Myckol57Mam to samo z tym spaniem.. Moim zdaniem to jest problem niskiego testosteronu. W 2017 coś się u mnie działo z organizmem, wróciło libido, sen dawał niesamowity wypoczynek. Spało się przyjemnie, a teraz spanie to męczarnia. Tak samo wtedy miałem większą pewność siebie, umysł działał lepiej. Ciężko trenowałem i miałem życiową formę.. Brałem wtedy ZMA. Ale teraz też biorę przez długi czas i niestety nie mam takiej ulgi. A ten stan od 2017 nie wrócił.
Moim zdaniem nerwica/depresja to stan spowodowany niedoborami. Uważam że gdybym nie brał antydepresantów to bym dzisiaj był na innym etapie życia..
Teraz wracam do terapii według zaleceń Doktora Hoffera. Tryptofan/
Witaminy z grupy B głównie Niacyna. + Duże dawki magnezu, potasu i cynku i witaminy C. Do tego uczęszczam na terapię. Ale tak jak mówię w 2017 przez jakieś 2 miesiące byłem praktycznie zdrowy, bez żadnych terapii i bez niczego. Także uważam że trzeba uzupełniać niedobory. I trafić na te prawidłowe. Ty Kris napisałeś że po redukcji cię dopadła nerwica. Nie uważasz że mogło ci czegoś zabraknąć w organizmie? Ja przed tym jak zacząłem ostro chorować miałem mocne skurcze łydki + latającą powiekę, i uzupełniałem to zwykłym Pluszem, zamiast kupić konkretny magnez czy witaminy z grupy "B". Niestety w 2012 roku nie było tylu informacji w necie co dzisiaj. Jedno jest pewne od 7 lat ciężko mi się żyje. I leki chyba tak naprawdę mnie zeszmaciły. Kilka miesięcy nie brałem w ogóle antydepresantów, ale musiałem do nich wrócić tylko z tego względu że nie mogłem spać.. Jak ogarnę jakiś dobry zamiennik to całkiem odstawię te prochy. Mam nadzieję że tryptofan pomoże.
nie, mimo wszystko uwazam ze to nie niedobory. Ja zawsze jadlem najzdrowiej w domu, to ja do tego wszystkiego suplementowalem sie witaminami i mineralami. Moj ocjec cale zycie uprawial sport, za mlodu jezdzil 200km rowerem bez przerzutek do czestochowy malo oc jedzac, mial wtedy pewno z 6-8% tluszczu, a niedoborow nie mial, albo mzoe mial ale nie mial nerwicy i depresji. Tak samo moja zona ktora jest przykladem jak nie jesc :D, a nerwicy i depresji nie ma.
A czy to u Ciebie testosteron, mysle ze tez nie, chcoiaz szkoda ze nie zrobiles wynikow kiedys i pozniej jak sie lepeij czules, ale co na 2 mieisace by Ci wrocil wyzszy testosteron? predzej odpuscila nerwica i depresja i zaczales sie lepiej czuc, to zaczelo sie chciec bzykac,
a co do lekow, to przeciez my nie musimy ich brac, chcoiaz ja wiem jak zachowywal sie moj organizm bez leków. Biorac leki wydaje nam sie ze je odstawimy, wezmiemy suple i juz bedize ok, ale w takich ciezkich stanach jakie przeszlismy my, bez lekow czesto ciezko ruszyc do przodu, tym bardziej ze trzeba isc do pracy, zajmowac sie dzeckiem, jak to jest u mnie. Lek to takie cos co pozwala nam poczuc sie lepiej i popracowac nad soba, dzieki czemu niektorzy wyjda z nerwicy i depresji. Ale jak napisal qw3rty, nerwica lapiei osoby z genetycznie slabszym ukladem nerwowym. Moja zona na przyklad przeszla ze mna wiele, wkurza ja tysiac rzeczy wiecej niz mnie, ale widac odrazu na pierwszy rzut oka, ze obojetnie jak mocno by ją cos wkur**lo , to wystarczy kilka minut aby ciesnienie, puls, zdenerwowanie wrocilo do no normalnosci. No i pewno dlatego u niej w rodzinie nie ma depresji ani nerwicy mimo ze wielu czlonkow rodziny sie rozwiodlo, przezyli zdrady itd, a i tak szybko sie ogarneli i mimo tego ze nosza ze soba bagaz zlych doswiadczen to nie maja nerwicy/depresji.
BTW: przyjechał po mnie kumpel, poszedlem mu pomóc pownosić panale na 2 pietro i wrocilem do domu na nogach, 5km po czy pojechalem na planowaną solanke oraz saune ifra-red.
Zmieniony przez - kris4real w dniu 1/11/2020 5:45:41 PM