Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
mądre słowa Wuchty, jednak ja jestem a głupi zeby je zrozumiec ty badz madrzejszy, unikniesz urazów itp
czuwam pozdro
HadesSquad - myślę, że nie będę totalnie forsował swojego organizmu. Zobaczymy jak to będzie bez wyścigu totalnego. Może okaże się, że mam do tego talent? Wszystko wyjdzie w najbliższym czasie. Pozdrawiam i dzięki, przyda się czuwanie kogoś doświadczonego.
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
regeneracja i tyle, tylko w ramach uzupełnienia. Lekko bolała jeszcze klatka no i czułem plecy, całkiem fajnie zresztą.
Poniedziałek nietreningowy:
Tak jak pisałem, choroba rozkładała mnie nieźle. Czułem zawroty głowy, po smarkaniu to już masakra, prawie do wanny raz nie wpadłem. Samopoczucie też takie jakieś z dupy raczej było. No i czekał mnie ciężki wtorek. Poza tym byłem w pracy, gdzie dużo się pociłem, zapierdzielałem ze zgrzewarką i narzędziami. Wróciłem do domu, zrobiłem jedzenie na wtorek i spać ok. 23 coś, do 6:00.
Wtorek treningowy:
samopoczucie przed: czułem się chory, zmęczony dniem ale jednak zadowolony i pełen motywacji na trening. Zaliczyłem z chemii bez większego przyłożenia się, co było chyba jakąś nagrodą od losu, choć miareczkowanie na ćwiczeniach wychodzi mi naprawdę dobrze. Z torbami i dwoma "Max Power" z biedronki ruszyłem na siłownię, a tam ...
posiłek przedtreningowy: ryż + kurczak + jabłko + oliwa (proporcji nie powiem, bo włożyłem ok 350g mięcha, dwa woreczki ryżu i 5 łyżek oliwy, trochę zjadłem wcześniej jako pierwszy posiłek a resztę, choć nie całość, zjadłem przed treningiem)
czas trwania treningu: od 16:50-17:40
Trening dynamiczny
Przysiad - 8x2(80kg)
łatwo i przyjemnie, choć już czuć ciężar, pomimo tego, że mały
Przysiad z 3sekundowym zatrzymaniem - 2x5(75kg)
tradycyjnie ostatnie dwa powtórzenia w każdej serii już fajnie czuć, ćwiczenie nadal jedno z moich ulubionych, choć katuje trochę mięśnie i w****ia mnie to liczenie
Wyciskanie jednonóż na suwnicy skośnej - 2x8(80kg)+5kg od ostatniego treningu
progresja jak widać leci, przy tym ćwiczeniu czuję ciężar suwnicy, fajnie walczę i myślę, że na następnym treningu +2,5kg
w superserii
Wznosy nóg do poziomki - (nóg do poziomki/kolan do brzucha 20/0, 20/0, 10/10, 10/10)
i
Wiosłowanie sztangą w opadzie - 4x10(75kg i ostatnia 85kg, ale to już zrobiłem 5 powt. potem 3 powt. i dwa na koniec)+5kg od poprzedniego treningu
Tu widać już było osłabienie, gdyż brzuch moim zdaniem poszedł gorzej niż ostatnio, do tego progresja w wiosłowaniu no i koleś mi niechcący dołożył 10kg w ostatniej serii, bo z nim robiłem. Ogólnie już tu na pewno progresji nie będzie, bo za tydzień ostatni trening z wiosłowaniem, potem podciąganie na drążku w szerokim do klatki
DODATKOWO
Pompki na poręczach - 5x5
Tu o dziwo też czułem zmęczenie, choć robię to przecież bez obciążenia
posiłek potreningowy: ok. 150g piersi, 100g kaszy i 3 łyżki oliwy + jabłko.
samopoczucie po: bardzo zmęczony, ciśnienie skoczyło bo czułem jak momentami padam. Potem w szatni siedziałem z 10 minut żeby ochłonąć. Ogólnie jednak z treningu zadowolony, także nie mam co narzekać.
Helssing - zdrowie już niby trochę lepiej, ale nadal kaszel, potworny katar i zawroty głowy. Zobaczymy, powinienem się sam wyleczyć, przy końskich dawkach witamin z Olimp'a
Jutro jadę po rekord w WL. Planuję zrobić to tak:
normalna rozgrzewka na małych ciężarach
5 - 65kg
4 - 75kg
3 - 80kg
2 - 90kg
1 - 100kg
Co wy na to? No i jeżeli uda mi się 100kg wycisnąć na lajcie, to pokuszę się o jeszcze jedną próbę na 105kg, tylko będę musiał czuć moc, inaczej nie staram się nawet podejść do 105kg. Pozdrawiam i spadam do pracy, bo dziś od 12 jazda I ogólnie dużo spraw do załatwienia, także nie mogę nawet poczytać dzienników.
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html
Z czym łaczyć biceps+tricpes?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56