W każdym razie, z uwagi że pobolewał przy niektórych ruchach dałem sobie wczoraj ze wszystkim z wyjątkiem podciągania
podciąganie na drążku nachwyt
CC x 8
CC x 8
CC x 8
CC x 8
CC x 8
CC x 8
tak jak ostatnio, ruchy pedantycznie dokładne,pelny zakres ruchu, starałem się bez jakiegokolwiek bujania,szarpania, wybijania,bez ruchu w biodrach(co jest moją bolączką). Pierwsze 3 serie nieźle, kolejne ciężko z taką techniką...
dziś jeszcze lekko też czuję ten prostownik to najwyzej pobiegam wieczorem,zamiast ćwiczeń w domu.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"