Witam, pytałaś w moim dzienniku dlaczego mam akurat tyle kcal a nie więcej :) Przejrzałam twój dziennik i powiem tak...jeśli masz jakiś swój cel, wyobrażenie jak chcesz wyglądać, co chcesz u siebie poprawić to się go trzymaj, nie poddawaj się, dąż do zrealizowania tego celu i pamiętaj o nim w chwilach słabości, zwątpienia, niepewności. Każdy ma takie momenty, chwile, dni (ja również miałam), najważniejsze aby przejść przez słabszy okres i przeć dalej. Pamiętaj dopiero zaczęłaś przygodę z siłownią, ćwicz, trzymaj dietę, czytaj, pytaj.
Ja również dostawałam wytyczne od moderatorów i innych osób co do diety, czytaliśmy z mężem różne informacje na stronie głównej i w różnych dziennikach. Na początku miałam ustalone 1800kcal, później sama z pomocą rożnych osób i męża korygowałam dietę,
treningi. Miałam już na tzw "masie" ponad 2000kcal, na redukcji miałam i w granicach 1300-1500kcal, obecnie mam w granicy 1400-1600kcal. Korzystałam niedawno z porady dietetyka przez kilka miesięcy, podczas której dowiedziałam się jakie produkty mi szkodzą, a jakie mi odpowiadają.
Podczas stosowania różnych diet dowiedziałam się jak reaguje moje ciało, jak się czuję. Pomimo, że ćwiczę już 3 lata to i tak uczyłam się swojego ciała, organizmu, jego reakcji na dietę i dany trening. Ale na to trzeba czasu i wytrwałości. Ja również miałam jakieś wyobrażenie jakbym chciała żeby wyglądało moje ciało i jestem zadowolona z tego co osiągnęłam przez te 3 lata ćwiczeń
Pracuję jeszcze nad pewnymi szczegółami, ale się nie poddaję, wierzę, że w końcu będzie tak jakbym chciała aby było
Teraz mając niższe kcal czuję się dobrze, wiem, że zbyt długo nie można stosować tak niskich kcal, ale stopniowo będziemy podnosić wraz z osobą z którą teraz zaczęłam współpracę, a przy okazji będę obserwować swoje ciało.
Zmieniony przez - Nikki w dniu 2017-01-15 15:27:07