Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

hehe wódki nie bede pil, moze jakies wino albo browar jak sie znajdzie
na pewno bedzie dobre miecho , moj ukochany tatar znowu bigos barszcz zcerwony , paszteciki do tego mhmhmh juz sie nie moge doczekac

zjem i wracam na chate

za spam bedzie ban

barszcz czerwony i paszteciki mmmmmmmmmmmmmmmmmm
a ja do pracy ...jeszce tylko bigos do pojemnika (tez mam ha!)
pa

swieta sie zbliżają więc coraz więcej bigosu robią mamusie , albo sami
ja lubie bardzo tatar...a rzadko jem, bo starej sie nie chce robic (chociaz to prawie zero pracy ) a kupny jest do du.py

sernik ludzie sernik
to podstawa

oooo wlasnie !!
moja babka specjalnie zawsze , jak jakas rodzinna biba jest robi sernik i powiem tyle,ze najlepszy sernik jaki w zyciu jadlem
dobrze, ze mi przypomniales

a na potwierdzenie ...zaraz wam dam kawalek
wiem tylko ze duuzo jajek , duuzo bialego sera, budyn tez tam jest na pewno + na gorze piana z ubity bialek + niestety wióórry kokosowe...ktorych nigdy nie jem

Zmieniony przez - banan14_88 w dniu 2005-11-19 17:30:49

ruszac sie na tany-tany chlopy anie tu o jedzeniu

makowiec ogry makowiec
albo tort smietanowy ehh

nie nie nie,jak juz to sernik z czarnym ciastem i do tego galeczka lodow vaniliowym i bita smiet. mniam