Combat 56 trenujący i ich doświadczenia

Canus, jeżeli chodzi o moja wypowiedź to tylko z opisu wynikało ze moze cos miec wspólnego z PS. A poniewaz jak wielu innych jestem cywilem to nie mam zamiaru się wp...rzać w działke gdzie jeszcze mnusiałbym sie dłuuugo uczyć. I jak to powiedział jedn z oficerów - uczyć się możemy nawet od diabła, byleby przyniosło efekty.
Obecnie nawet jeżeli są kiepscy (to tylko domysł z mojej strony) to i tak są o wiele lepsi odemnie.

IRAA, ja to rozumiem i właśnie dlatego twoja wypowiedź była, jak dla mnie bardzo na miejscu. +1 oznaczało punkt, soga. Jest dokładnie tak, jak w tej wypowiedzi, ktorą cytowałeś, a jest ona kojarzona jeszcze z czasami 1 batalionu w Dziwnowie.
Sorki, że nie wyraziłem się od razu jasno, ale swoją odpowiedź poświęciłem głównie na znalezienie jakiejś myśli przewodniej w poście ribeno.

to ze tak mowie moi drodzy to nie dlatego zeby kogos oczernic itd,powiedz mi kolego czy byles na jakis szkoleniach poza naszym krajem i wtedy mozemy sobie porozmawiac czy jestesmy za murzynami czy nie,ja zdania nie zmienie bo bylem w paru miejscah i w europie i stanach i zdania nie zmienie,aha i nie bylem tam na kursie szydelkowania jakby sie ktos pytal a z panem kosskiem i mosznerem znam sie bardzo dobrze wiec dlatego dorzucilem cos od siebie,ale widze ze nie ma sensu...aha i nie mieszam ich z point shoting-bo tak jak powiedzialem to inny rozdzial.W moim odczuciu (a bylem na szkoleniu p.sh nie jeden raz)jest to robienie kasy na ludziach ktorzy maja blade pojecie w tym temacie.

Ja należe do Organizacji Społeczno Wychowawczej "Strzelec" tam ucze się combatu 56 jest to dość dobra i skuteczna sztuka walki. Bardzo podoba mi się to że można w pare sekund położyć przeciwnika, a do tego dla mnie combat 56 nie jest trudny do zrozumienia.

a kto prowadzi zajecia i co robicie na szkoleniach?

Attn ribeno
twoje posty, kolego, wiszą tu cały czas na forum, i jasno z nich wynika, że 1. zdecydowanie mieszasz te wszystkie tematy.
2. lubisz podkoloryzować - w Polsce do tej pory odbyły się 4 szkolenia PS, z tego 3 miały charakter zamknięty, oraz kilka prezentacji, więc nie pisz, że byłeś na szkoleniu "nie jeden raz". Jeśli za granicą - gdzie?
3. piszesz, że "widziałeś" PS (tu sam wpadasz w sprzeczność z pkt 2): z tym to się mogę zgodzić, ale - nic nie zrozumiałeś. Jedynym wyróżnikiem dla ciebie jest zaczynanie strzelania blisko tarcz. No bez jaj. Teraz prawie wszyscy podchodzą strzelać blisko tarcz - problem tylko w tym czy naprawdę wiedzą po jaki ch..., oraz jak to robią.
4. podejrzewam już po poprzednich postach, że sam jesteś instruktorem. To właśnie najczęściej tacy jak ty komplikują życie i ogłupiają swoich uczniów. Możesz się zrehablitować i napisz w wątku o ESDS, o jakim triku w point shootingu mówię. Ty udowodnisz, że jednak wiesz o co chodzi w PS, a ja będę miał satysfakcję, że sam, krwiopijco, pokażesz ludzom jak ich okradasz całymi latami ćwicząc z nimi bezsensowne kwadratowe ruchy. Nie rób zarzutów, że na PS ktoś może ludzi naciąć.
5. z zagranicą mam spore kontakty, i twierdzę, że nie odstajemy. Na tym niech więc pozostanie.
6. zrobił się tu potężny off topic - napisałem coś na temat PS w temacie o ESDS i tam zapraszam wszystkich zainteresowanch po ew. informacje od czasu do czasu.

Zmieniony przez - Canus w dniu 2005-06-28 23:21:56

Zajęcia prowadzi dowódca jednostki, a na zajęciach robimy różne rzeczy np. strzelamy z broni, rzucamy granatem, mamy zajęcia z mapą i kompasem no i uczymy się combatu 56. Wygląda to tak jak małe wojsko :P czasami potrafi być bardzo męczące. Zajęcia te pomagają stać się wytrzymalszym.

super taka inicjatywa jak najbardziej ok, jak bedziesz miał jakies fotki to wklej, combat56 macie z przekazu od majora Kupsa czy od kogos innego?

Jeden z naszej organizacji był w wojsku i uczył się tego przez ok 2,5 roku i teraz uczy nas :).

rozumiem ze ma dobre podstawy. oby tak dalej !!!