""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
W tym tygodniu tylko jedna siłka wyszła. Dzisiaj mogłabym iść ale mam też w planie bieganie i nie zobacze czy połączę jedno i drugie.
Po wtorkowym treningu miałam potworne zakwasy przez dwa dni.
Więc wtorek siłka, piątek - interwały, sobota spokojny bieg.
Kupiłam sobie dwa jadłospisy od dietetyczki, która lubię bo finansowo dobrze wychodziło a przepisy fajne.
Waga jeszcze leci czuję się bardzo dobrze więc nie kombinuje. Kaloryka bez zmian
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
W zeszły wtorek jeszcze zrobiłam siłowy wg planu. Coś potem czułam tak głęboko w kościach, że mnie coś bierze. W środę jeszcze poszłam do pracy ale nadał czułam to samo a od czwartku już w domu i tak sobie siedzimy w czwórkę- wszyscy chorzy...
Trening wyglądał tak:
1. Sztanga skos 4x12
R. 20x10x2 25 kg
2a. Wykroki 3x10 12,5 kg
2b. Wznosy bokiem 3x20 4 kg
3a. Dzień dobry 3x12 25 30 35 kg
3b. Monster walk 3x12
4a. Wiosło sztanga 3x12 40 kg
4b. Plank 3x60 sek
1. Skosu daaaaaawno nie robiłam. Ciężar niewielki ale mięśnie bolały.
4a. Przy wiośle kombinowałam. Robiłam to wcześniej na maszynie ale była zajęta. Najpierw spróbowałam sobie zrobić półsztangę ale bez uchwytu mi było niewygodnie. Potem próbowałam pendeley row ale nie mogłam złapać stabilnej pozycji, więc dokończyłam wiosłem.
I potem przez dwa dni miałam pomieszane zakwasy z bolesnością chorobową- najgorzej.
I tak mentalnie mi się chce biegać bardzo, ale głupia nie jestem :P Nie robię nic- przez ten tydzień miałam dosłownie dwa spacery i już dostaję szału, a tu chyba jeszcze do końca tygodnia tak będzie.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Pochodzilam tydzień do pracy i znowu mi gardło siada... Dzisiaj do lekarza idę bo muszę się szybko wykurować.
Do tego w kwestii zawodowej się dzieje bardzo dużo.
Więc mając świadomość ograniczonych zasobów luzuje w kwestii treningowej oraz redukcji. Trening odpuszczam. Byłam dwa razy pobiegać i było super a tu znowu przerwa.
Dietetycznie bazuje na jadłospisach ale z większa swoboda dt. Zmian. W sumie dobrze-waga się trzyma więc będzie miała szanse na stabilizację.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
W takim stresującym okresie zluzowanie z treningami i dietą na pewno jest dobrym rozwiązaniem.
Mam nadzieję, że w pracy się szybko wszystko ułoży i że do zdrowia szybko wrócisz.
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Też się staram zbilansować swoje sprawy. Zdałam sobie sprawę że od 3 miesięcy mam takie huśtawki (problemy rodzinne). Teraz jeszcze ta praca- jestem ambitna i dużo się dzieje - albo zmienię pracę albo stanowisko :p ale przez pewien czas na pewno będzie wymagało to większego zaangażowania poza godzinami pracy.
W tym miesiącu z powodu tych wszystkich czynników plus jeszcze chorób miałam 4 treningi biegowe. I jedna jogę.... Już zaczęło mi dokuczać. Na siłowni byłam miesiąc temu. Jogi porannej nie robiłam bo nie mogłam się obudzić rano... No słabo. Więc zaczynam powoli. Wracam do porannej jogi i biegania. Za mną dwa treningi biegowe i biegało się super.
Chciałam nawet zawiesić karnet na silownie ale się spoznilam i teraz już chyba zostawię... Ale nie wiem czy od nowego roku będę kupować karnet czy nie. Zobaczymy. Na razie skupiam się na tym, żeby wrócić do tego czego mi brakuje bo bardzo mocno odczuwam to, że nie miałam dla siebie czasu.
Z pamiętnika Pauli :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Ocena sylwetki kompleks
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69