DT ...Agnieszka dźwiga, w pogoni za formą

z kazdego siadu cos bedzie, wystraczy nad nim popracowac i nad psycha tez.

Aga, a moze pobaw sie gobletem? W nim nie leci sie w przod, bo rownowazy cie hantla. Jezeli faktycznie masz jakas blokade, to moze warto na razie odpuscic ten tylny, a w jego miejsce dac inny siad. Nie kazdy MUSI robic przysiady tylne. Czasami warto trening zmodyfikowac pod swoje predyspozycje.

Jaki by ten przysiad nie robiła to i tak warto się rozciągnąć i popracować nad poprawną mechaniką siadania. To się przydaje w zwykłym codziennym życiu.

Rozciągania jest wiele, jeden dzień w ogóle przeznaczyłam na jakieś 25-35min rozciągania, trochę z jogi technik jest. Push, hm czy Goblet mogę spokojnie zastąpić za siad tylni? Robiłam go dziś, bez szczególnego obciążenia, sama sztanga, nie jest źle. Na pewno będę się nagrywać. Dziś trening wypadł. Wpadła mama i teściowa na obiad masakra. Wpadło ciacho, małe, poza tym micha czysta. Ale z powodu braku jaglanych (jutro już będą) wpadły owsiane około 50g łącznie


I na obecnym makro kg przybywa...nie mierzyłam się, ale na wadze było ponad 1,5kg po tygodniu więcej z czystą michą. 2 dni nie liczona.
Nie wiem, czy nadal trzymać nieliczoną, czy wrócić do makro.
Ale 120/180/60 na starym rozkładzie waga stała cały czas, na 160/140/55 waga lekko spadła (to co przytyłam w te wolne 10 dni), z 135/145/75 waga wzrasta.
Bądź mądry, pisz wiersze...
ktoś, coś?


Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2015-11-11 20:48:55

Aga ile juz czasu nie wymiotujesz......?

Moze sprobuj moich makro:110 g bialko,146 wegli,75 tluszczy

moim zdaniem masz zajechany juz metabolizm ciagla dieta, do tego jeszcze dochdza okresy z napadami i wymiotami z przeszlosci. Twoj organizm musi sie nieco odbudowac, zregenerowac. To pewnie poczatkowo bedzie wiazalo sie z lekkim przyrostem wagi, ale powinno sie ustabilizowac, jesli bedziesz jesc obrze i cwiczyc.
Generalnie liczyc mozesz, ale trzymanie ciaglego rozkladu na minusie raczej nie sprawi, ze nagle zaczniesz chudnac.
Mozesz rotowac, dac sobie dni na jakies 10% na plusie kalorycznym dni na 10% minusie kalorycznym, zebym za bardzo nie tyc, a ednak troche ten metabolizm rozkrecic.

Poza tym co jest Twoim priotytemet? chudniecie ponad wszystko? czy zdrowie? To jest najwazniejsze pytanie, na ktore samo musisz sobei odpowiedziec.

Wlasnie myslalalam o tym samym co Bziubzius

Agus ja kiedy przestalam wymiotowac to w jednym tyg przyytylam 5 kg a byla to woda.
Twoj organizm potrzebuje spokoju,czasu by wrocic do normalnosci.

Kochana mysle ze najwazniejsze jest teraz dla ciebie zdrowie i skupienie sie na wale z choroba.Nie skupiaj sie na chiding coy ,to nie powinno byc teraz byc dla ciebie priorytetem.Bo zobacz zalozmy ze schudniesz a w glowie nadal bedziesz miec balagan to mysle ze znowu znowu zrobisz sobie szkode.

Za bardzo tez nerwowo do tego ppdchodzisz ,skypiasz sie na cyfrach.Agus nie wymagaj od siebie wiele...nie da sie schudnac,zwalczyc chorobe.Doceniaj male kroki ze np mniej wymiotujesz ,ze bedziesz zdrowsza dla siebie i corki.Traktuj czysta miche trening jako ppmoc w walce z bulimia.Osoby walczace potrzebuja zbilansowanej diety i treningu.I wtedy kiedy zadbasz o glowe,bedziesz karmic cialo jak trzeba wtedy stanie sie cud....zaczniesz chudnac .Organizm wroci do rownowagi

Witam, wpadam po nieobecności...

