[BLOG]Blog Treningowy Artur - Pokonujemy słabości. Foty_str.102_Redukcja

Wczorajsza micha

Dzisiaj jedzenie bez liczenia kcal, porobię parę fot ;)

Lepiej nie wrzucaj tych fot, bo od jutra wycinkę zaczynam

To ze specjalną dedykacją...

Rano śniadanie normalnie, później już tak poleciało : kcal na pewno nie przekroczone.

+ 1h rowera.

I na koniec dnia.

Siad bułgarski 3 x 5 / hantle 22,5kg
Wl 3 x 5 / 76,5kg
Wiosło 3 x 5 / hantla 50kg
Ohp 3 x 5 / 56,5kg
Wyciskanie wąsko 3 x 5 / 60kg
Uginanie stojąc 3 x 5 / 34kg

W siadzie bułgarskim regres dobrze mi zrobił, bo teraz mogę śmiało dokładać

W wyciskaniu to już limit jak patrzyłem na bloga rok temu, ale siły jeszcze jest na dokładanie 85-90kg, gdybym skończył takim wynikiem to byłbym mega zadowolony.

Wiosło się poprawiło, trochę niewygodnie wiosłować, bo talerze utrudniają.

W uginaniu stojąc, dołożę na następnym treningu,ale to już pewnie będzie koniec i tak dobrze, bo kiedyś 30kg maks 6 robiłem i trochę oszukane.

Dzisiaj off, wolne od pracy w końcu święto. Porobię parę fotek z michy wrzucę potem.

Ostanio pomyślałem, że jak miewam problemy ze snem, czy przed treningiem nie wrzucić takiego shoota.

https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_PUMP_Shock_Shot-opis37134.html

Dzisiejsza Micha

Ostatni posiłek wpadł 2x, tylko mniej ryżu

Ehh Ty chamie jeden Co tam pizza, wole swoj ryz z brokulem.

Wczoraj dzień na duży minus. Spałem może 2-4h, później problemy z żołądkiem, chyba makaron mi zaszkodził, bo wziąłem też do pracy.

Byłem jeszcze na grillu, ale wypiłem tylko herbatę nic nie było w stanie przyjąć.

Dziś waga -1kg, ale nadrabiamy. Wczoraj miał być trening, ale zrobię dziś, lepiej się czuję, może trochę ograniczę węglę żeby żołądek i jelita doszły do siebie. Zaraz przedtreningowy, kawa i jedziemy

Dziś
Góra Hipertrofia
1. Wyciskanie na skosie pauza 4 x 6 / 72kg
2. Składanka( filmik) / hantle 20kg
3. Podciąganie neutralem 4 x 6
4. Wiosło hantla 4 x 10 / 40kg
5. Wznosy boczne + arnoldki + wyciskanie siedząc 4 x 10 / Hantle 7,5kg i hantle15kg
6. Francuz ze sztangą 5 x 10 / 30kg
7. Uginanie na modlitewniku z hantlami 5 x 10 / hantle 10kg

Dzisiaj progess tylko w składance na barki, pewnie ciężary już się mało zmienią do końca planowego cyklu, ale będę walczył. Dziś o wiele lepiej się czuję, woda + witaminy i moje jedzonko już mnie naprostowały.

Jutro wolne w pracy, zakupy z narzeczoną (uwielbiam) więc pewnie trening nóg zrobię jakoś rano, a poźniej pewnie jakaś rybka na mieście postaram się zdrowo


Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-05-03 17:41:51

Dziś
1. RDL jednonóż 3 x 8 /40kg hantla
2. Wykroki chodzone 4 x 10 / 25kg hantle
3. Wykroki w tył 4x10 / 46,5kg
4. Uginanie podudzi 4 x 10 / 32,5kg
5. Wspięcia 4x15 / 91,5kg

Dziś dzień w rozjazdach, pory czasowe posiłków dość inne, na mieście wpadła bułka ze szpinakiem, dorsz, ryż, sałatki. Miałem zdj ale chyba usunąłem przez przypadek. Ostatnie 2-3 dni to bardziej nie dojadam, problemy z żołądkiem dzisiaj jazda.

Jutro i niedziela też trochę wyjęte z życia kurs przedmałżeński, temperatura, kalendarzyk itp... W cenie mamy jakiś obiad i drożdżówki, więc śniadanie pewnie zjem bardziej obfite i dojem na wieczór.

W niedziele trochę krócej, więc niedziela do uratowania

Niech ten weekend się już kończy i wracamy na normalne tory.

Mierze pas średnio co 2-3 tygodnie, po 7 tygodniach jest bez zmian, na kaloryczności 3200 w DT i ok 2900-2800 w DNT. Lekki zarys odnośnie mojego organizmu już mam, ale podsumowanie pod koniec maja po 10 tygodniach