Fc Barcelona

Barça zainteresowna skrzydłowym RSSS
Dyrektor sportowy Barcelony Tkixi Begiristain potwierdził zainteresowanie klubu pomocnikiem Realu
Sociedad San Sebastian - Lopezem Rekarte.

"Lopez Rekarte jest na naszej liście ewentualnych wzmocnień i teraz mamy zamiar go obserwować, ale to nic nie znaczy, poneważ na oku mamy lepszych skrzydłowych" - powiedział Begiristain. "To co się wydarzy będzie zależało od tego, jak dany gracz poprawi grę naszego zespołu".


Notka na temat Lopeza Rekarte:

- imię i nazwisko: Aitor Lopez Rekarte;
- data urodzenia: 18-08-1975;
- miejsce urodzenia: Arrasate-Mondragon;
- narodowość: hiszpańska;
- wzrost: 173 cm;
- waga: 71 kg;
- klub: Real Sociedad San Sebastian;
- poprzedni klub: Sanse;
- debiut: Barcelona (31-08-1997);
- pozycja: pomocnik.

Saviola na celowniku Newcastle
Javier Saviola znalazł się pod lupą Newcastle Utd., klubu angielskiej Premier League, który uznał iż Argentyńczyk byłby świetną alternatywą za Craiga Bellamy'ego, zawodnika bardzo podatnego na wszelkie kontuzje. Walijski napastnik często sprawia, że plany Sir Bobby'ego muszą ulegać zmianie, dlatego sam Robson uznał, iż klub powinien poszukać innego piłkarza, sugerując osobę 'Pibito'.

W głównej mierze, to Charly Woods jest oczarowany postawą Savioli, z czym zgadza się wielu ekspertów, do których ma on pełne zaufanie. Anglicy podkreślają, iż zakup Javiera to nie tylko pozyskanie piłkarza ze znanym nazwiskiem, ale także o uznanej marce. Co ciekawe, klub z wysp interesował się Saviolą, jeszcze gdy ten grał w River Plate.

Newcastle zdaje sobie sprawę, że niełatwo będzie sprowadzić na Saint James' Park Patricka Kluiverta, o co walczy prezydent Freddy Shepherd, dlatego Anglicy nie wykluczają pozyskania Javiera Savioli. Ekipa Sir Bobby'ego jest obecnie na 6 miejscu w tabeli ligowej, mając na koncie 42 punkty, tyle samo co Liverpool.

Puyol, Ronaldinho i Saviola - filary Barcy
W obecnym zespole jest wielu zawodników, przed którymi stoi wspaniała przyszłość w świecie futbolu, jednak są tam również oni, Ronaldinho, Puyol i Saviola, mający status nietykalnych. Brazylijczyk, Katal0ończyk i Argentyńczyk są w tej chwili duchem i esencją tego co najlepsze w obecnej ekipie.

Odnośnie pierwszego, jego poziom piłkarski i klasa człowieka powoduje, że nikt nie ma wątpliwości odnośnie jego osoby. Klub ustanowił zaporową klauzulę, co świadczy o tym, iż jak najlepiej chce się zabezpieczyć przed ewentualną stratą swojego asa. Priorytetem włodarzy klubowych jest to by Brazylijczyk czuł się jak najlepiej, zarówno pod względem piłkarskim jak również jako zwykły człowiek. Strategia jest prosta, wszyscy dokładają starań by gaucho czuł się w Barcelonie jak najlepiej i nadal nadawał jej niecodziennego blasku. Oczywiście wraz z klasą zawodnika, rośnie jego wynagrodzenie i na dzień dzisiejszy jeśli strony uznają, iż Ronaldinho powinien dostawać więcej, oczywiście jego żądania zostaną spełnione. Potwierdził to vice-prezydent FC Barcelony Ferran Soriano, który jest odpowiedzialny za sprawy ekonomiczne.

W sprawie Puyola stanowisko klubu jest jasne: "Puyol nie jest na sprzedaż" i gdyby ktokolwiek był zainteresowany jego pozyskanie usłyszy to samo: "Puyol nie ma ceny." W dodatku klub nie prowadzi na jego temat żadnych rozmów, nie mówiąc o wystawieniu go listę transferową, od kiedy stał się podstawowym filarem w projekcie nowego zarządu. Zarówno pod koniec zeszłego jak i na początku obecnego sezonu, do klubu napływały zapytania w sprawie katalońskiego obrońcy, jak donoszą wiarygodne źródła najbardziej zdeterminowany był Manchester United, mimo to Puyol został. Dzisiaj sprawa wygląda tak, iż nikt z władz klubu nie ośmieli się usiąść do stołu by negocjować w sprawie wychowanka Blaugrany.

