SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38578

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Piątek treningowyOSTATNI TRENING

samopoczucie przed: niezłe, choć w****iony z powodu pewnej sytuacji, ale to nie zależało tylko ode mnie Po repetytorium z fizyki jazda na siłownię. Nowe buty i do tego getry tak, abym mógł się przyzwyczaić do tego sprzętu

posiłek przedtreningowy: wydziobałem dosłownie coś z posiłku 100g ryżu i 2 kotlety mielone z płatkami owsianymi.

czas trwania treningu: 17:00-18:00
Trening siłowy
MC - 5x1(125kg)

Poszło dobrze, choć do pierwszego powtórzenia nie byłem zbyt dobrze rozgrzany. Wszystko już w pasie wykonywałem w MC

Szrugsy - 2x8(110kg)

Magnezja na rączki i jazda, ciężar nie wypadał i dało się zrobić bez problemu wszystkie powtórzenia

Martwy ciąg o prostych nogach - 3x10(85kg)

Źle technicznie i tylko delikatnie czułem dwugłowe. W przyszłości zmniejszam ciężar i postaram się dołożyć dużo techniki.

Wyciskanie sztangi z klatki stojąc - 2x10(55kg)+5kg

Pierwsza seria bez pomocy nóg. W drugiej nogi włączyłem od 4 powtórzenia, nie zrobiłem ostatniego, bo już nie było mocy

Spięcia na maszynie siedząc - 4x10(jakaś sztabka)

Bez komentarza, bo brzuch jak to brzuch, czuć było

DODATKOWO:

Hack przysiady - 5x5(135kg)!!!

Tu szaleństwo, jazda na maksa i tyle. Nogi skatowałem, ciężar jak na mnie już duży ale poszło fajnie. Bardzo zadowolony

posiłek potreningowy: to, czego nie dokończyłem przed treningiem.

samopoczucie po: no dałem sobie czadu w hack przysiadach Reszta jak najbardziej ok, choć nie czułem w MC powera na ten dzień. Ostatni trening w tym planie, podsumowanie nie mam pojęcia kiedy Teraz sobie odpoczywam i uczę się na egzaminy, także może w ciągu tygodnia coś mi się uda skleić i wkleić. Pozdro

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6967 Wiek 12 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 51337
Czekamy czekamy.

Kiedy sprawdzian TS ???

PROUD TO BE STEROIDS FREE

trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
BAMF - sprawdzian będzie we wtorek, w okolicach godziny 19 Zobaczymy co tam jak tam Jutro postaram się dodać jak to wygląda z wymiarami i foty też uświadczycie Pozdro BAMF

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6967 Wiek 12 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 51337
wiec poniedzialek i wtorek

MOCY przybywaj !!!

PROUD TO BE STEROIDS FREE

trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Oto fotki robione dzisiaj rano:


- na luzie


- most muscular


- bic przodem


- brzuch


- bic bokiem


- tric bokiem


- plecy luz


- bic tyłem


- najszerszy tyłem

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2009-01-26 16:09:37

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
PODSUMOWANIE
Trening 1: przysiady

Ogólnie o: jak widać progres w trakcie ćwiczenia całkiem niezły. Z początkowego 115kg, które już było ciężarem dla mnie dużym na ostatnim treningu zrobiłem 135kg, choć niezbyt głęboko. Ogólnie przysiad nie będzie moim ulubionym bojem, ale walczyć będę o każdy możliwy kilogram. Na pierwszym treningu nie udało mi się zbytnio, co można było zauważyć na filmiku. Z treningu na trening jednak czułem wzrost siły m.in. dzięki przysiadom z 3sekundowym zatrzymaniem oraz dzięki wypychaniu ciężaru jednonóż na suwnicy. Przydałyby się buty do siadów, ale to kwestia tego, kiedy otrzymam pieniądze z pracy.

