Zwichnięty bark

ja od pon do pt cwicze z rehabilitantem okolo 2 godzin a w weekend nad woda staram sie go rozruszac choc idzie to wszystko mozolnie najlepiej zeby juz tydzien po operacji latało wszystko jak trzreba ale coz trudno, a jak u was postepy ?? i czy miewacie wieczorami bole barku ?? bo mnie co wieczor boli

Witam prawie rok temu zwichnąłem prawy bark podczas wnoszenia telewizora (duży klamot) chwila nie uwagi i trzask poczułem nie przyjemne szpileczki w barku ale nie zareagowałem od razu wkońcu nic wielkiego się nie stało. Po wniesieniu nowego gadzetu do domu spojrzałem w lustro i się przeraziłem miałem prawy bark niżej od lewego (WTF)SZOK! róznica była widoczna gołym okiem w dodatku po zdjęciu koszuli wyczuwałem ręką końcówkę obojczyka pod skórą (ZAŁAMKA) dodam że jestem dośc dobrze zbudowny. Pojechałem do szpitala z okropnym bólem barku na miejscu rentgen i wywiad diagnoza zwichniecie 1go stopnia barku bez przemieszczeń i po chwili byłem 6 tyg w gipsie po ściągnięciu zbroji okazało się że sprawnoś tego barku jest minimalna był jak z drewna. Dostałem skierowanie na rehabilitację na drugi dzień już cwiczyłem miałem jakieś lasery i prądy i tak przez 3 miesiące. Sprawnośc barku jest zadowalająca cho nadal odczuwam dyskomfort przy gwałtownym odwodzeniu barku od tułowia. Mam pytanie do znawców tematu... Czy ten dyskomfort i nieprzyjemne uciskanie w barku bądz też trzaski będe odczuwał już zawsze??? Dodam iż ortopeda powiedział żebym sie tym nie przejmował ponieważ to normalne przy tego typu chorobie. Chciałbym to wyleczy w 100% żeby było jak przed zwichnięciem.

kolego masz zrosty dlatego przez pewien okres przy cwiczeniach zy tez ruchach reki bedziesz slyszal czy tez odczuwał takie trzaskanie wiadome 6 tyg w gipsie robi swoje przejdz sie do rehabilitanta niech da ci ulotke z cwiczeniami wzmacniajacymi bark albo jakas rozpiske no a jak juz raz sie zwichnie to trzeba na niego uwarzac , pozdrawiam

Witam... wlasnie znalazlem to forum... szukajac info na temat zwichnietego barku. Przedwczoraj zwichnalem lewy bark tak, ze nie potrafilem sam nastawic (wczesniej mi wyskakiwal ze 2 razy,ale zaraz wracal... a raz nastawilem po okolo 30 sek). Na izbie przyjec w Piekarach śl. (urazowo ortopedyczny szpital - podobno wiedza co robia) mlody lekarz nastawil mi go... slabo pamietam bo ledwo widzialem na oczy - pol przytomny bylem z bolu) zrobilem rentgen i chcieli mi to w gips pakowac, ale sie nie zgodzilem... Za tydzien mam wizyte u specjalisty (teraz mam podwieszona reke i unieruchomiona opaska elastyczna - orteza homemade :P) Mam takie pytanie - o co powinienem pytac lekarza... i czego wymagac... najchetniej to bym chcial dostac jakis stabilizator zeby przed ewentualnymi zabiegami moc w noge pograc - nogi sprawne :P (a zwichniecie nastapilo przy wymachu reka wlasnie podczas przyjmowani pilki noga :/)... Przeszukalem juz net za ortezami - stabilizatorami... dzialaja one? bede mogl w takim czyms w noge pograc, na nartach jezdzic? bo o siatkowce to juz zdazylem zapomniec...

http://www.vitanea.pl/product/details/medyczne-i-rehabilitacyjne/stabilizatory-stawow/sporlastic-ortopaedics/staw-ramienny-i-lokciowy/sporlastic-omo-lux-orteza-na-zwichniecie-barku-mocne-prowadzenie-przy-swobodzie-ruchu-wg-w-lommera.html

http://www.ortezy.com/index.php?main_page=product_info&cPath=6&products_id=96

Troche drogie... ale jakby refundowal choc czesc NFZ, a ma pomoc - np pozwoli grac w pile nie bojac sie o wymachy rekami... to biore...

W ogole prosze o jakies rady... (jak gadac z lekarzami itp.) no i o slowa otuchy... aktualnie siedze i mecze prace dyplomowa (ale zwichniecie mnie troche rozstroilo nie wiem czy zdaze do wrzesnia)

Pozdrawiam wszystkich i zycze udanej walki z wlasnymi slbosciami...

Generalnie (nie przeczytalem calego forum, jechalem na wyrywki)... nie ma tutaj zbytnio info na temat ortez stabilizujacych - takich zeby zapobiegaly zwichnieciom... nik tego nie uzywa? - jakies sciagacze, swinstwa - ludzie czesto uzywaja takich na kolano, kostke czy cos...

na temat ortez mam wiedze bo NIESTETY WYDALEM NA NIE OKOLO 700 zł i nie pomoze ci tu orteza jest z neoprenu ogrzewa miejsce i wkrecaja bzdury ze zapobiega zwich nieciu nic tu orteza nie pomoze wypadł ci juz 3 razy ruszaj na rezonans pozniej do specjalisty i najlepszym rozwiazaniem jest jak najszybciej artroskopia

Ja mowie o ortezie, ktora wyglada jak kawalek zbroi...

http://www.vitanea.pl/product/details/medyczne-i-rehabilitacyjne/stabilizatory-stawow/sporlastic-ortopaedics/staw-ramienny-i-lokciowy/sporlastic-omo-lux-orteza-na-zwichniecie-barku-mocne-prowadzenie-przy-swobodzie-ruchu-wg-w-lommera.html

...a ze artroskopie mam jak najpredzej robic to wiem... myslalem, ze do tego czasu (pewnie troche sobie poczekam) bedzie sie dalo reka ruszac i miec jakies zabezpieczenie... na razie 3 dni po zwichnieciu mam unieruchomione (orteza - temblak z opaska wokol tulowia) i boli mnie ten bark... ale jakby miesnie... nie wiem czy czegos nie ponaciagalem albo nie daj boze zerwalem...

kolego o czyms takim mowie nic ci to nie da gwarantuje to ci a wydasz tylko pieniadze spytaj sie akzdego dobrego ortopedy lub rehabilitanta ze to zbytniy wydatek mi przynjamniej tak powiedzial dr ktory zna sie na temacie ze taka orteza nic nie da na zwichniecie nawykowe musiala by calkowice unieruchamiac ten krytyczny ruch a tak nie jest...
ale jak chcesz mozesz sprobowac a noz sie uda ... powodzenia

ja mialem stabilizator neoprenowy ale bez zadnych czesci "twardych". Bark wypadal stabilizatora, pozatym reka mi sie pocila i bylo to bardzo niewygodne na dluzsza mete...

takie cos co proponujesz wyglada bardziej solidnie niz ta moja.

pzdr

*bark wypadal MIMO stabilizatora