Najbardziej ciekawa jest pozycja Savioli, która uległa ostatnio zwrotowi o 180 stopni. W jego przypadku jest kilka spraw, które dotychczas komplikowały całą sytuacją, a mowa oczywiście m.in. o obywatelstwie UE i rywalizacji z Kluivertem. Argentyńczyk będąc zmiennikiem Holendra i posiadając status Non-UE, zaczął być łączony jako część zapłaty przy ewentualnych transferach Barcy. Dzisiaj wiadomo, iż zawodnik ten to podobnie jak w/w zawodnicy filar, na którym obecny zarząd zamierza budować nową potęgę. Javier chodzi na kursy języka katalońskiego, nie zamierza stwarzać klubowi problemu w sprawie przyjęcia drugiego obywatelstwa. W dodatku, nie ma z nim żadnych problemów, niezależnie od tego czy gra, czy jest jedynie zmiennikiem dla swych kolegów (po prostu złote dziecko -dop.red.). Saviola otrzymał swą szansę i zaufanie, na co odpowiedział zdobytymi ostatnio golami, udowadniając, iż w trudnych chwilach trenerzy, koledzy z zespołu i kibice mogą na nim polegać. Zarząd, stara się obecnie załatwić sprawę obywatelstwa, pomijając sławną klauzulę w wysokości 1 miliona euro, która miałaby przypaść zawodnikowi za przyjęcie nowego paszportu.

Saviola ma dopiero 22 lata, a już jest jednym z filarów zespołu. Jednak co najważniejsze, Argentyńczyk czuje się szczęśliwy w Barcelonie i nie brak dowodów świadczących o jego przywiązaniu do obecnego otoczenia.

Cocu: Barcelona powalczy o mistrzostwo

Holenderski pomocnik Barcelony Philipp Cocu twierdzi, że jego zespół stać jeszcze na włączenie się do walki o mistrzostwo. Kataloński klub dzięki ośmiu wygranych z rzędu zbliżył się do prowadzącego Realu Madryt na dziewięć punktów.

Cocu twierdzi, że jeżeli zespół prowadzony przez Franka Rijkaarda utrzyma obecną dyspozycję to ma duże szanse na włączenie się do walki o mistrzostwo. - Trzeba mieć aspiracje do największych celów. Jeżeli zajmiemy drugie miejsce i nie zdobędziemy mistrzostwo, to i tak będziemy mieli miejsce które będzie gwarantowało udział w Lidze Mistrzów, co jest bardzo ważne dla klubu. - powiedział Cocu.

Edgar Davids zostanie w Barcelonie, jeśli klub uczyni z niego najlepiej zarabiającego zawodnika w zespole.
Pomocnik Juventusu jest wypożyczony do końca sezonu na Nou Camp i negocjuje właśnie stały kontrakt z katalońskim klubem.


Davids zażądał 2 mln funtów za sezon, podczas gdy najlepiej opłacany Ronaldinho zarabia obecnie 1.75 mln.

Barcelona odrzuca ofertę "Red Devils"



Władze Barcelony powiedziały Manchesterowi United po raz kolejny, że nie zamierzają sprzedawać Carlesa Puyola.

"Puyol nie jest na sprzedaż" - kartkę z takim napisem Barcelona może spokojnie zawiesić na bramie stadionu Old Trafford.

Manchester United bardzo interesuje się młodym Hiszpanem w ostatnim czasie. W meczu Katalończyków z Realem Mallorcą (wygranym przez zawodników "Blaugrany" 3:2) obecny był brat szkoleniowca "Red Devils", Martin Ferguson. Obserwował on oczywiście grę Puyola w tym spotkaniu.

Real Sociedad San Sebastian - FC Barcelona


29. kolejka ligi hiszpańskiej


Po dość łatwym meczu z drużyną z miasta, w którym znajduje się plac Romea i Julii, czyli Murcią przychodzi kolej na kolejny, ważny dla obu klubów mecz. Tym razem odbędzie się na Camp Nou. Barcelona będzie gościć piłkarzy Realu Sociedad, którzy przyjadą z San Sebastian.



