2. juz odpowiedziałem w pierwszym
3.wiem o co chodzi , nie robimy żadnego czasowstrzymywacza podczas hiitu faza odpoczynku podczas interwału trwa od końca sprintu czyli tętna 90-100% MAX poprzez opadanie tętna i zmniejszenie go do 55-65% potem znowu niczym dziki beduin po pustyni pędzimy co sił.
Jako ciekawostke moge dodać ze ta faza odpoczynku zależnie od wytrenowania , diety , dyspozycji i swoich możliwości trwa średnio od 15sek do 3 min , bo np. prawdziwy rzęxnik zrobi 20sek sprontu i 10 sek truchtu i powtórzy to 10 razy czyli zajmie mu to koło 5 min i tyle starczy a inny zrobi 20 sek sprintu i 60 sek truchtu i potrzebuje 15min aby osiągnąć podobny rezultat , a to jest o tyle istotne ze w każdym momencie kiedy biegamy w większym czy mniejszym stopniu następuje katabolizm mięśniowy , ale tym bym się nie przejmował akurat bo katabolizm przy tym jest też dobry => tłuszczowy. Wogóle to jestem piłkarzem więc wiem co to znaczy tracić miesnie , ale za to jak na siebie mam mało fatu = COŚ ZA COŚ
Clever => creativity is the art of taking a fresh look at old knowledge
pozdrawiam i życze powodzenia
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.