Polskikoks [BLOG] - moje zmagania z siłownią i powrotem do zdrowia

Zawszę forma była estetyczna więc przygotowania będą w miarę szybkie i przyjemne

Też taką mam nadzieję. Póki co czuję się bardzo dobrze, w DT chodzę wręcz przejedzony. Okres deficytu kalotycznego potrwa niewiele dłużej niż mini cut, który robię, żeby się przygotować pod masę, albo po prostu lepiej wyglądać na lato

No własnie jak się trzyma fajnie sucho całą masę to potem redukcja prawie to przyjemność no nawet głodu nie zdążymy poczuć bo raz że krótko trwa a dwa nawet nie zdążymy zejść do jakiś bardzo niskich kalorii.

Klub już masz do startu bo chyba pisałaś że będziesz w imprezie ze związku startowałem więc formalności są

W debiutach PZKFiTS z tego co pamiętam nie trzeba mieć klubu, chyba że się mylę? Raz już startowałem w męskiej sylwetce w 2016 i nie było to konieczne.

W NAC 30 kwietnia to już w ogóle nie ma takiego obowiązku, więc tam mogę się i pokusić o wyjście w MP, a na którym miejscu wyląduję to zależy jaka przyjedzie konkurencja.

Kilka zdjęć z ostatniego cotygodniowego raportu. Na tą chwilę dalej nie zaczęliśmy redukcji, a węglowodany są w rotacji 250/750g w DNT/DT przy 150g tłuszczy. Waga to 99,1 kg na czczo, na wadze która trochę zaniża więc muszę wziąć to pod uwagę. Mój limit to 93,5 kg o ile się nie mylę.







Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2/6/2023 12:47:00 PM

Forma na 6 tygodni przed pierwszym startem. Dopiero od 2 tygoni jestem w deficycie kalorycznym, a w w dzień treningowy jem i tak 4 tys. Kcal i 450g ww.
Atakuję jednak debiuty i MP w federacjach WPF i NAC.

Waga na czczo to 97,4 kg. Wg trenera forma już prawie gotowa, jeżeli by stawiać na pełność. Jednak co do docięcia to wiem, że stać mnie na dużo więcej. A z wagą trzeba mocniej zejść, bo szczególnie WPF ma niskie limity: wzrost – 100 + 6, więc dla mnie coś koło 92kg. Ważenie rano w dniu zawodów, więc żadne ładowanie nie wchodzi w grę.

Polskikoks, jak idą przygotowania?

Realizuję plan na 100% i forma jest z tygodnia na tydzień coraz ostrzejsza. W piątek jadę na pozowanie i konsultacje do trenera to pewnie pokażę zdjęcia aktualnej formy. Samopoczucie jest ok, trochę męczy już głód i czasem odczuwam zmęczenie, ale to normalne na prepie.
Biorąc pod uwagę co ostatnio mam w życiu z dwójką małych bobasów - niemowlak, który przepłakuje dnie i noce, i druga córka z mocnym buntem dwulatka, do tego praca i ostatnie ciosy finansowe od skarbówki oraz koszta związane z dociepleniem domu to naprawdę uświadamiam sobie, że przygotowania to mały pikuś. Powiedziałbym nawet, że to super odskocznia od codziennych problemów, bo jakkolwiek ciężko by nie było to wiem, że mam swój cel i zwieńczę go dwoma startami

Postaram się nie przynieść wstydu


Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 3/21/2023 12:40:40 PM

Jak wspominałem wrzucam zdjęcia po ostatnich piątkowych konsultacjach. Waga w ten dzień wynosiła 97,1kg na czczo. Limit w PBFF 92-93kg w zależności jak mnie zmierzą. Ucięliśmy kalorie i dopiero teraz zaczął męczyć głód, choć wydawać ich się może całkiem sporo.

Makro obecnie - BTW
DT: 280/110/400
DNT: 280/110/150

Jak widzicie nie trzymam się uparcie niskich tłuszczy, a kiedyś myślałem, żę to jedyna słuszna opcja na mocną docinkę. Wiem, że jak ucinam tłuszcze na 40-50g to mam korek w jelitach. A trawienie do tej pory pracuje bardzo dobrze. Żadne orale, tren itp. nie lecą i się nie pojawią, więc powinno być ok do końca.









Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 3/27/2023 9:18:24 AM

W załączeniu zdjęcia formy na 8 dni przed startem, zanim zacząłem nawadnianie.
Na dzień dzisiejszy zostały 4 dni i jestem na czczo 3,5kg ponad limit. W PBFFie mają chyba najniższe limity dla klasyka.
W życiu bym nie przypuszczał, że będę się ledwo wciskał w limit. Zawsze myślałem, że jak solidnie się wytnę to będę za mały do kulturystyki, tu jednak wyszło trochę inaczej.
Niemniej postaram się ten limit zrobić, bo w CP byłbym jednym z najmniejszych - tam limit jest 8 kg większy.










Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 4/11/2023 11:22:39 AM