SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Fc Barcelona

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 294874

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34597 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434079
Jedna z brytyjskich gazet podała, iż Newcastle United wysłała do Barcelony zapytanie o wysokość ewentualnego transferu na St. James' Park... Ronaldinho. Podobno angielski klub ma wyłożyć za brazylijskiego gwiazdora 58 milionów funtów.

Takich niezwykłych informacji podczas trwania okienek transferowych pojawia się mnóstwo, ale ta może być prawdziwa. W końcu nowym właścicielem Newcastle został miliarder Mike Ashley, który zapowiadał, iż sprowadzi zawodnika z "wielkim nazwiskiem".



Wg. mnie śmiech na sali, Ronaldinho puki co nie do ruszenia.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
w tej Premiership to taka kasa odchodzi, że głowa boli, to oczywiście jest raczej pokaz siły, wiedzą, że do nich nie przejdzie.

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 16971 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 87966
Ale by się Anglicy zdziwili jakby Barca przyjęła tę ofertę.

A Roni jak by się zdziwił.

Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! [http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html] 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 10067 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 27778
nie wiem co chce pokazać Newcastle oferując za Ronaldinho 58 mln

i to jeszcze Newcastle

Scio me nihil scire. - Sokrates

We will never die, because we are UNITED !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6194 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 22325

tyle

Jeden klub, jedna miłość, jedna pasja - Fc Barcelona !

Czarni Jasło !
http://pl.youtube.com/watch?v=gbgQzJ1jFvw

pozdro ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1133 Wiek 31 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16628
KafarXXL ta suma jest w funtach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
dają więcej niż jest wart, niż jakikolwiek piłkarz jest wart, więc teoretycznie Ronaldinho może odejść, ale praktycznie jest to niemożliwe.

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2846 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 10180


" El tridente działa ! "

Już przed meczem było wiadomo, że dzisiaj graczy Barcelony czeka najłatwiejsza potyczka ze wszystkich spotkań rozgrywnych w ramach przygotowań do sezonu. I tak właśnie było. Zespół Mission Hills Invitation XI złożony z Azjatów, Brazylijczyków, Europejczyków i Kameruńczyka z pewnością nie miałby miejsca w żadnej z silnych lig europejskich. Było to widać. Wyraźnie.

Frank Rijkaard po raz koleny od pierwszej minuty postawił na zawodników, którzy w nadchodzącym sezonie mogą liczyć na częste występy. Na lewą obronę powrócił Eric Abidal, który uporał się z problemami zdrowotnymi i był w pełni gotów do gry. Środek pola ponownie stworzyli Toure Yaya, Xavi i Iniesta, co nie było zaskoczeniem, gdyż holenderski szkoleniowiec nie ma obecnie w tej materii zbyt dużego pola manewru. Kibiców najbardziej ucieszył oczywiście fakt, że w podstawowej jedenastce pojawili się Ronaldinho, Samuel Eto’o oraz Thierry Henry, czyli el tridente.

Barcelona od początku meczu realizowała zadania nakreślone przez trenera Rijkaarda. Zawodnicy utrzymywali się przy piłce wymieniając między sobą kolejne podania i było wiadomym, że bramki dla Katalończyków zaczną padać. Pierwszą okazję na otworzenie wyniku miał w 7 minucie Gianluca Zambrotta, jednak po jego strzale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Następną szansę miał Toure, lecz po jego uderzeniu głową piłka poszybowała nad bramką. W 16 minucie meczu Eric Abidal popisał się wspaniałym dośrodkowaniem, którego na bramkę niestety nie zdołał zamienić Samuel Eto’o.

Worek z bramkami rozwiązał się w 21 minucie. Po kombinacyjnej akcji, w której brało udział kilku piłkarzy Barcelony, piłka trafiła pod nogi wbiegającego w pole karne Xaviego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Na kolejną bramkę kibice Barçy nie czekali długo. Zaledwie 6 minut po trafieniu Katalończyka, Henry dobrym podaniem wypuścił Ronaldinho na lewą stronę pola karnego, następnie Brazylijczyk podał do stojącego na linii pola karnego Samuela Eto’o, który mając wiele czasu na przygotowanie uderzenia, silym strzałem zdobył bramke. Nie minęło wiele czasu, a na tablicy świetlnej pojawił się wynik 3-0. Po kombinacyjnym zagraniu Iniesty i Eto'o ten drugi dośrodkował w pole karne, gdzie czekał Thierry Henry, który spektakularnym uderzeniem głowa pokonał golkipera Missin Hills Invitation XI. Do przerwy wynik pozostał już bez zmian.

