Transfery

Quinton Hosley oficjalnie zawodnikiem Realu Madryt

Po pomyślnym przejściu odpowiednich badań lekarskich, nowy koszykarz Los Blancos, Quinton Hosley, skierował swe kroki w stronę stadionu Santiago Barnabéu, aby sfinalizować transfer do Realu Madryt i złożyć podpis pod umową z klubem, w którym spędzi nadchodzący sezon i, miejmy nadzieję, z którym osiągnie europejski sukces, dopisując go do kilku triumfów z ligi amerykańskiej i niezwykle obiecującego sezonu w lidze tureckiej.

Amerykanin pojawił się na madryckim stadionie około godziny 12:15 w towarzystwie swojego menadżera. Tam czekali już na niego Melchor Miralles, członek zarządu sekcji koszykarskiej Realu Madryt, oraz Alberto Herreros, dyrektor sportowy sekcji. Przed podpisaniem kontraktu, Hosley spędził chwilę na rozmowie z dwoma przedstawicielami Królewskich, deklarując radość z faktu dołączenia do klubu. Ze wszystkich stadionowych pomieszczeń, Amerykaninowi najbardziej do gustu przypadł pokój zarządu, gdzie ujrzał osiem europejskich pucharów, zdobytych przez koszykarską sekcję Realu Madryt. „Nadchodzący sezon przyniesie kolejny", zapewnił z uśmiechem.

Po kilku minutach rozmowy z Mirallesem i Herrerosem, zawodnik podpisał kontrakt. Wraz z podpisem Hosleya, Real Madryt zyskał w swoich szeregach jednego z najbardziej pożądanych koszykarzy na europejskim rynku transferowym. 24-letni skrzydłowy otwarty jest na rozwój umiejętności i wszędzie, gdzie grał, okazywał się nie tylko najlepiej punktującym, ale kompletnym zawodnikiem.

Po złożeniu podpisu i przekazaniu klubowych prezentów, nadeszła chwila, na którą Hosley czekał z niecierpliwością - zawodnik otrzymał koszulkę Realu Madryt. Niestety, okazję do pokazania swoich niecodziennych umiejętności Amerykanin dostanie dopiero z początkiem nowego sezonu, czego nie może się już doczekać. „Dołączenie (...)


do najlepszego klubu w Europie to prawdziwe marzenie", przyznał.

Quinton Robert Hosley oficjalnie został nowym zawodnikiem Realu Madryt. Amerykanin staje się częścią trzyletniego już projektu, prowadzonego przez Antonio Martína i Alberto Herrerosa, na stanowiskach dyrektorów sportowych, oraz Joana Plazę, na ławce trenerskiej. Projektu, który przywrócił klubowi sukcesy i nadzieję kibiców basketu.

"Robinho za Drogbę? Dlaczego nie?"

Didier Drogba nie odrzucił możliwości gry w Realu Madryt. Otoczenie napastnika rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej przyznało, że wciągu zeszłego sezonu było kilka kontaktów pomiędzy agentem piłkarza, Pierrem Frelotem, a madryckim klubem. Jednak w obliczu rozmów o Robinho pomiędzy Chelsea a Realem Madryt, nazwisko Drogby wróciło.

Reprezentant piłkarza również nie odrzuca takiej opcji. "Dlaczego nie?", tak odpowiedział, kiedy zapytano go o możliwość wymiany piłkarza Chelsea za Robinho. "Drogba jest spokojny, ponieważ jest w wielkim klubie, w Chelsea, ale Madryt również takim jest", dodał. Prawda jest taka, że Drogba zaakceptowałby taką możliwość. Po zwolnieniu Mourinho zawodnik podjął decyzję o odejściu z Stamford Bridge, jednak z biegiem czasu napastnik na powrót zaczął się czuć komfortowo w swojej drużynie. Nie oznacza to jednak, iż Didier porzucił chęć zmiany otoczenia.

Relacje pomiędzy klubami również mogłyby odegrać ważną rolę w tej operacji. Marca informowała o spotkaniu pomiędzy Calderónem a Abramowiczem, jakie miało miejsce w Wiedniu przed finałem zakończonych niedawno Mistrzostw Europy.

