,5 -(poprzednio 70kg x10)
4.
Superseria (uginanie ramion ze sztangą podchwytem, siedząc; zarzuty; francuz; wyciskanie leżąc szeroko, od mostka i z nogami w górze):
32,5kg x10
37,5kg x10
42,5kg x10
47,5kg x10
52,5kg x10 -(poprzednio 50kg x10)
5.
Rozciąganie:
-brak

KOMENTARZ:
Rwanie na początku sztywno ciężko i nieudolnie, w kolejnych seriach coraz gładziej szło.
1. Lekki zawód. W ostatniej serii 2 ostatnie powt bez zatrzymania, zapas 1-2powt. Wiosło ok, choć na 105 tułów prawie pionowo.
2. Bez problemu, choć dość ciężko.
3. Push press kolejny zawód, zwłaszcza po 15stkach (67,5kg x14 z zapasem) a dziś klapa, 9te powt brak dynamiki w nogach sprawił że wcześnie musiałem dociskać, a to z kolei się nie udało. Podciąganie - tylko z niego jestem zadowolony.
4. Zarzuty jak zwykle ciężko, biceps w ostatniej zarzucany.
5. -
6. Ogólnie: długie przerwy między seriami -(robiłem matmę)

DIETA:
Jest.


WTOREK:
Dziś bez treningu bo musiałem iść do lekarza z bilansem i do (o zgrozo) biblioteki w celu przygotowania bibliografii do matury ustnej z j polskiego (ostateczny termin złożenia bibliografii i planu ramowego wypowiedzi - ten piątek).
DIETA:
Jest plus czipsy (uzależniam sie od ścierwa ostatnio). I kasza jedzona za późno (czyt. teraz).

juz rwanie szlo "sztywno", na pewno sa jakies przyczyny kiepskiej ogolnej kondycji tego dnia

stres?
brak snu?



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2009-03-10 23:32:57

Możliwe, że jedno i drugie, ale nie powiedziałbym, że w takim stopniu, żeby przeszkodziło w treningu (sen 7-8 godzin zamiast "moich biologicznych" 9), Stres, może jakiś związany z formalnościami przed maturą. Poza tym w ostatnią niedzielę nie zjadłem tyle ile trzeba (-500kcal, plus jakieś śmieci), i ostatnio pozwalam sobie na czipsy i słodycze, to też może mieć wpływ.
Dziś byłem znów w bibliotece, jutro będę musiał tam spędzić cały dzień przygotowując bibliografię, więc kolejne treningi opuszczę. W związku z tym pytanie, zrobić treningi w sobotę, niedzielę, czy przedłużyć przerwę do tygodnia i uznać to za "przymusową regenerację"?

Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-11 18:49:49

przed przerwa tygodniowa zrob 5tki koniecznie

jesli nie bedziesz sie zle czyl to potraktuj to jako zly dzien


aha

ow "smieciozarcie" obwiniam zawsze za niski poziom energii

Mam jeszcze zaległy trening 10B i później 5tki, ale w przyszłym tygodniu już będę miał trochę więcej czasu (h*j, że mam do zrobienia 150 zadań z matmy rozszerzonej) na treningi, więc w weekend zrobię 10B, następnie 5A, 5B, zobaczę jak pójdzie i zobaczymy czy przerwa będzie potrzebna.

SOBOTA:
10B (55,65,75) Hasło: Nic mi się nie chce / frustracja
Rozgrzewka:
High pull rwaniowy:
35kg x5
Rwanie:
35kg x5x5
1.
Przysiady przednie (a+b gdzie a=ilość siadów przednich, b=ilość ciągów pordzutowych z zatrzymaniem w fazie szrugsa i wspięcia na palce dla a=<ciężaru z pp z ost. treningu tj. 75kg ^ b=przysiad tylny, dla a>ciężaru z pp z ost. tren.), na zmianę z karkiem:
50kg x9+3
55kg x7+3
65kg x7+3
75kg x7+3
85kg x9+1
95kg x9+1
105kg x7+1, albo 8+1 -(poprzednio 100kg x10)
2.
Przysiad tylny:
115kg x8 -(poprzednio 110kg x10)
3.
Wspięcia na palce:
Z przodu:
136kg x20
Z tyłu:
136kg x30 -(poprzednio 130kg x65)
4.
Martwy ciąg rwaniowy (ciągnięte do wys. pępka):
75kg x10
85kg x10
95kg x8 -(poprzednio 120kg x10 - podrzutowy)
5.
Przedramiona, brzuch, rozciąganie:
Brak.

KOMENTARZ:
Rwanie ok
1. Robiłem siady ponad godzinę, jak w tytule, apatia i zamulenie. W ostatniej serii zapas ok.2 powt.
2. Zapas 2-3 powt.
3. Z przodu ciążyło mocno, odkładanie na "stojaki" nie było kontrolowane, jakbym nie trafił to lipa.
4. Porażka i źródło frustracji. Chwyt puszczał już przy 95kg, gorzej niż na 15stkach. O zamkowym nie było mowy bo kciuk się wyślizgiwał, dłonie spocone.

DIETA:
Zamiast kaszy były kluski śląskie, na żołądku mi siedziały na treningu.

Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-14 21:47:24