W drugiej części meczu gra nieco “siadła”. Momentami piłkarze Barcelony wydawali się być myślami nie na murawie Hong Kong Stadium, lecz na pokładzie samolotu, który już dziś zabierze ich do stolicy Katalonii. W przerwie Frank Rijkaard dokonał jedynie dwóch zmian: Oier zastapił Valdesa, a Olmo wszedł za Thurama. Niecałe 20 minut później na murawie pojawiło się sześciu nowych graczy. Po tych zmianach ustawienie Barçy prezentowało się następująco – w bramce Oier; w obronie Marc Crosas, Olmo, Oleguer i Sylvinho; w pomocy Xavi, Motta i (niespodziewanie) Abidal i w ataku Giovani, Maxi Lopez i Ezquerro.

Po przerwie piłkarze Blaugrany stworzyli kilka okazji bramkowych. W 71 minucie po świetnej indywidualnej akcji Sylvinho nie zdołał celnie podać do Ezquerro, a kilka minut później Brazyliczyk dwukrotnie bez powodzenia starał się pokonać bramkarza gospodarzy. Ostatnie minuty meczu przyniosły nieco ożywienia w grze. W 81 minucie Santiago Ezuqerro zdobył bramkę, jednak arbier spotkania uniewaznił tego gola. Porzekadło ”co się odwlecze, to nie uciecze” i tym razem znalazło odzwierciedlenie w wydarzeniach na boisku i minutę później Barcelona w pełni prawidłowo zdobyła swojego czwartego gola w meczu. Po doskonałym podaniu z głębi pola Xaviego Hernandeza, Giovani Dos Santos strzelił lewą nogą i ustalił wynik spotkania.

Zawodnicy Barçy mieli jeszcze okazję na podwyższenie wyniku. W 88 minucie Dimas, który dopiero co pojawił się na murawie, trafił w słupek, a 120 sekund później po strzale Santiago Ezquerro piłka odbiła się od poprzeczki.

Barcelona rozegrała dziś dobry mecz, choć trzeba jasno stwierdzić, że rywal nie należał do najmocniejszych. Cieszyć na pewno może współpraca Ronaldinho, Eto’o i Henry’ego oraz niezmiennie świetna dyspozycja Giovaniego Dos Santosa, który jest obecnie najlepszym strzelcem zespołu.

FC Barcelona:

Valdés (Oier, 45'); Zambrotta (Marc Crosas, 64'), Oleguer (Marc Valiente, 81'), Thuram (Olmo, 45'), Abidal; Xavi, Touré (Sylvinho, 64') (Dimas, 83), Iniesta (Motta, 64'); Eto'o (Maxi López, 64'), Ronaldinho (Giovani, 64')y Henry (Ezquerro, 64').

Bramki:

0-1, Xavi (21')
0-2 , Eto'o (27')
0-3, Henry (35')
0-4, Giovani Dos Santos (83')

Africa have Cameroon , Barcelona have Eto'o ... ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6194 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 22325
Bayern Monachium 0-1 Fc Barcelona

