-martwy ciąg na prostych nogach
-szrugsy
-pompki na trzech podstawach
-unoszenie przodem
-uginanie francuskie
-rozjazdy na kółku
-russian twist
wszystko po 3 serie robocze, martwy i szrugsy ze wszystkim co się udało w domu nazbierać, jakieś 63kg. Lajt
unoszenie przodem ze sporym zapasem,gdy tylko przedramie zaczynałem czuć od razu odpuszczałem
rozjazdy z kolan oczywiscie
wszystko w zakresach 10-18 powtórzeń
05.05
bieganie. Aerobowo, po okolicznym lasku. 2 kleszcze zgarnąłem po drodze,ale zorientowałem się nim się zdołały weżreć w skórę.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"