Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
137
Przepraszam ze troje posty =) ale na biezaco doczytuje dyskusje. Bo wielowatkowa sie robi =)
Ja styl znalazlem, ale jest malo instruktorow, jeszcze mniej cwiczacych dziewczyn ;).
Co do rzutow kontra uderzenia. To niepotrzebna dychotomia. Mysle ze
1) Uderzenie jest szybsze od rzutu, ergo na ulicy najpierw bym uderzal.
2) uderzasz nie raz a wiele razy+kopniecia, lokcie (dobry lokiec tez potrafi sie zakonczyc zgonem :/) i to wszystko mozna robic w bliskim dystansie - ja np uderzam tam gdzie judocy maja juz dosc malo miejsca na rzut ;). Do tego zawsze warto zrobic rzut czy obalenie. Po co to rozdzielac? Wazne zeby wszystko bylo spojne, bo jak sie zmiksuje kilka styli z rozna praca ciala to czesto kupa wychodzi
skoro ludzie "mniejsi" sa w stanie mocniej uderzyc, to moze jednak masa nie ma tak krytycznego znacznia.
Zauwazcie ze potencjalne zniszczenia wyniaja ze zmiany pedu w czasie. Czyli z predkosci. Mozna byc silnym i przesunac szafe albo byc silnym i zrobic w niej dziure. Dlaczego po niektorych kopnieciach ludzie leca przez pol sali, wstaja i podbiegaja a po innych przesuwaja sie 5 cm i mdleja?
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Jeśli chodzi o przeciwników ulicznych, to bardzo nie chciałbym walczyć z menelem, nawet gdyby był sporo lżejszy a to ze względu na to, że nie zdecydowałbym sie uderzyć go w twarz. Sporo meneli ma jakieś choroby typu HIV, WZW itp. więc wolę nie ryzykować posiadania jego krwi na moich pięściach.
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
137
WingTsun i VingTsun to tylko marketing. Moze. Gdyby nie to ze maja inna prace nog, metodyke treningowa, forme i generalnie z boku mniej wiecej to wyglada tak samo. Nie chce dyskutowac na ten temat. Przyjmijmy ze jestem upartym ignorantem i bardzo to odrozniam ;). jezeli ktos nie wierzy w te roznice niech sie zapyta pana Khalidova co sadzi teraz o WT, albo poszuka na forach. Strony juz dawno podaly sobie rece, wiec chyba nawet zle ze o tym napisalem, ale a co mi tam ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
137
VingTsun i WingTsun to dwie różne bajki. Oczywiście znajdzie się zaraz jakiś znawca który mi powie że nie. Może będzie miał rację. Może nie wiem co ćwiczę ;). Walkę chetnie skomentuje, jak tylko obejrzę
Uznalismy juz ze Wing Tsun i Wing Chun to zupelnie co innego, nie bede dyskutowal, chociaz wywodza sie z tej samej sztuki. Jesli jednak zaraz po kazdej porazce bedziemy twierdzic, ze zmiana pisowni jednej literki w nazwie Ving Tsun - Wing Tsun (podejrzewam ze to wskutek angielskiej wymowy) juz robi taka wielka roznice to utkniemy w martwym punkcie, bo okaze sie szybko ze roznica jest taka, kto u ktorego mistrza trenowal. Ogolnie chyba kazdy rozsadny nazwie to marketingiem.
Nie nie i jeszcze raz nie. WT sie rozni od powyzszych i to bardzo. A argument pisowniowy jest z gruntu zly - nie zapominaj ze to sa nazwy chinskie czyli znaczkami na dodatek to reomanizacja z kantonskiego, a nie ma przyjetego standardu (tak jak pinyin dla mandarynskiego). oczywiscie marketingu troche sie w tym kryje bo WT to znak zastrzezony dla IWTA. Uznaj mnie za totalnego maniaka, ale nie przekonasz mnie w tym wzgledzie - bo widze co jak wyglada ;). Zreszta o dobrego "czuna" tak naprawde jest ciezko.
Szacuny
0
Napisanych postów
153
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1792
Jesli chodzi o szybkosc, to oczywiscie ze najbardziej wplywa na sile uderzenia. Problem w tym, ze jest uwarunkowana genetycznie i treningiem mozna ja zwiekszyc o jakies marne kilkanascie procent (kolo 10 o ile dobrze pamietam). Za to mase mozna zwiekszyc w bardzo duzym stopniu. Reszta sily pochodzi z techniki uderzenia. Co do tego czemu po 1 kopnieciu sie leci i wstaje a po drugim mdleje w miejscu, to chociazby ze wzgledu na sposob zadania ciosu. Przy podobnej predkosci, te pierwsze moze byc odpychajace, wieksza powierzchnia uderzeniowa itp.
Miejsce na rzuty? Niektore mozna wykonac z dystansu praktycznie nie dajacego juz szans na skuteczne uderzanie. Co do czasu jakie zabiera uderzenie a jakie rzut, to zauwaz ze po wejsciu w nogi nie bedziesz juz mial zbyt duzo mozliwosci uderzac, a samo wejscie pozwoli Ci zadac najwyzej 1-2 ciosy w czasie jego wykonania. Zreszta czy lepiej umiec uderzac czy chwytac/rzucac pokazaly juz dosc dobrze walki vale tudo. Trudno sie spierac ze statystyka.
Jesli chodzi o Khalidova, to piszesz o tym zdarzeniu jak to podobno gosc od WT natlukl go i 2 trenerow MT jednoczesnie? ;) Cos czytalem, ale bylo to podane w formie bujdy rozglaszanej przez kogos na forum i dalej sie juz tym nie interesowalem jako malo realnym. Gdybys jednak mogl napisac cos wiecej albo chociaz dac linka to chetnie poczytam.
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
137
obejrzalem wlasnie filmik (
).
aaaa :D. ten czlowiek a) nie trzyma gardy wingtsunowej, nie ma pozycji, pracy nog, nie zrobil nic. w sumie wszedl na ring wystawil rece i sie nie ruszal. Podejrzewam ze przecietny uczen po miesiacu treningu wygalda bardziej wiarygodnie :D jezeli to jest to samo co WT, to przez ostatni czas wciskalem duzo kitu swoim uczniom :D
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
137
mysle ze wiekszosc sily ciosu pochodzi z ... izolowania odpowiednich grup miesni. Duzo ludzi popelnia przez dlugi czas ten blad i do prostowania reki "uzywa" takze bicepsa. wogole to skomplikowana dzialka.
Nie watpie ze ludzie potrafia bardzo szybko wchodzic w nogi. Nie watpie tez ze mozna sie przed tym obronic.
A jezeli chodzi o to starcie - tak toto. Wacpana ktory to ucznil znam, raczej by sie nie ucieszyl ze o tym wspominam gdzies, ale sytuacja jest autentyczna. Nie widzialem jednak tego wiec wypadalo by tylko pytac zainteresowanych.
Szacuny
0
Napisanych postów
153
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1792
mysle, ze technika to rowniez izolowanie grup miesni, wiec w zasadzie nie mamy sie tu o co sprzeczac;) Jesli ktos uzywa bicepsa do prostowania reki to dobrym technikiem z pewnoscia nie jest ;)
Nie mowie, ze przed wejsciem w nogi nie mozna sie obronic. Natomiast dosc trudno jest to zrobic przy uzyciu ciosow. Malo czasu na precyzyjne trafienie itd. Najskuteczniej wychodzi jeszcze chyba kolano, ale i tak statystycznie czesciej sie udaje wejscie niz nie udaje ;) Zreszta to przeciez nie jedyny sposob obalania.