wczoraj na próbę zrobiłęm drążek
podciąganie na drążku nachwyt
34,5kg x 1
25kg x 3
20kg x 5
15kg x 7
7,5kg x 10
cc x 14
lżej niż się spodziewalem po tym zatruciu,choć i przerwy sobie troszke wydłużyłem.. Wczoraj to był w zasadzie pierwszy dzień w którym coś zjadłem i nie skończyłem na kiblu,wciąż jeszcze senny jestem ale już czuję się dużo lepiej.
dziś też lekko jeszcze. Jutro korzystając z niezłej pogody może spróbuję rowerem pojechać do pracy
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"