Spotkanie odbędzie się 21 marca 2004 roku o godzinie 21:00. Mecz będzie transmitowany przez CANAL+.


ja na 100% bede oglondał ten mecz

Saviola na celowniku Newcastle


Javier Saviola znalazł się pod lupą Newcastle Utd., klubu angielskiej Premier League, który uznał iż Argentyńczyk byłby świetną alternatywą za Craiga Bellamy'ego, zawodnika bardzo podatnego na wszelkie kontuzje. Walijski napastnik często sprawia, że plany Sir Bobby'ego muszą ulegać zmianie, dlatego sam Robson uznał, iż klub powinien poszukać innego piłkarza, sugerując osobę 'Pibito'.

W głównej mierze, to Charly Woods jest oczarowany postawą Savioli, z czym zgadza się wielu ekspertów, do których ma on pełne zaufanie. Anglicy podkreślają, iż zakup Javiera to nie tylko pozyskanie piłkarza ze znanym nazwiskiem, ale także o uznanej marce. Co ciekawe, klub z wysp interesował się Saviolą, jeszcze gdy ten grał w River Plate.

Newcastle zdaje sobie sprawę, że niełatwo będzie sprowadzić na Saint James' Park Patricka Kluiverta, o co walczy prezydent Freddy Shepherd, dlatego Anglicy nie wykluczają pozyskania Javiera Savioli. Ekipa Sir Bobby'ego jest obecnie na 6 miejscu w tabeli ligowej, mając na koncie 42 punkty, tyle samo co Liverpool.

Vieri celem Barcy


Słynna Barça już od kilku miesięcy poszukuje napastnika. W ostatnim czasie media wiele spekulowały na temat piłkarza który zawita latem na Camp Nou. Lista kandydatów jest długa, lecz najbardziej prawdopodobne kandydatury to David Trezeguet i Christian Vieri.


Barca interesuje się także Shevchenko, Henrym oraz Larssonem lecz wszystkie te kandydatury są mało realistyczne.

Urodziny Ronaldinho


Największa gwiazda FC Barcelony, Brazylijczyk Ronaldinho Gaucho obchodzi dziś 24 urodziny. Z tej okazji Ronnie udzielił wywiadu dla oficjalnej strony klubu, w którym opowiedział o swojej aklimatyzacji do życia w Katalonii.

Ostatnimi czasy wszystko układa się pomyśli, Ronniego, który osiąga sukcesy na polu sportowym i nie tylko. Gaucho uważa, że najlepszym prezentem dla niego z okazji dzisiejszych urodzin byłoby: "Zwycięstwo z Sociedad i strzelenie przynajmniej jednej bramki".

Brazylijczyka ma też kilka marzeń dotyczących jego życia prywatnego oraz rodziny: "Jedyne, czego chce to zdrowie dla całej mojej rodziny. To mi w zupełności wystarczy" - dodał z uśmiechem. Dinho nie pominął kwestii swojego urodzinowego przyjęcia: "To będzie kameralna uroczystość z udziałem rodziny i kilku przyjaciół, którzy przylecieli do mnie z Brazylii. Będziemy bawić się przy muzyce, bo muzyka to nieodłączny element życia ludzi w moim kraju. Kiedy Brazylijczycy świętują muzyka jest podstawą i nie ma tutaj znaczenia jaka" - zaznaczył dzisiejszy solenizant.

Życie w Katalonii

Ronaldinho podkreślił raz jeszcze, że kluczem i najważniejszym elementem w jego adaptacji do życia w Barcelonie są i byli otaczający go ludzie. "Jestem zachwycony z pobytu tutaj i to w głównej mierze dzięki wspaniałym fanom naszego klubu jak i wszystkim mieszkańcom tego pięknego regionu. Dzięki nim wszystko było dla mnie łatwiejsze". Ronnie zauważył także podobieństwa w zachowaniu i sposobie życie Hiszpanów i jego rodaków: "Ludzie są tutaj bardzo ciepli, mili i pomocni, zupełnie jak w moich rodzinnych stronach". Gaucho jest też bardzo zadowolony z pogody panującej w Hiszpanii, gdyż bardzo mu ona odpowiada.

Wcześniej Ronaldinho mieszkał w Paryżu, grając w barwach PSG. Porównując oba miasta stwierdził: "Oba miasta są wspaniałe, z obu mam piękne wspomnienia, ale jak na dzień dzisiejszy najważniejsza jest dla mnie Barcelona". Na koniec Brazylijczyk dodał: "Bardzo odpowiada mnie też tutejsze jedzenie, które jest podobne do jedzenia w mojej ojczyźnie, Choć muszę przyznać, że kilka potraw poznałem dopiero tutaj" - zakończył z uśmiechem Ronnie.

Wszystkiego Najlepszego!!!



żródło: FC.Barcelona.com