VIII Tydzień Redukcji
Ale zły jestem, bo chodziłem mega głodny... A tutaj prawie zerowy progres. Wywalam gofry w po treningowych, ponieważ cukry proste nie działają pozytywnie na mnie, później non stop jestem głodny... Przeanalizowałem też redukcję z poprzedniego roku i sytuacja była podobna, jak zacząłem jeść po treningu płatki( chyba nesquik) to resztę tygodnia głód nie do opisania... To się nacieszyłem goframi
Jednak to nie było mądre rozwiązanie, ponieważ ja nie toleruję glutenu, przynajmniej w nadmiarze, więc ciężko miałem z wypróżnianiem się.. No nic, wracam do prostej miski, a czy będą jakieś cięcia to się okaże :)
Cardio
Fajnie mi się już biega
Poniedziałek
Pogrubiona czcionka - progress w porównaniu do poprzedniego tygodnia.
1. Siad tylni 5 x 5 / 84kg (dokładam)
2. Wl 5 x 5 / 91,5kg
3. Hantle poziom 4 x 6 / Hantle 37,5kg
4. Żołnierskie 4 x 6 / 54kg
5.
Pompki na poręczach 4 x 6 /
22,5kg
6. Prostowanie z liną wyciągu 3 x 10 / 25kg
Ładnie poszło
Na prawdę, fajny trening mimo problemów żołądkowych, jednak ten tydzień, daję odpocząć trochę żołądkowi ( oprócz gofrów, które będą tylko w piątki ) od odżywki, bo coś wysypka daję się we znaki, pora znowu na lekarza, nie byłem 4 tygodnie, pewnie będzie krzyczeć bo leki i antybiotyk poszły w nie pamieć
Mam faktycznie wrażliwy żołądek, na różnego rodzaju jedzenie
rion10
I bardzo dobrze wprowadzić sobie takie nawyki, lepiej zjeść od czasu do czasu niż co 1-3 dni ładować syf
Tutaj podpisuję się w 100%, że wartościowo takie produkty są bardzo mierne
Jak to mówią, każda baba inaczej chleb piecze
Ja np wolę trzymać michę ( mówimy o redukcji) przez 4-5 tygodni, a później dowalić do pieca
Inny robią na redu jednego cheata w tygodniu, nie przekonuje mnie to, ale to oczywiście moja teoria
Też chętnie bym urozmaicił dietę, jednak uczulenie na gluten mocno mnie ogranicza, ale na masie prosta miska typu ryż, kurczak, kasza, omlet, jajecznica w ogóle mi nie przeszkadza, bo czuję się syty
Człowiek uczy się całe życie, poznawanie swojego organizmu bardzo ułatwia nam sprawę, jeśli chodzi o budowę mięśni lub redukowanie, tylko do wszystkiego trzeba dojrzeć
Życie jest zbyt krótkie, żeby wiecznie sobie wszystkiego odmawiać, nie napić się drinka ze znajomymi i ślepo brnąć w poprawę sylwetki... Wszystko można pogodzić, nie jesteśmy zawodowcami, jednak i oni nie są tacy święci, bo ładują bombę i możemy nawet o tym nie wiedzieć, a jedzą przetworzone jedzenie częściej niż nam się wydaję...
Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-02 20:10:21
Zmieniony przez - spaiter w dniu 2019-09-02 20:11:07