Pogaduchy niekoniecznie zwiazane z tematem-POST INTEGRACYJNY %-)

paabloo łobuzie mam nadzieję że nikogo niesprałeś ?

W tym roku było bardzo spokojnie, i to mnie cieszy. W końcu...

No to najważniejsze

no, ale na gubałówce jakiś nożowonik 6 osób potargał :(

Masakra.... ludziom odbija po alkoholu i narkotykach strasznie....
A w sylwestra to już wogóle .... dlatego najlepiej spędzać sylwka gdzieś u znajomych, wśród ludzi którym się ufa i których się zna.

Ja rowniez,pierwszy sylwek od kilku lat bez zadnej burdy i rowniez bardzo mnie to cieszy.Tez jak paabloo bylem na balu,calkiem ciekawa forma spedzenia sylwka,polecam.

ja po paru latach balowania poszedłem na kameralną domówkę. miłe zaskoczenie, i co najwazniejsze, dziś na wolnej macie świetnie mi się ćwiczyło

a tych 6 w zakopcu podobno ostro szumiało i zaczepiali spokojnych ludzi. no i kogoś zdrzaźnili na dobre.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-01-01 21:09:47

Starzejecie sie chlopaki

"a tych 6 w zakopcu podobno ostro szumiało i zaczepiali spokojnych ludzi"


jakto warszawiacy ;P

A propos awantur,to na dobra sprawe tym razem tez,jakbym chcial to sytuacja sie nadarzyla.O godzinie 12,wszyscy wyszli przed lokal ogladac fajerwerki,jakies bydlo przechodzilo i zaczelo rzucac ludziom petardy pod nogi.Jeszcze rok temu pewnie bym sie zdenerwowal.Ciesze sie,ze powoli wyrastam z tego.