SOBOTA: (wczoraj)
15B (55,65,75)
Rozgrzewka:
High pull rwaniowy:
35kg x5
Rwanie:
35kg x5x5
1.
Przysiady przednie (a+b: a-siady przednie, b-do 65kg martwy ciąg podrzutowy z zatrzymaniem ruchu w górze, od 75kg przysiad tylni), na zmianę z karkiem:
45kg x12+3
55kg x12+3
65kg x12+3
75kg x14+1
85kg x14+1
95kg x13+1
2.
Przysiady tylne, przed tą serią również kark:
105kg x15
3.
Wspięcia na palce ze sztangą:
Z przodu:
125kg x20
i od razu z tyłu:
125kg x20,
przerwa.
Z przodu:
125kg x20
od razu z tyłu:
125kg x20
4.
Martwy ciąg rwaniowy:
65kg x15
75kg x15
85kg x15
95kg x13
5.
Brzuch, przedramiona:
Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem (nadgarstki na ławce):
42,5kg x30
47,5kg x30
52,5kg x30
67,5kg x30
72,5kg x30
77,5kg x30
Brzuszki z obciążeniem w 1 ręce:
15kg x15 x3 serie na stronę
Uginanie (zarzucane) nadgarstków ze sztangą nachwytem:
20kg x30
25kg x30
30kg x30
35kg x30
6.
Rozciąganie (przenoszenie rurki + 2,5kg za plecy w siadzie rwaniowym):
5x10powt.
KOMENTARZ:
Rwanie: sztywny byłem na początku, dopiero od 4 serii szło w miarę płynnie.
1. Jestem zadowolony.
Przerwy między seriami długie, a le jest postęp. W ostatniej serii 12te i 13te powt. ciężko, ale jeszcze 1-2 bym wymęczył.
2. Bardzo przyjemnie.
3. Więcej nie zakładałem bo to mi ciążyło.
4. Pierwsza myśl: "WODYN Ty sadysyo"
. Masakryczne ćwiczenie, ograniczenie siad przedni plus 20 - nie da rady. Od głupich 65kg było ciężko. Wszędzie ciągnięte do okolic pępka. Nie podejrzewałem, że martwy ciąg, ciąg podrzutowy i ciąg rwaniowy aż tak się różnią.
5. W uginaniu podchwytem pomyłeczka, w sumie nie wiem kiedy zrobiłem za duży przeskok, ale pewne jest, że ostatnią serię zrobiłem z 77,5kg zamiast 67,5kg. Brzuszki dość ciężko, zamiast sztangielki związałem kilka talerzy i trzymałem to za sznur (nasze sztangielki są dość niebezpieczne - zaciski nie trzymają jak trzeba).
DIETA:
Jest, plus kiełbasa domowa z dziczyzny na gorąco z chlebem.