DT kleine-hexe vol.2

Czwartek, 11. czerwca - DNT

Uwagi:
Cały czas mam zakwasy po sobotnim treningu nóg i pośladków

Warzywa: ogórki małosolne, pieczarki, cebula
Napoje: >2 litry wody, 2 kawy, 3 pokrzywy




Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2015-06-12 13:32:18

Hex - a czemu tak skaczesz z obciążeniami? Jeden tydzień tak, jeden tak, raz dodajesz w każdej serii, potem odejmujesz, raz bardzo do przodu, a potem znowu regres. Największe ciężary w środkowych seriach. Nie miesza ci to? Czasem ciężko ocenić, czy od poprzedniego treningu poszłaś do przodu, czy się cofnęłaś.

Jur, regresy wynikają albo z dłuższych przerw (tydzień lub dwa) albo po prostu z braku siły. Zdarza mi się, że w ćwiczeniach na biceps, triceps, klatkę nie jestem w stanie zrobić takiej samej ilości powtórzeń z tym samym ciężarem, co na poprzednim treningu.
Pisałam kiedyś, że hantle i obciążenie na maszynach na drugiej siłowni wydają się być cięższe.
Co do rozłożenia ciężarów w serii - nie mam pojęcia jak powinno to wyglądać. Tym bardziej teraz, kiedy mam zmienione zakresy.

Będę bardzo wdzieczna, jeśli coś podpowiesz.

Jak dla mnie, robiąc rampę, powinnaś trzymać się założeń zamkniętej rampy, że jednak obciążenie rośnie z serii na serię. A ty chyba podświadomie dążysz do tego, żeby je wyrównać do tego maksa, który możesz zrobić w zakresie. To się o tyle mija z celem, że na prawdę baaaaardzo utrudnia podskoczenie z ciężarem. Zmiana np. 6-7-8-9 na 9-9-9-9 to sporo pracy, a tak na prawdę nie pracujesz nad siłą, a wytrzymałością.

To jest twoje wyciskanie na skosie:

7kg/8kg/9kg/9kg/9kg
8kg/9kg/9kg/8x9kg + 3x8kg/5x9kg + 5x8kg/8x8kg
8kg/9kg/9kg/9kg/5x9kg + 4x8kg
8kg/8kg/9kg/8x9kg + 4x8kg/8kg
7kg/8kg/9kg/9kg/6x9kg + 3x8kg
7kg/8kg/9kg/9kg/8kg
7kg/8kg/9kg/7x9kg + 2x9kg/8kg
7kg/8kg/8kg/8kg/8kg
6kg/7kg/7kg/8kg/8kg

Masz np. sesję, gdzie masz 8/9/9/9/a potem niedorobione 9. A tak na prawdę, w momencie, kiedy jesteś w stanie zrobić od dłuższego już czasu pełną serię 9ką, powinnaś brać 10. Tyle, że tak piłujesz na początku serii vel tak krótko odpoczywasz, że na końcowe podbicie ci nie starcza pary. A to serio mija się z ideą rampy, która zakłada, że pierwsze serie są ciut za lekko, środkowe w miarę, a cała walka jest na końcu.

Ja bym dążyła np. do: 7/8/8/9/10xtyle ile zrobisz, a na oko z 5-6 powinnaś zrobić, a potem starasz się podbić zakres do 7/8/8/9/10. Wiesz, ja też przy tych małych ciężarach, gdzie każdy kilogram robi znaczenie, czasem sobie manipuluję obciążeniami w środku - coś dodam na początku, jak nie mam siły dodać na końcu, coś odejmę, jak potrzebuję pary, żeby podbić ostatnią serię. Ale jednak ta logika, że ciężar idzie w górę i nie dublujemy tego samego ciężaru 3-4 razy, powinna być. Żeby jednak próbować wchodzić na te większe ciężary. No i to, co mówił night u ciebie, że można też robić w ostatniej serii więcej powtórzeń, niż zakłada zakres - to też jakaś opcja.

EDIT - o ile robisz zamkniętą rampę. Ale praktycznie wszystkie ladiesowe programy są właśnie tak rozpisane.


Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-06-13 14:02:03

Hexe - Twój nowy program to NIE JEST żadna RAMPA. Nie pytaj wszystkich w koło o podpowiedzi jak dobrać ciężary itp. itd. