WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

qw3rty

Ja bym na Twoim miejscu zrobił teraz hormony.

Testosteron
Prolaktyna
Estrogen
Kortyzol
+
Wit B12
Kwas Foliowy
Żelazo/Ferrytyna

Jak z lekami? odstawiłeś je? jakie obecnie bierzesz dawki? suplementujesz coś oprócz tego?



Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2019-11-07 16:37:02

biore tylko kompleks witamin B które mi poleciles kiedys, w czwartek kupilem tez kilka saszetek Creashot 2.0 ale w sobote juz bylo ze mna slabo. Jezeli chodzi o leki to biore 20gram praoksetyny i wszedlem od wczoraj na 15 mg mirtazepiny na spanie.

nawrot zapewne jest, bo juz mnie kusi zeby poczytac o depresji itd na internecie i bardziej mnie to interesuje niz to co dzieje sie dookola. Bolą mnie do tego strasznie nogi, w nocy i w pracy zalewaja poty, i jest mi zimno. W sumie to i tak malo porownujac do repertuaru ktory mialem kiedys. A co pokaza nastepne dni zobaczymy.

kris4real

Jeżeli jest nawrot to organizm swoje musi przecierpieć. Mimo wszystko wiem ze TU i TERAZ tez jest fajnie i teraz to tylko jakieś złudzenie przez ktore znowu musze przejść.

Z tym snem jest tak, że jak śpię krótko to organizm działa bez zarzutu.
Im dłużej śpię tym bardziej muszę uważać.

Ba, kiedys... miałem tremę. Wchodzę do pracy- widzę stare pyski i nie wydusze zdania z siebie.

Jakis czas temu miałem ataki... bezdechu. Wydawało mi się, ze zapominam oddychać.

Na wszystko pomogło wyeliminowanie wszystkich używek i opracowanie legendarnego izotonika i kilka innych zmian.

1.5l wody
Wazne- woda musi być wysoko mineralizowana. Optymalna to slotwinka + Muszynianka.
Do wody wrzucasz pół łyżeczki soli potasowej (tylko potem już ograniczasz potas) łyżeczkę miodu i sok z cytryny.
Izotonik popijasz przez cały dzień.

Do tego zwiekszasz ilość tłuszczy kosztem węglowodanów. Fajnie pomaga na to gorzkie kakao i zieloną herbata - ale tu jest kwestia nawodnienia i dopiero po działania.

Co do kortyzolu- jego nadmiar to nienaturalne proporcje sylwetki. Poza tym kortyzol (o czym wielokrotnie pisano) to nie przyczyna stresu a jego skutek.
Kortyzol uwalniany jest przez nadnercza wg schematu wzrost crh - uwalnia -acth- uwalnia kortyzol a kortyzol blokuje acth lub crh

Prolaktyna idzie w parze z serotonina i jej zablokowanie to kwestia zwiększenia ilości b6 w diecie ale nie tylko- tu moze pomoc mix tauryny (blok serotoniny) z tyrozyna (zwiększenie ilości katecholamin)

A dobra. Jesteś na antydepresantach.
Zmartwie Cię, na setotoninowcach daleko nie zajdziesz.
Efekty które opisujesz to działanie leków - tzn brak zainteresowania światem itd.

No cóż, wybrałeś zaleczanie objawów.
Powodzenia. Przyda się.

ogolnie to moj kortyzol zawsze jak badalem byl bardzo niski. Nie sadze ze samopoczucie to efekt SSRI bo przeciez przez 6 miesiecy czulem sie normalnie, spalem normalnie, a je bralem. Interesowalo mnie wiele rzeczy. I nie wybralem zaleczania objawów. Po miesisacu bez przespanej nocy i ani jednej minuty, kazdy by sie zdecydowal na leki, tym bardziej jak ma sie rodzine, dzieci, prace.




Zmieniony przez - kris4real w dniu 11/7/2019 7:17:34 PM

Z czasem te leki działają coraz słabiej dlatego lekarze je rotuja.

Nie każdy by sięgał po chemię. Jak już raz zacząłeś brać to czekaja Cię takie przeboje i leki przez lata.
A na to już sobie pozwolić nie mogę, zwłaszcza przez pracę i hobby.

A sposobów na depresję jest wiele ale teraz to już i tak nie ma zbytnio znaczenia.

nie uwazam ze dzialajs slabiej, sa po prostu nawroty choroby i wydaje sie, ze leki nie działają. Mialem juz 5 nawrtotów to wiem co mowie. Ja po miesiacach niespania ledwo co rodzine rozpoznawalem. Depresja depresji nie rowna

Ja i tak dobrze czuje jak jets moj stan pod lekami, biore je dlatego bo pozwalaja mi cos spac w ciezkich stanach. A czy lęk mam czy deperesje to sie czuje i tak w ciezkich stanach.


Zmieniony przez - kris4real w dniu 11/7/2019 7:31:26 PM

Antydepresanty działają, po prostu trzeba trafić w odpowiedni preparat, zresztą antydepresanty po około roku stosowania zmniejszają swoje działanie. Paroksetyna którą bierzesz należy do leków które są uważane za bardzo skuteczne w leczeniu depresji/nerwicy, należy do nich również Escilatopram, mirtazapina czy amitryptylina. Może gdybyś zastosował to co napisałem razem z antydepresantami to nawrotów by nie było.

Omega 3 -- 2-3 gramy EPA dziennie (przeważnie jedna kapsułka ma 180-500mg EPA) najlepiej kupić preparat z dużą zawartością EPA w kapsułce Now Foods takie ma, w jednej kapsułce znajduje się 500mg EPA/ 250 DHA - 4 takie dziennie z tłustym posiłkiem 2x2.
Cholina - Dużo jajek dziennie, np jajecznica na śniadanie z 4-5 jaj.
Urydyna - 250-500 mg dziennie (monofosforan)

Teraz czeka Cię zapewne zmiana leku.




Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2019-11-07 19:32:13

Kwestia doboru leków jest mocno dyskusyjna.
Począwszy od tego, że koncepcji depresji jest kilka przez to, że mechanizmy dzialania leko nieco od siebie się różnią aż po to, że często dochodzą wątpliwości czy faktycznie problem leży w serotoninę/ dopamine czy może w np hormonach.

Koncepcji jak pisałem jest kilka. Psychiatrzy przyjęli (błędnie lub słusznie), że to deficyt serotoniny
Stąd w arsenale są w dużej mierze ssri - selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny.

Od jakiegoś czasu jednak tendencja jest nieco inna- idzie się w substancje blokujące inny podtyp receptorów (nmda) te leki docelowo też mogą zwiększać ilość serotoniny.

Wracając do ssri- poza zwiększeniem ilości sero- naturalna koleją rzeczy zwiększają np ilość prolaktyny.
Mają jeszcze jedna cechę (z wielu) blokuja receptory 5ht2 i dzięki temu mają zwiększać ilość katecholamin.

Z naturalnych rzeczy mamy np inozytol który też działa serotogeniczne, tryptofan, kwas foliowy (ten ostatni obniża stężenie homocysteiny

która docelowo obniża samopoczucie).
W arsenale mamy też szereg roślin - rhodiole która wspomaga dopamine, bacope która działa serotoninowe bo zwiększa syntezę sero i wiele innych.

Mamy aminokwasy które dobrze podane zwiększa ilość GABA- neuroprzekaznik uspokajające (glutamina), tauryne która też działa lekko uspokajająco (poprzez pobudzanie rec GABA-) ITD

przy czym przy lekach odpada praktycznie wszystko i pacjent zostaje tylko z lekami.

a co daje Urdyna jak moge zapytać bez googlowania. BTW, jezeli udam sie do lekarza to mysle ze zwiększy mi paroksetynę, chociaz ta brana mono nigdy mi nie pomogła. Zacząłem sie lepiej czuć dopiero jak zacząłem brać mirtszepine bo zacząłem spac. W ogóle moja dawka paroksetyny zwiększa wydzielanie ACTH a nadmiar jest odpowiedzialny za bezsenność. Mietazepina natomiast zmniejsza ACTH