[BLOG] W domu też można

moze wrócę do unoszenia na drążku. Mam niestety zbyt nisko drazek by móc robić na prostych nogach,a na ugietych swego czasu nie był to duży problem. Tyle ze to spory czas temu było,sprawdzę, bo może już nie jestem taki kozak.

01.02.2016

wczoraj tylko bieganie. Tempo takie sobie, pod koniec troszke przyspieszyłem.
Mało spałem za to,wieć coś czuje ze dziś szału nie będzie....

To rób unoszenie z l-situ :) zawsze to utrudnienie i dodatkowa praca brzucha :)

póki co to ja musze troszke wiecej jak kilka sekund w l-sicie wytrzymać

wczoraj troszke prób nowycch rzeczy

podciąganie na drażku nachwyt/podchwyt

+20kg nachwyt x 5
+20kg nachwyt x 5
+20kg podchwyt x 7
+10kg podchwyt x 9
+10kg nachwyt x 7

taka próba, co by zobaczyć z jakiego poziomu startuję. W czerwcu planuję wystartować w drugiej edycji spartan cup, gdzie jedną z konkurencji będzie podciąganie na drążku z +20kg.
Wszystkie ruchy z zatrzymaniem na dole, w każdym ruchu broda nad drążkiem ze wzrokiem skierowanym na wprost, bez dodatkowego ruchu nóg. Takie wymogi będą.

pompki z przeskakiwaniem na piłce(worku bułgarskim)
2 x max

po kilku ruchach pierwszej serii piłkę szybko zamieniłem na worek, zbyt duże ryzyko obicia sobie ryja poza tym nadgarstki troche pobolewały przy piłce,co nie występowało przy worku

wyskoki obunóż z miejsca w górę
2 x max

całkiem fajnie się robiło,całkiem fajnie czułem. Włączę to ćwiczenie do stałego obiegu

na koniec troszke rozciągania.


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-02-03 09:58:22

03.02.

plan był taki by spróbować pompek w staniu na rękach. Po solidnej rozgrzewce,gdzie barku nie czulem pomyślałem sobie ze jest dobrze, przystąpiłem do ćwiczenia ale sie okazało że jednak nie było dobrze... Bark dawał znac o sobie. Nie był to bardzo mocny ból, "na chama" mógłbym kontynuować ale stwierdziłem że szkoda barku.
tyle tytułem wstępu

wycisk żołnierski worka bułgarskiego

+33kg x 10
+33kg x 10
+33kg x 10

tu bark nie przeszkadzał. Robione powoli sprawiło że nawet coś poczułem.

seria łączona
pompki na trzech krzesłach + pompki diamentowe
CC x 15+10
CC x 15+10
CC x 15+10

również powoli z krótkimi przerwami. Pierwsza część z zapasem, diamenty z bardzo niewielkim zapasem

przysiad bułgarski
+20kg x 10
+20kg x 10
+20kg x 10

overhead squat(hantle+złom)
+20kg x 6
+20kg x 6
+20kg x 6

robie tego ćwiczenia z hantlami to słaby pomysł. Łapy sie rozjeżdzają, walka z utrzymaniem ręki i w górze i odpowiednio na bok. Ciężko o skoordynowanie trzyamania na górze,ze sztangą jednak jest sporo prościej.

04.02

kilka pączków wleciało, stą miałem ambitny plan ruszenia później dupska w teren na bieganie. Niestety plany nie wypaliły,a żeby sumienie nie męczyło to postanowiłem poskakać na skakance, Łącznie ok 40min, tempo zmienne, nawet dało w kość.

05.02

podciąganie na drazku podchwyt

+33kg x 4
+33kg x 4
+20kg x 7
+20kg x 6
+10kg x 10
+10kg x 9

Wszystkie serie dokładne, praca nóg wyeliminowana do minimum,pełny zakres ruchu. Lekkie zapasy w co niektórych seriach były.

seria łączona
plank +russian twist
planki w trzech seriach,każda po 60sekund. Tu był zapas,zastanowie się czy dokładać sekundy czy może już dołożyć z 5kg.
russian twist z +5kg,każda seria na max

wspięcia jednonóż
3 serie,każda z +10kg na max

nawijanie linki
3serie,każda do palenia

06.02

pistolety
CC x 7
CC x 5
CC x 5

całkiem fajnie się robiło. A co najważniejsze czułem że jeszcze zapas był.

syzyfki
CC x 10
CC x 10
CC x 10

pierwszy raz to robiłem. Weszło łatwiej niż się spodziewałem

pompki jednorącz L/P
1(4)/5
0(5)/5
0(5)/5

tu bez zmian

pompki z nogami na podwyższeniu
CC x 20
CC x 20
CC x 10

w ostatniej serii robiłem na hantlach,stąd znacznie mniej powtórzeń. Glębsze zejścia robią jednak robotę, choć pewnie nie do końca stabilna pozycja również mogła się przyczynić

unoszenie hantli przed siebie
+10kg x 10
+10kg x 10
+10kg x 10

07.02

cóż,wczoraj szybka akcja,wpadły siostry z mężami/narzeczonymi no i mala imprezka,a co za tym idzie alko wpadło,troche niezdrowego żarcia...tak wiec nie spodziewałem się wielu po dzisiejszym treningu.

podciąganie na drążku nachwyt

10kg x 10 + CC x 5
10kg x 9+ CC x 5
10kg x 9+ CC x 5
10kg x 9+ CC x 5
10kg x 8+ CC x 5

bez większej historii,ale jak pisałem, alko w przeddzień zrobiło robotę

dzień-dobry
+33kg x 20
+33kg x 20
+33kg x 20

jak na mój stan całkiem lajtowo wpadło

szrugsy
+33kg x 25
+33kg x 25
+33kg x 25

tu jak wyżej

russian twist
CC x 50
CC x 50
CC x 50

jakoś polubiłem to ćwiczenie. Fajnie czuć brzuch

08.02

jakiś taki leniwy dzień miałem, nie chciało mi się zbyt wiele robić.
Skończyło się tym że wieczorem pobiegałem troche. 6km lącznie, nawet fajnie się biegało.

09.02

wczoraj chciałem spróbowac się z ciężarem +48kg. Oczywiscie chciałem to zrobić jak w ostatnich kilku treningach z mniejszym ciężarem,czyli czysto siłowo, zarzucania nogami,bujania ciałem itd.
Z początku szło bardzo dobrze ale pod sam koniec na filmiku zauważyłem że niestety leciutko podbiłem. W drugiej nagranej próbie to samo.Breoda oczywiscie była ponad drążkiem,ruch był w pełnym zakresie ale to cholerne lekkie podbicie...jutro spróbuję znów,zwróce uwagę tym razem na to podbijanie. Później zmniejszyłem na +33kg ale i tu coś bez mocy...Wk***iłem się tylko i dałem sobie spokój z resztą,zwłaszcza ze północ wybijała.

podciąganie mna drążku podchwyt
+48kg x 1
+48kg x 1
+48kg x 1
+33kg x 4
+33kg x 4

też pilnuję tego by się nie bujac i nie podbijac do góry w jakikolwiek sposób. przez co podciągnięcia wyklonuję w wolniejszym tempie.