Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Liczę na to, że jest to jednak możliwe, bo inaczej wysiłki nie miały by sensu :P
Podsumowując- żeby nie było tragedii nie ma. Wizualnie moim zdaniem bardzo nie widać tych kg, które wróciły. Po ciążach systematycznie zmierzam w dobrym kierunku, a żeby się zbliżyć bardziej do celu wiedziałam, że potrzebna będzie nie jedna jeszcze redukcja, więc tylko kwestia kiedy i jak. :D
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679754
Ja tam też nie liczę kalorii i nie mam zamiaru. ale uważam że przy redukcji taką metodą trzeba w głowie sobie kalkulować ilość białka. Raz że jak jest go odpowiednio dużo to człowiek jest syty - a dwa to jednak białko zmusza organizm do większego wydatku kalorycznego niż węgle.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12976
Napisanych postów
20737
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607861
Mam takie samo podejście jak Nene i Paula. Liczenie na mnie źle działa, nie mam czasu bawić się w ważenie każdej rzeczy, jem wtedy bardzo proste, mało urozmaicone posiłki. Dodatkowo licząc muszę gotować osobno a robienie czterech osobnych posiłków dla każdego co innego to już przekracza moje możliwości czasowe. Jak nie liczę to staram się jeść zdrowo, jem dużo warzyw i owoców, komponuje posiłki tak jak akurat mam ochotę, czasem jest więcej tłuszczu/białka/węgli a czasem mniej. Lubię ten luz i różnorodność w misce
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Na razie mam postanowienie obserwowania tego jak jem bez żadnej zmiany. Chciałabym docelowo z dwa tygodnie wprowadzać sobie do dziennika co jem. Oczywiście na oko, bo nie ważę więc to przybliżone wartości. Mam nadzieję, że pokażą mi na co powinnam zwracać większą uwagę i jakie drobne zmiany mogę wprowadzić, żeby zrobić redu.
W ogóle to czasem sobie warto skontrolować to swoje jedzenie na oko.
środa:
Kcal sporo
Miałam tego dnia mega głoda
Wpadło pół drożdżówki z jagodami, małe piwo ala desperados i za duża kolacja
czwartek:
Główne posiłki ok. Bez przekąsek byłoby 2000 kcal ale zjadłam kilka pistacji, brzoskwinię i oblizałam trochę masła orzechowego :D
Generalnie od jakiś dwóch tygodni jem śniadanie wcześniej. Wcześniej była to 11. Teraz jem jak przyjdę do pracy ok 8:30 i przez to trudniej mi rozciągnąć te 3 posiłki na cały dzień. Albo wjedzie 4 posiłek (wtedy wiadomo trzeba zmniejszyć trochę porcje, żeby rozłożyć na 4 posiłki) albo wrócę do późniejszych śniadań. We will see.
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Paula, Ty ogarniasz takie włosowe sprawy. Jakbym chciała podkreślić skręt włosów to jakim specyfikiem? Tak żeby wetrzeć po myciu i pomóc im zachować naturalny skręt. Nie chcę zaczynać lektury internetu, bo mi głowa spuchnie od polecanek ;)
Szacuny
1762
Napisanych postów
3274
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
55025
Hesia
Paula, Ty ogarniasz takie włosowe sprawy. Jakbym chciała podkreślić skręt włosów to jakim specyfikiem? Tak żeby wetrzeć po myciu i pomóc im zachować naturalny skręt. Nie chcę zaczynać lektury internetu, bo mi głowa spuchnie od polecanek ;)
Mi kiedyś Paula poleciła mokre włosy ugniatać jak myje na wieczór i na drugi dzień już nie rozczesywać . I wyglądało to fajnie :) ale są jeszcze specjalne bazy poprawiające skręt włosa tylko nie pamiętam jak to się nazywa
Szacuny
1762
Napisanych postów
3274
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
55025
Hesia
No mi właśnie o taki specyfik chodzi :)
Dziewczyny na wlosingu na FB polecają złoty żel taft i ugniatanie albo stylizator z isany i ugniatanie :). Ogólnie jakbyś weszła na tą grupę to w lupce masz #wydobywanieskretu i tam jest podajrze 75 postów :) wiem że nie chcesz przekopywac netu ale Paula chyba ostatnio rzadko bywa :)
Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
Paula też mam trochę problem z rozkładaniem posiłków w tygodniu. Wstaję o 6 a że pierwsze półtorej godziny to zazwyczaj jakaś forma aktywności u mnie to o 8:30 jestem głodna i jem śniadanie. Lunch po 12 i później kolacja o 18, już na dużym głodzie. W weekend za to śniadania jem o 10-11 i wtedy posiłki rozkładają się idealnie. Ale w tygodniu jak bym miała jeść śniadanie o 11 to chyba bym przez cały poranek odliczała minuty do śniadania zamiast pracować.