Pytanie- Czy kiedyś było tak że fighter mówił o kontuzji i wychodził z kontuzją do walki? Jakoś sobie nie przypominam...
Najczęściej o kontuzji dowiadujemy się po walce, albo dowiadujemy się o kontuzji i walki w ogóle nie ma. Nie pamiętam, żeby była akcja że ktoś ma kontuzję, mówi o tym i ma walkę z faktyczną kontuzją.
Dla mnie jest parę opcji:
a) Aldo ma kontuzję i nie wyjdzie- zupełnie zrozumiałe i normalne postępowanie
b) Aldo ma kontuzje i wyjdzie- duży hajs na stole, a jak Mendes rozwali Conora to się z tym hajsem pożegna. Poza tym dużo do stracenia nie ma- tzn ma w chvj(
), ale ma gotową wymówkę i zapewniony rewanż
c) Aldo nie ma kontuzji i po prostu robi wszystkich w chvja, miesza w głowie Conorowi. Co by Conor nie mówił to będzie miał te info o kontuzji Aldo w głowie- a więc zmieniać trochę gameplan, czy nie bo może Aldo ściemnia?
Opcja "b" dla mnie ma jeden mankament- po chvja mówić o kontuzji, skoro się wychodzi. Niedawno nawet była akcja z Arlovskim, który do samego końca wahał się czy wyjść bo w kolanie coś mu poszło, ale nic nie pisnął- i bardzo dobrze. Silva z Sonnen podobnie-Dopiero po gali powiedział, tak jak to powinno być. Mnóstwo takich przypadków było, nie chce mi się wyliczać. Więc czy team Aldo jest na tyle głupi żeby mówić o kontuzji i wyjść? Nie sądzę... Po prostu ta opcja istnieje tylko wtedy, kiedy team Aldo jest głupi
Opcja c jest całkiem prawdopodobna- czyli doskonała cwaniacka zagrywka na miarę Conora
Zresztą, czy była jakakolwiek fota np Roentegnowska tego żebra? Lekarz z Ameryki mówi że żebro jest posiniaczone i obite, a ten z Brazylii że złamane. Wszystko się zgadza;)
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2015-06-29 21:14:05