"Ronaldinho nie musi za nic płacić"
Ronaldinho, as hiszpańskiego klubu FC Barcelona, zarabiający 24 miliony euro rocznie (32,6 mln dol.), nie nosi pieniędzy w kieszeni, bowiem... nikt nie żąda od niego zapłaty za usługi lub posiłek w restauracji.
Gracz Barcelony zaprzeczył jednak, jakoby po drobne zwracał się do mamy, tak jak w czasach, gdy był tylko obiecującym piłkarze, a nie gwiazdą światowego futbolu.
Ronaldo de Assis Moreira opowiedział o tym w wywiadzie dla brazylijskiego czasopisma "Placar". "Wszędzie gdzie pójdę, jestem traktowany jak gość. Gdy w restauracji przychodzi do płacenia rachunku mówi mi się: to na koszt firmy. Potem już nie mogę tam jadać. Zazwyczaj nie chodzę z pieniędzmi w kieszeni. Używam tylko karty kredytowej do regulowania należności za tankowanie samochodu" - wyjaśnia Ronaldinho.
Piłkarz mówił w wywiadzie, że nie wie, ile zarabia w Barcelonie (to francuski "L'Equipe" podawał, że 24 miliony euro rocznie). "Nie przejmuję się tym. Nie wiem, ile wpływa na moje konto miesięcznie" - powiedział niefrasobliwie Brazylijczyk, który pretenduje do miana najlepszego piłkarza świata.