Coś o każdym ćwiczeniu:
Przysiady – nie spodziewałem się, że tak małe ciężary jak na moje rekordy sprawią, że zrobię progres o 20kg w ciągu 10 tygodni. Wysiłek odczułem w tym ćwiczeniu jedynie na jednym z ostatnich treningów i tylko dlatego, że ogólny stan mojego zdrowia nie pozwolił mi na power. Przy małych ciężarach występowały nawet drobne problemy z równowagą, co zostało wyeliminowane w momencie, gdy większy ciężar przygniótł mnie do podestu.

Przysiady z 3sekundowym zatrzymaniem – ćwiczenie masakra. Jestem za***iście zadowolony z tego ćwiczenia, uważam, że dało mi bardzo dużo w osiągnięciu takiego a nie innego wyniku. Pierwsze 2, może 3 treningi były na lajcie, reszta szła już coraz trudniej, ostatni trening już ledwo ledwo dawałem radę wstać, na co miało też wpływ siadanie z dużymi ciężarami w poprzednim ćwiczeniu. Te 3 sekundy były nawet trochę któtsze, gdyż nie szło po prostu dłużej usiedzieć. Liczyłem do 3 i jazda w górę. Wielki pozytyw dla tego ćwiczenia i na pewno wrócę do niego w przyszłości.

Wypychanie jednonóż na suwnicy – tu też masakra. Równie pozytywnie zaskoczony. Zwykle wykonywałem to ćwiczenie tradycyjnie, czyli wypychałem dwiema nogami. Jednonóż jednak było o wiele trudniej, choć zostawiałem sobie jakąś delikatną rezerwę i mogłem polecieć bardziej ostro. Ostatni trening zaniedbałem i nie zrobiłem tego ćwiczenia, czego żałuję, bo byłoby ostro. Uważam to ćwiczenie za klucz do osiągnięcia aktualnego rekordu na równi z 3sekundowym przysiadem.

W superserii wykonywane: Wznosy nóg do poziomki w zwisie/kolan do brzucha

i

Wiosłowanie sztangą w opadzie(5tygodni)
/
Podciąganie na drążku szeroko(5tygodni)
– nie sposób omawiać tych ćwiczeń osobno. Razem powodowały największe ciśnienie na treningi. Szczególnie Wznosy i Podciąganie. Duży + dla tego zestawu ze względu na to, że wzmocniły mi uchwyt. Wznosy nóg bardzo poprawiły mi brzuch i powodowały niesamowity ogień, który mogę porównać do czasu, gdy ćwiczyłem A6W. Wiosłowanie sztangą oceniam średnio, gdyż nie jest to moje ulubione ćwiczenie. Podciąganie na drążku szło nieźle i czułem siłę na ostatnim treningu, o czym świadczy 14 wykonanych podciągnięć. Plecy nawet lekko się rozbudowały, co jednak nie jest wcale takie dobre dla mnie.

Treningi dynamiczne – ogólnie nie przypominały zbytnio dynamicznych, poza krótkimi przerwami pomiędzy seriami. Starałem się robić to dynamicznie, ale nie wychodziło mi raczej.

Treningi siłowe i podejścia do rekordów – Siłowe treningi nie były już takie łatwe. Mierzenia rekordów poza pierwszym, który odbył się na 1 treningu poszły dobrze. W przyszłości myślę stosować takie przerwy na bicie rekordów w trakcie cyklu, bo nie zaburzają go, a powodują, że człowiek chce walczyć o więcej.
Zakończenie – poszło nieźle. Cel to 145kg do którego zabrakło 10kg, co i tak jest dobrym wynikiem. Jestem zadowolony i czekam na więcej, bo będzie siła. W bandażach i kostiumie może być jeszcze lepiej, co na pewno mnie podbuduje do dalszej „współpracy” z ciężarami.