Innymi ekipami zainteresowanymi usługami Didiera Drogby są dwie mediolańskie ekipy: Inter i AC Milan, szczególnie ten pierwszy, w którym stery niedawno objął Jose Mourinho

Barcelona zaoferowała 30 milionów za Villę

FC Barcelona, tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy, złożyła ofertę w wysokości 30 milionów euro za napastnika Valencia CF, Davida Villę. Taka suma pieniędzy nie została zaakceptowana przez los Ches, którzy oczekują przychodów w wysokości, minimum, 40 milionów. Forma Villi na Euro spowodowała, że napastnik stał się jednym z bardziej pożądanych piłkarzy na rynku transferowym, a Valencia spodziewać się może licznych ofert.

W wyścigu po el Guaje liczy się także Tottenham Hotspur, jednak angielski klub nie będzie w stanie zaoferować sumy, jakiej żąda drużyna z Walencji. By uniknąć protestów ze strony fanów, oficjalne stanowisko Valencii pozostaje niezmienne: piłkarz nie jest na sprzedaż. Nie od dziś jednak wiadomo, że klub potrzebuje silnego zastrzyku gotówki, toteż sprzedaż takiego zawodnika byłaby im bardzo na rękę.

Zeszłego lata Valencia obiecywała piłkarzowi podwyżkę i jeśli myśli o zatrzymaniu Villi, musiałaby sprostać oczekiwaniom piłkarza, który obecnie zarabia dwa miliony euro rocznie, połowę tego, co Cesc Fàbgreas w Arsenalu lub Xavi i Iniesta w Barceloni

Ojciec Messiego widzi syna we Włoszech



Ojciec Lionela Messiego twierdzi, iż jego syn chętnie by zagrał we Włoszech w pewnym punkcie jego kariery. Teraz jest jeszcze młody, ale w przyszłości.

Na chwilę obecną Messi jest niedostępny dla reszty klubów. Stanowi symbol i ikonę klubu z Katalonii. 21-latek zamierza poświęcić klubie z Barcelony większość, jeśli nie całą swoją karierę.

Jednak ojciec, a zarazem agent Jorge Messi mówi, że jego syn nie będzie grał w Blaugranie zawsze, tudzież po odejściu z tego klubu, jako kierunek obierze sobie Serie A. „Dla Messiego Barcelona to drugi dom. Teraz chce zagrać jeszcze lepszy sezon, bo w ostatnim był dręczony przez kontuzje i urazy. Prawdą jednak, iż marzeniem wielu piłkarzy jest gra we Włoszech. Dla mego syna również” – powiedział ojciec.

Arszawin blisko, coraz bliżej



Andriej Arszawin jest o krok od spełnienia swojego marzenia. Utalentowany napastnik pochodzący z Rosji niemal od dzieciństwa powtarza, że chciałby kiedyś zagrać na Camp Nou. Teraz ma 27 lat i zadziwił swoimi umiejętnościami niejednego eksperta podczas Euro 2008, a do tego wzbudził zainteresowanie zarządu Dumy Katalonii. Txiki Begiristain szykuje ostateczną ofensywę po gracza Zenitu, aby wypełnić lukę w ataku Barcy.

Trwają negocjacje z klubem, który jest właścicielem gracza, nie ma natomiast problemu z ustaleniem kontraktu dla Arszawina, ponieważ ten zgadza się niemal na wszystkie warunki, byleby trafić na Camp Nou.

Gwiazda mistrzostw z Austrii i Szwajcarii tak rozkochała w sobie działaczy Blaugrany, że ci są skłonni zapłacić ogromne pieniądze, by ściągnąć do siebie piłkarza, który jest cule od urodzenia i dla Barcelony będzie potrafił zrobić wszystko.

Jeszcze przed turniejem oba kluby rozmawiały na temat transferu i powstał wówczas szkic umowy. Jednak świetne występy oraz zainteresowanie innych drużyn zniweczyło ten plan.

