HAHA to Ci wyszło ale już Ci tłumaczę dlaczego jeszcze żyję- bo to co psuje Shogun rekompensuje mi Aldo jakoś tak mam że to są moi dwaj ulubieni zawodnicy i jak walczą to żyje tymi walkami jakby to byli moi rodzeni bracia. Shoguna uwielbiam za jego serce do walki i za to że zaraził mnie pasją do tego sportu. Moja pierwsza walka którą obejrzałem to była walka Shoguna z Rampagiem, a potem już zaczęłem śledzić jego karierę i to jak szedł po tytuł. Dzięki niemu zaczęłem też trenować boks tajski. Uwielbiam gdy zawodnik wchodzi do klatki z zamiarem urwania głowy drugiemu i widać że walka to jego życie. Aldo natomiast uwielbiam za jego kunszt techniczny i muay thai w innym wydaniu. Do tego jara mnie cała jego historia życia, gdzie z praktycznie bezdomnego znalazł się na szczycie. No i oboje są naprawdę dobrymi ludźmi. Jak oglądam jak Aldo przymierza garnitur czy też opowiada o swoim życiu albo jak Shogun z szacunkiem wypowiada się o innych zawodnikach to jakoś tylko utwierdzam się w przekonaniu że to ludzie którym warto kibicować. Dla mnie zawodnicy dla których walka to życie to Ci którzy są prawdziwymi wojownikami i od nich chcę brać przykład.
Takie pajacowanie w stylu Conora, który cały czas drze mordę i gada w kółko to samo może i niektórym się podobać ( pozdro Stivi ) ale mi nie podchodzi i tyle. Wolę takich wojowników z krwi i kości ( Wand, Brown, Lawler). Choć jego ( Conora) przywiązanie dużej uwagi specyfice treningu i samemu treningowi też budzi u mnie pewną dozę szacunku do tego człowieka. Widać, że jest również pasjonatem i lubi to robić. Tylko ten jego sztuczny wizerunek i kreowanie się na nie wiadomo kogo po pokonaniu kilku średniaków i obrażanie kogoś takiego jak Aldo bez powodu troche mnie od niego odrzuciły. No i tak jak Guatan byłem nim na początku bardzo zajarany. Zwłaszcza jego stylem. Swoimi walkami potwierdzał swój potencjał i naprawdę cięzko było ( w sumie nadal jest) przejśc obok niego obojętnie. Po obczajeniu jego walk z innych organizacji od razu wiedziałem, że będzie zawodnikiem który może namieszać. Nie spodziewałem się jednak że zajdzie aż tak daleko. Co by nie mówić -jest fenomenem. Pojawił się znikąd, obił ludzi którzy nie zahaczyli nawet o czołówkę a obecnie zarabia prawie najwięcej o ile nie najwięcej w całym UFC. Umiejętności ma wielkie. Ale to głównie jego styl życia i to jak zachowuje się przed kamerami doprowadziły go na ten szczyt. Tylko należy pamiętać że ze szczytu łatwo też spaść. Do tej pory to co mówił to robił. Ale co jeśli teraz przegra z Mendesem? Jego wartość marketingowa na pewno spadnie, a gadka przestanie robić takie wrażenie. Lot nad szczytem trwa dopóki Conor wygrywa. Lecz teraz tak naprawdę teraz ma szanse udowodnić że jest najlepszy i dopiero teraz może pokazać czy to wszystko co mówił ma jakieś pokrycie. Jeśli pokona go najpierw Mendes, a potem Edgar/Bermundez albo ktoś inny to w ostatecznym rachunku McGregor okaże się zwykłym średnikiem. Straci część kibiców, a Ci którzy go hejtowali dopiero wtedy będą mieli pole do popisu. Na pewno jego kontrakt też uniknie wtedy renegocjacji. Takich ludzi jak on potrzeba. Dokonał wielkiej rzeczy. Wystarczy spojrzeć na liczbę stron w tym temacie. Już dawno to forum nie było w tak dobrej formie i mimo tylu dobrych walk my gadamy tylko o jednej. Za to co zrobił dla świata MMA należą mu się wielkie oklaski i w pewien sposób jako fani powinnismy być mu wdzięczni. Za sposób w jaki tego dokonuje niekoniecznie. Tylko czy jakby próbował inaczej to czy dałby radę? Oto jest pytanie. No i na koniec napiszę tak: wszystko ładnie pięknie ale czy Mendes nie przerwie jego pięknego snu jeśli zrobi z niego papkę i pokaże jego słabości? Bo może się okazać że ma ich dużo- szczęka, BJJ, zapasy. To wciąż wielka niewiadome. Bez nich Irlandzczyk będzie tylko wybitnym strikerem. No a sama stójka na najlepszych na pewno nie wystarczy. Czy po jego ewentualnej przegranej o Conorze zacznie się rozmawiać mniej? Wydaje mi się, że trochę na pewno. I tak naprawdę ta walka to może byc jego gwóźdź do trumny.
Zmieniony przez - Noolan w dniu 2015-07-11 20:20:50
Zmieniony przez - Noolan w dniu 2015-07-11 20:21:27