Trening 2: wyciskanie leżąc

Ogólnie o: bardzo niezadowolony z tego boju. Chciałem tu zrobić ok. 20kg a nie zrobiłem nawet jednego(w trakcie treningów, jeszcze dokładnie zobaczymy po cyklu z dobrą rozgrzewką). Głównym powodem dla którego nie zadziałało to wyciskanie jest zła rozgrzewka. Były to bardziej treningi niż rozgrzewki pod duże ciężary. Ciężar ciągle zatrzymywał się w jednym miejscu tj. parę mm przed miejscem, gdzie wyciskałem od deski. Tylko ostatnie treningi były tak naprawdę bardzo ciężkie, reszta ok. Mostkowanie leży i kwiczy, ale w przyszłości będzie na pewno lepiej.

Coś o każdym ćwiczeniu:
WL – ćwiczenie mnie zawiodło, choć być może jeszcze się zrehabilituje. Początkowo małe obciążenie nie było problemem, ostatnie treningi już jednak z dużym wysiłkiem i było bardzo miło. 54321 niezbyt mądrze wykonane i to moja wina, mogłem posłuchać się was, co dałoby już pewnie 100kg.

Wyciskanie z deską 10cm – czuję, że dzięki temu ćwiczeniu w koszulce pójdzie bardzo dobrze. Progres w ćwiczeniu był fajny, z ok 100kg na 110kg, co patrząc na samo WL jest miłym akcentem. Bez wątpienia wykorzystam to ćwiczenie w przysżłości, bo jest jednym z lepszych.

W superserii wykonywane: Brzuszki z obciążeniem na skośnej(10kg)

i

Francuskie wyciskanie w leżeniu(5tygodni)
/
Wyciskanie wąsko w wąskim chwycie(5tygodni)
– Brzuszki to nic szczególnego, choć z tym obciążeniem dały trochę w dupsko. Bardziej interesujące były tu jednak ćwiczenia na triceps. Francuskie wyciskanie nigdy mi nie podchodziło i tu było podobnie, średnia technika i nieduże ciężary. Czekałem na zmianą na wyciskanie wąsko, które dało power. Pompa na pierwszych treningach tak niesamowita, że nie mogłem dokończyć tego ćwiczenia. Ostatni trening wypadł oczywiście najlepiej

Treningi dynamiczne – Starałem się robić jak największą dynamikę i wychodziło w wyciskaniu z dechą i w tricepsie. Ogólnie reszta średnio-dynamiczna.

Treningi siłowe i podejścia do rekordów – siłowe treningi oceniam średnio. Wyciskanie leżąc było kiepskie, kiepska rozgrzewka i brak progresu w tym ćwiczeniu. W wyciskaniu z dechą już dużo dużo lepiej, progres widoczny i fajnie to czułem. Oby to ćwiczenie dało mi trochę kg w WL.

Zakończenie – Chciałbym, aby już na treningach był widoczny progres. Nie było takowego, ale nie załamuję się i po cyklu zobaczymy. Niewątpliwie moja pięta achillesowa.

Trening 3: martwy ciąg

Ogólnie o: tak jak u wielu trójboistów jest to i dla mnie najmilszy bój. Martwe ciągi pozwalały mi powalczyć i naprawdę się wysilić bez strachu przed kontuzją, co niestety dręczony mnie przy przysiadach. Poszło, moim zdaniem, bardzo dobrze w tym boju. Z początkowego ciężaru 145kg, które było ogromnie ciężkie, na ostatniej próbie bicia rekordów, po kiepskiej rozgrzewce, dałem radę wyciągnąć 170kg. Uważam, że na „mini zawodach” pęknie jakiś jeszcze większy wynik, bo dobrze czuję się w tym ćwiczeniu.

Coś o każdym ćwiczeniu:
MC – ciężary nie były zbyt duże, jak na podstawowe ćwiczenie, które miało wpływ na MC. Końcowe 5x1x125kg też nie dało w kość tak, jak ciężary, które wynosiłyby 90% CM. Ogólnie zadowolony ale niedosyt ciężaru jest, co można było zauważyć w momencie, gdy zachciało mi się podnieść dodatkowe kg na jednym z ostatnich treningów.

Dynamiczne wznosy barków ze sztangą – zawsze lubiłem szrugsy. Tu wyjątkowo ćwiczenie wyglądało inaczej, gdyż zwykle ćwiczyłem na mniejszym ciężarze i na większej liczbie powtórzeń. Jednak nawet taki ciężar i mało serii pozwoliły poczuć to ćwiczenie. Zadowolony.

