a Co do zawodów i startów to skrobne cos od siebie i pewnie wielu zawodnikow sie z tym zgodzi
Emocje jakie panuja na zawodach, przed samym wyjsciem, podczas dekoracji sa NIE DO OPISANIA. doslownie. Rozkminy czy wp******ic dwa
wafle ryzowe z miodem wiecej czy nie, czy dopić 50ml wody wiecej czy nie... swirowanie czy forma jest dobra czy moze byc lepsza, no nie da sie tego opisać. Ktos kto nie startował NIGDY tego nie zrozumie. Redukcja dla siebie to jest w nic w porównaniu z zawodami gdzie masz wyznaczoną jasną date by forme zrobić i zejsc do zaj**iscie niskiego bfu, redukcja pod zawody nie ma nic wspolnego ze zdrowiem, tu sie bierze tone supli, profilatkyki i zarcie mało obciazajace zoladzek by to zdrowie po prostu trzymac w kupie
Ch**owo ze ten nasz sport taki nieopłacalny i tyle wałów.
Zreszta Panowie WSPOMNIENIA, to jest cos czego nikt nam nie zabierze i wiem ze caly okres startowy, przygotowania, wk***iania, cardio, awantury jakie nie raz zrobilem w domu bo wstalem lewa nogą i ktos z domowników sie odezwał gdzie chciałęm cisze i spokój
zostaną w mojej głowie do konca zycia, naprawde. W moim zyciu w okresie strartowym sie w uj zmieniło, na lepsze i gorsze ale to istotne zmiany o czym na forum juz pisać nie będe
To, że nie jade na MS - trudno, zycie, polandia i wg
Za rok wystartuje na pewno z innej federacji, j**ac to ze mniejszy prestiż i wg, chce miec cel i zrobić forme dla siebie