Andriej przekazał działaczom Zenitu swoją wolę i teraz stara się ich przekonać, aby pomogli mu w spełnieniu marzenia. Przykładem dla Rosjan może być transfer Deco, w którym Barca nie przeszkodziła piłkarzowi w odejściu.

Dzisiaj przy stole ponownie zasiądą obie strony. Blaugrana ma zamiar wyłożyć 15 milionów euro. Negocjacje miałby się zamknąć jeszcze w tym tygodniu.

Po transferach w defensywie (oficjalnie: Pique, Caceres, Keita, Alves, nieoficjalnie: Henrique), Rosjanin ma być pierwszym wzmocnieniem z przodu.

Sarić o swoim nowym klubie i FCB



Po tym jak do ekipy "The Reds" dołączył Philippe Dagen z Borussii Dortmund włodarze z Anfield postanowili dokonać kolejnej inwestycji na przyszłość. Do ekipy Beniteza dołączył zaledwie 18-letni zawodnik duńskiego Herfolge BK, Nikola Sarić.

Tym samym włodarze Liverpoolu wygrali wyścig z Charlton Athletic, Tottenham Hotspur i FC Barcelona, którzy także walczyli o pozyskanie tego obiecującego pomocnika. Zawodnik podpisał z nowym klubem trzyletni kontrakt.

To dla mnie niezwykła szansa na pokazanie swoich umiejętności. Będę miał możliwość trenowania z najlepszymi. Dorastać oczywiście będę na początku w zespole rezerw - zapewnił reprezentant Danii do lat 18 w wywiadzie dla Dagbladet Koge.

Bośniak jest bardzo zadowolony z tego, iż znalazł się w tak klasowym klubie, jakim jest zespół prowadzony przez Rafaela Beniteza. Piłkarz nie ukrywa jednak, że chciałby w przyszłości zagrać Dumie Katalonii. „Gdy usłyszałem propozycję od FC Barcelony nie zastanawiałem się długo i poinformowałem rodziców, że chcę grać w Hiszpanii. Oni nie wyrazili jednak zgody, ponieważ boją się o mnie.” – powiedział dla hiszpańskich mediów nowy nabytek Liverpoolu.

„W tej chwili będę grał dla Liverpoolu i reprezentacji Danii, ale jestem przekonany, że przyjdzie kiedyś taki dzień, w którym przeniosę się do FC Barcelony i spełnię swoje marzenia.” – dodaje wychowanek Herfolge BK. Sarić marzy o takiej karierze, jaką mają jego idole, czyli Hernan Crespo i David Villa.

Xavi do Interu?



Jak donoszą media we Włoszech i Hiszpanii, Jose Mourinho chce sprowadzić do Interu Xaviego?


Nerazzurri szukają klasowego pomocnika i chcą wzmocnić drużynę już w letnik okienku transferowym? Podobno Mourinho powiedział prezydentowi Morattiemu, że widzi w swoich planach zawodnika Barcelony – Xaviego Hernandeza.

Szkoleniowiec ekipy z Mediolanu wcześniej wyraził chęć sprowadzenia Franka Lamparta, lecz włodarze Chelsea natychmiast oświadczyli, że gwiazdor do 2009 roku nigdzie się nie wybiera. Ten nieudany ruch transferowy spowodował, że Jose jest zainteresowany Xavim.

Pomocnik Blaugrany był jedną z rewelacji Euro 2008. Dwa lata temu popularny „Mou” również kontaktował się z graczem w sprawie transferu do Chelsea.

a gdzies czytalem, ze to juz pewne, ze Lampard jest w Interze.

co do Xaviego, to mam nadzieje, ze nie odejdzie, symbol blaugrany.

edytuj wypowiedzi

Hubert1995 edytuj wypowiedzi bo robi sie syf



przymiarki:




Mohamed Kallon - Monaco --> Wisła

Arshavin - Zenit --> Chelsea

Sebastian Mila - ŁKS --> Sląsk

Drogba - Chelsea --> Real

Juri Zhirkov - CSKA --> Lyon

Thimothe Atouba - Hamburg --> Celtic