Dzisiejsze spotkanie pomiędzy Bayernem Monachium i FC Barceloną miało podwójne znaczenie. Dla Barçy był to ostatni mecz kontrolny przed rozpoczynającą się za 11 dni La Liga, a dla Bayernu, który już rozpoczął swoje rozgrywki krajowe, był to przede wszystkim pożegnalny mecz Mehmeta Scholla. Były zawodnik SV Nordwest Karlsruhe i Karlsruher SC występował w drużynie z Bawarii od 1992 roku, czyli przez piętnaście sezonów. Jest rekordzistą pod względem liczby zdobytych tytułów mistrza Niemiec. Cieszył się z tego trofeum, aż osiem razy, wróćmy jednak do meczu. Frank Rijkaard postanowił po raz trzeci wystawić od pierwszej minuty Ronaldinho, Eto'o i Henry'ego, co w ostatnim spotkaniu okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Pierwsza połowa nie była zbyt porywającym widowiskiem. Obie drużyny nie paliły się do ataku co w efekcie przyniosło dość bezbarwne, pierwsze piętnaście minut. Później inicjatywę przejęła Barcelona. Próbował Ronaldinho, próbował Henry, a także Xavi jednak nic z owych starań nie wychodziło. Ekipie Bayernu, w której widać było większe zgranie, wszelkie pomysły na akcje kończyły się natomiast w obrębie pola karnego, albo były stopowane przez stoperów Barcelony. Mecz był wyrównany i po pierwszej połowie zakończył się bezbramkowym remisem, co nie zdziwiło nikogo. Jedni kibice żegnali piłkarzy oklaskami, inni gwizdami.

W drugiej połowie, na boisku pojawił się Messi, Dos Santos, Márquez i Deco, za Ronaldinho, Eto'o, Iniestę i Zambrottę. W drużynie Bayernu również pojawiło się kliku świeżych zawodników, ale mecz był jeszcze nudniejszy niż przed przerwą. W 52. minucie z boiska zszedł Mehmet Scholla, który pożegnany został owacją na stojąco. Przez kilka chwil, uwaga operatorów kamery skupiona była na Schollu dziękującemu fanom za wszystkie lata spędzone w klubie z Monachium. Zwycięską bramkę dla Barcelony zdobył Lionel Messi w 84. minucie, ale cóż to był za gol! Po rzucie rożnym piłkę wybili obrońcy Bayernu, spadającą futbolówkę na szesnastym metrze, Argentyńczyk uderzył "z powietrza" i pięknym strzałem w długi róg pokonał rezerwowego bramkarza Bayernu - Resingera. Parę chwil później na boisku pojawił się dodatkowy uczestnik meczu - niektórzy twierdzą, że był to sam Jimmy Jump - jednak zbyt długo nie przebywał on na boisku, gdyż panowie ubrani na czarno szybko unieszkodliwili owego "sprintera".

Mecz nie był porywającym widowiskiem, a raczej kinem klasy średniej. Zawodnicy przesadnie nie angażowali się w grę, wynik również zeszdł na dalszy plan, bowiem najważniejsze dla Bawarczyków było pożegnanie Scholla. Pochwalić można defensywę, która zaprezentowała się korzystnie, a najpewniejszym jej punktem był po raz kolejny Yaya Toure. Z dobrej strony pokazał się Márquez, który wszedł w drugiej połowie i ponownie grający jak profesor Lilian Thuram. Ukłony nie po raz pierwszy należą się Messiemu, który swoim kunsztem technicznym wygrał Barcelonie mecz. Bezproduktywny był Eto'o, a Ronaldinho z Henry'm starali się jak mogli, choć i z tych starań niewiele wynikało.

Barça nie chciała popsuć pożegnalnego meczu Scholla, ale w składzie Azulgrany jest genialny Messi, który jednym magicznym uderzeniem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, potrafi rozstrzygnąć losy pojedynku. Czapki z głów.

Bayern: Kahn, Lahm, Van Buyten, Lucio, Ottl, Scholl, Van Bommel, Schweinsteiger, Lell, Toni, Altintop.

Barcelona: Valdés, Zambrotta, Thuram, Oleguer, Abidal, Touré, Xavi, Iniesta, Ronaldinho, Eto'o, Henry.

fcbarca.com


Jeden klub, jedna miłość, jedna pasja - Fc Barcelona !

Czarni Jasło !
http://pl.youtube.com/watch?v=gbgQzJ1jFvw

pozdro ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2846 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 10180
Jak widać Bayern nie straszny i to nawet na swoim terenie NIC nie grali a co moze troche dziwić najwiekszym zagrożeniem dla FC Barcelony był nie Toni , Ribery czy Klose a Altintop .

Africa have Cameroon , Barcelona have Eto'o ... ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Hattrick - wirtualny manager

Następny temat

Najlepszy bramkarz w Europie.

WHEY premium