MC o prostych nogach – nie wykonywałem tego ćwiczenia zbyt dobrze technicznie. Niestety dwójki czułem tylko na dwóch ostatnich treningach, z czego ostatni tak naprawdę dużo słabiej niż na poprzednim. Rekompensatą za stracone napięcie w dwójkach był niezwykły wysiłek prostowników, po pierwszych treningach ledwo dawałem radę dokończyć trening.

Wyciskanie sztangi z klatki stojąc – ćwiczenie które dołożyłem sam, barki na pewno się wzmocniły.

Spięcia brzucha na maszynie siedząd – poszło bezproblemowo. Początkowo miałem problemy z załapaniem prawidłowej techniki spięć na tym sprzęcie, ale potem coraz lepiej. Ćwiczenie traktowałem jako dodatek, raczej nie wpłynęło bardzo na siłę mojego brzucha.

Treningi dynamiczne – Tu wyjątkowo treningi dynamiczne wyglądały prawidłowo. Dynamika była dynamiką.

Treningi siłowe i podejścia do rekordów – to ćwiczenie jest dość elastyczne co do rozgrzewki i siły. Dlatego nawet przy takiej rozgrzewce jaką miałem dałem radę w ćwiczeniach siłowych. Ogólnie treningi siłowe były mało siłowe, gdyż ciężar też nie był duży.

Zakończenie – Niewątpliwie mój ulubiony bój. Fajna walka i niezłe ciśnienie. Poszło zdecydowanie dobrze i tu brakuje jak na razie 20kg do tego, co planowałem. Być może po mini zawodach będzie to już tylko 10kg lub nawet 5kg. Zadowolony i oby szło tak dalej.

ĆWICZENIA DODATKOWE by Wodyn
Ogólnie o: ćwiczenia dały mi na pewno wiele. Szczególnie jeżeli chodzi o Hack przysiady i Wiosłowanie Pendlaya. Co do pompek na poręczach nie jestem przekonany, ale to ze względu na to, że zabrakło progresu w WL-u.

Pompki na poręczach – niby wysiłek był, ale tak naprawdę jakoś specjalnie tego ćwiczenia nie poczułem. Na koniec dodałem dodatkowo ciężar i było już lepiej.

Wiosłowanie Pendlaya – czasami brakowało techniki w tym ćwiczeniu, ale ogólnie na plus. Ciężar jak na mnie nie taki mały.

Hack przysiady – tu największy progres i moim zdaniem najbardziej pomogło. Duże cieżary i nogi skatowane po treningu. Początkowo miałem problemy z upadaniem na dupsko, ale udało się nie rozwalić ścięgien Achillesa a także nie przewracać do tyłu nawet przy dużym obciążeniu.

DIETA:

Posiłek przedtreningowy – zazwyczaj było to samo, czyli ryż, kurczak i oliwa. Czasami zdarzył się wypad do KFC. Ogólnie potrzeba mi najmniej 1,5h na to, aby ćwiczyło się dość swobodnie na treningu bez żadnych powrotów jedzenia. Posiłek ten dawał mi powera aby ćwiczyć i nie przejmować się brakiem energii.

Posiłek potreningowy – ogólnie zaniedbałem. Jedzenie to zazwyczaj wyglądało tak: kasza 100g + kurczak ok. 200g i oliwa. Czasami zdazało się, że albo nie dokończyłem jeść albo w ogóle nie zjadłem, co teraz będę nadrabiał

Reszta dnia – ogólnie odczuwałem brak pokarmu w diecie, co zmotywowało mnie teraz do pomyślenia o normalnej diecie, gdzie będę miał ustalone i przygotowane posiłki.

SUPLEMENTACJA:

Witaminy Olimp – początkowo używałem samych witamin tej firmy i efektu raczej nie było widać. Teraz jestem na tych końskich tabsach witamin i minerału, co dało efekt w postaci spokojniejszego snu i cudownego, żółtego moczu Ogólnie jednak lepiej dzięki tym witaminom.