Trafiłam do endo, masakra. Kompromitacja na całej linii.
Było to kilka dni temu, powiedziała, że mam nie trzymać diety. Jeść pszenne rzeczy, słodycze, tłuste ryby i mięcho. Dużo węgli.
Zapytałam co to ma na celu, a ona żebym prowadziła dzienniczek "uwag i samopoczucia" jak się czuję po danym produkcie, więc przyjęłam "walkę" iiii mi 2 razy mówić na trzeba, jadłam tak jak powiedziała. Ale zadzwoniłam do innej endo (idę 18 listopada do niej) i mówię o tym co kazała ta, a ona parsknęła śmiechem i mówi, że jakieś niekonwencjonalne metody stosuje owa Pani Endo. I ta "moja" kazała mi normalnie jeść jak jadłam. Porażka, czy tylko ja spotykam się z takimi lekarzami?
Jadłam...jadłam...pszenny chleb z masłem i miodem. Tak, jadłam ciastka, po których dusiło mnie w gardle...Dziś wracam na moje tory. Z moją babeczką z terapii uzgodnione jedno : jeść zdrowo nie liczyć, ona zna moje cele, ale wie też, że nie boje się przytyć jeśli mam być zdrowa.

Bziu, Juli dziękuję za komentarze, postanowiłam nie liczyć makro ale , w każdym prócz śniadania (zobaczę na jak długo) ująć węgle (tak jak kiedyś Bziu zaleciłaś) do każdego dodawać zdrowe tłuszcze oraz białko. Tłuszcze nasycone co drugi dzień w jednym posiłku.
Zobaczymy chcę nie ważyć, ale nie przesadzać. Na razie zero cheatów. Bo dzięki endo miałam dłuuuuugiego czita Porażka z nią, ale czego chcieć od endo na wiosce.

Ahh i kazała rzucić treningi na ten czas, tak też zrobiłam. Niby "gula" w gardle jakaś mniejsza, podczas treningu zdecydowanie czułam "jak rośnie".
Żałuję, że nie skonsultowałam tego z Wami...mam na dzień dzisiejszy taki brzuch, że aż mi się na niego dziwnie patrzy Ale poradzimy.

Jestem z jednym rozwiązłym celem:

- stracić to co nadrobiłam głupimi zaleceniami
- zdrowieć
- móc ćwiczyć
- nie liczyć

Aż mi przykro, że lekarze robią z ludzi niewolników ich własnych myśli, zamiast pomagać, to sprawiają, że zawsze coś kuleje.
Jak nie dietetyk (która chce żebym jadła 60g białka i jakieś 100g węgli), to ogólny (który cieszy się, że tarczyca ok i cholesterol ok a ja świruję?!) i endo, która (nakazała jedzenie "tego czego nie jem na co dzień" bo dzienniczek samopoczucia powie jej wszystko... )
Amen.
Mam nadzieję, że ta do której trafię w środę to da radę.

Bziu chciałabym byś zaglądała i korygowała "moje wypociny" żebyś była trochę częściej tutaj, wiem że masz do przejrzenia kilkanaście dzienników, wiem że to wszystko za darmo - liczę się z tym i zdaję sobie sprawę, ale jeśli możesz to wpadaj częściej. Wiem, że zalecałaś liczenie, liczę się z Twoim zdaniem, odpocznę od liczenia, ale to co "przeszkadza" tarczycy odrzucam i to co podwyższy trochę cholesterol przyjmuję z otwartymi rękoma, tylko wiem, że to też nie chodzi o to, żeby na maksa ładować się teraz tłustym mięchem, ale na spokojnie wprowadzić je częściej.

Aha Ty masz szczescie do lekarzy takie jak ja do trenerow w Uk

No strach sie bac lekarzy....:(


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2015-11-16 12:59:17