Lapy + barki
- Pompki na poreczach Rampa 6. Kończyłem na 8x cc +60kg, regres: 15x20kg+cc i 20x cc
- kochanie ja hantli stojąc rampa 8. Kończyłem na 7x20kg, regres: 20x10kg
A) uginanie sztngli na modlitewniku 3x15
B) uginanie francuskie leżąc na ławce lekko dodatniej 3x16
A) prostowanie linek wyc.górnego 3x20
B) uginanie drazka wyc.dolnego siedząc. Łokcie oparte o kolana 3x16
A) wymachy hantli w przod 3x15
B)
unoszenie hantli w bok 3x15
C) odwrotne rozpietki 3x15
Cardio:
Na czczo 50min
Po treningu 40
Trening spoko, w poreczach dolozone 3p względem ostatniego treningu. Ostatnio w siadach też sporo dolozone i w wycisku sztangi na skosie też. Nie wiem od czego to zależy ale mam jakieś 2200kcal w diecie a co trening udaje się coś progresowac, ale już raczej nie będę dokładać więcej ciężaru tylko powtórzenia zwiększać.
Ogólne mam humor mega ch**owy, jak wczoraj aż zdziwiony bylem że energii pełno do samej nocy i wg tak dziś tylko do połowy treningu ona była a im bliżej końca tym irytacja wszystkim większa. Ale taki chyba już urok końcówki redukcji. Im forma lepsza - tym humor ch**owszy. Pociesza mnie fakt że forma się poprawia już dosłownie z dnia na dzień ;) głód nawet jakoś tak nie dokucza. Za jakiś tydzień będę czyścił dietę dla świętego spokoju i wywalę całkiem twaróg, ketchup itp tak by 2tyg przed startem jak najmniej zmiennych było. Od poniedziałku też zaczynam pozować rano i po treningu.
Jutro i w nd prawdopodobnie dnt, samo cardio wpadnie.