Ocena całego planu – jak na pierwszy plan w trójboju siłowym poprawa wyników bardzo wyraźna, co było celem. Ogólnie POLECAM ten trening każdemu, kto rozpoczyna swoją przygodę z trójbojem, moim zdaniem ten plan daje dobre podwaliny do dalszych zmagań o duże ciężary.

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Imprezy które będę się starał zaliczyć w roku 2009 (może ulec zmianie, jeżeli będą zmiany w kalendarzu PZKFiTS)
14 lub 15.03.2009 XVII Turniej w Trójboju Siłowym o Puchar Wójta Gminy Kurzętnik Kurzętnik
Blisko mojej miejscowości zamieszkania także pewnie się wybiorę z ojcem

03.04 - 05.04.2009 Mistrzostwa Polski Juniorów do lat 20 i 23 w Trójboju Siłowym Białystok
JAKO WIDZ

17.04 - 19.04.2009 Mistrzostwa Polski Weteranów w Trójboju Siłowym i Wyciskaniu Leżąc
oraz Ogólnopolskie Mistrzostwa Warszawy Juniorów do 16, 18, 20, 23 lat i Seniorów w Przysiadach, Wyciskaniu i Martwym Ciągu
/wyłonienie Kadry Weteranów na zawody międzynarowdwe/ Warszawa
Tu jeszcze jako junior do lat 20

02.05 - 03.05.2009 Akademickie Mistrzostwa Polski w Trójboju Siłowym Bydgoszcz
Główna impreza

28.08 - 30.08.2009 Puchar Polski w Trójboju Siłowym Pieńsk /Warszawa/
Małe szanse, ale może sobie zawitam

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Senegroth POWERLIFTING
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 9543 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 61854
Dobrze jest. Myślę, że i tak ładny progres zrobiłeś a wiadomo, że im wyższy wynik tym coraz trudniej go poprawić. Ławka jak ławka. Zawsze wolno idzie i dałeś trochę dupy z rozgrzewką na treningach 54321 ale człowiek uczy się na błędach.

Co do sylwetki to bazę do trójboju masz niezłą. Ładne czworogłowe. Brakuje Ci jeszcze solidnych trójbojowych pleców ale z czasem się wyrobią
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Senegroth - fajnie, że widać progres Jutro zobaczymy, może okaże się jeszcze większy. Mam dwa pytania;

1. Chcę ułożyć dietę i mam pytanko, czy takie proporcje pasują do TS. Minimalnie dałem więcej kalorii niż mi wyliczył kalkulator.
Białka:2,2g/kg
Węgle:2,7g/kg
Tłuszcze:1,6g/kg

2. Qmpel chce kupić taką samą koszulkę jak ja, waga startowa ma wynosić 82,5kg. Jak myślisz, który rozmiar będzie dla Niego najlepszy. (chodzi o F6 tornado z Titana)

a jest i trzecie:

3. Czy legitymacja AZS-u jest tym samym moją licencją zawodnika TS? I czy wystarczy, że będę miał zaświadczenie od lekarza rodzinnego na zawody?

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2009-01-26 22:17:57

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Senegroth POWERLIFTING
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 9543 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 61854
1. białko okey a węglei tłuszcze musisz dopasować pod siebie.

2. musisz mu zmierzyć klatę luzem bo po samej wadze to raczej ciężko dobrać choć podejrzewam, że będzie to rozmiar ~44.

3. licencji na zawody akademickie nie potrzebujesz, więc starczy tylko legitka. Co do badań to ja mam karte zdrowia sportowca, w której mam stempelek od lekarza od sportów amatorskich. Wydaje mi się, że zwykłe zaświadczenie od lekarza pierwszego kontaktu też będzie oki(często takie mam bo u sportowego bywam raz na rok).
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Z czym łaczyć biceps+tricpes?

Następny temat

Przerwa w treningu

WHEY premium