[BLOG] KETO ROAD START 157 KG

Dzisiaj piękna pogoda za oknem 9 stopni i full słonce wiec trzeba było to wykorzystać i poleciałem do lasu.
Wjechało 48 min lekkiego biegu ta sama runda co ostatnio a kilka minut mniej. Mimo ze się nie spinałem i biegłem swoim tempem.
Idzie wiosna wiec trzeba dołożyć trochę ruchu. Miske trzymam kalorie 2.8k 180-200 białka 200-215 tłuszczu 30-50 wegli. Nie potrzebuje na razie chyba więcej bo dobrze się czuje i mam energie. W wrześniu dokładnie 9 założyłem ten dzienniczek wiec mija równo pól roku. Wiec wypada zrobić podsumowanie bo sporo się zmieniło przez ten okres.

Dzisiaj zrobiłem trening nóg.
przysiad tylny
122.5 x 6 x 4 serie
przysiady na suwnicy ala hack squad
70 x 6
60 x 6 x 3 serie
wyprosty jednonóż
25 x 12 x każda noga x 4 serie
wstępowanie na box
10 x 10 każda noga x 4 serie
wspięcia na palce step
15 x 40 x 4 serie

Po poniedziałkowym bieganiu miałem mocne zakwasy wiec dopiero dzisiaj postanowiłem zrobić trening nóg. Sporo się rolowalem bo cale ciało mocno pospinane i obolale. Człowiek nic nie robił to nic nie bolało. Się sportów zachciało. Przy 1 głównej serii przysiadów aż mi się zakręciło w głowie. Cos sobie wbiłem do głowy ze ciężko itp. Następne 3 serie poszły już sprawnie. Siady na suwnicy bardzo mocno dobiły nogi. Fajny trening ledwo szedłem do domu.

Jak boli to rośnie

Yo. Troche mnie nie było. Mialem tydzień przerwy od trenowania z wiadomych względów. Miska przez ten tydzień tez na plus wjechało ale ketogenicznie. Waga rano 129kg. Dzisiaj juz potrenowałem jak mogłem. I na chwile obecna będę sobie radził jakoś w domu i terenie żeby nie zardzewieć.
52 minuty biegania po lesie po bieganiu trening w domu.
martwy ciag
75kg x 10 x 5 serii
wiosłowanie sztanga
75kg x 10 x 5 serii
wioslowanie hantla
41kg x 8 x 5 seri
uginanie gryf lamany
40kg x 12 x 5 seri
uginanie hantli chwyt mlotkowy
23.5 x 12 x 5 serii
Bede trenował na miarę możliwości i sprzętu w domu mam nadzieje ze szybko wróci "normalność". Pozdrawiam i powodzenia.

Większość to samo niestety przechodzi

Każdy z nas coś próbuje

Te moje próby bardziej mnie zmęczyły niż "normalny" trening. :D
Dzisiaj tez trochę się poruszałem. klatka barki i bieganie. Bieganie ta sama trasa co wczoraj czas 48,30.

wyciskanie hantli lawka plaska
41kg x 12 x 5 serii
OHP
60kg x 10 x 5 serii
wyciskanie sztangi chwyt wąski
52kg x 20 x 5 serii
wznosy w bok
11kg x 12 x 5 serii
rozpietki ławka plaska
11kg x 12 x 5 serii

Ogólnie fajnie wszystko wjechało. Tylko zmienić muszę kolejność biegać po treningu siłowym. Ale dzisiaj już tak musiało być bo noc by mnie w lesie zastała. Jestem po słowie z prezesem siłowni i jest duza szansa ze po niedzieli na czas zamknięcia klubu pożyczy mi
parę gadżetów co znacznie by mi ułatwiło robotę. Także jakieś plusy w tym smutnym świecie tez trzeba znaleźć.

No to masz dobrze

Heh. Zadzownilem i uslyszalem. Nie pierxdxol. Kartka i zamknięte jest dla normalnych ludzi. Podjedz weź klucze i odnieś jak skończysz.
Wiec zrobilem jak wyzej. Wpadly nogi i brzuch.

Przysiad
125 x 6 x 4
przysiad suwnica ala hack squat
50 x 6 x 5 seri
wyprosty jednonoz
25 x 12 kazda noga x 4
wypychanie nog
225 x 20 x 4
wspiecia na palce na stepie
+10 x 40 x 4 serie
kolo
5 x 5
sklony <brzuszki>lawka
25 x 5

Ogólnie czułem dość mocno nogi po ostatnich bieganiach mimo ze wczoraj wolne. Ale przysiady po 2tyg. weszły w miarę dobrze i lekko.
Na dobitkę brzuch i 2 serie na worku na rozluźnienie. Fajnie bo mogę chodzić na siłownie i sobie trenować. Tyle dobrego w tym smutnym czasie.


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-03-23 20:06:54

Elegancko masz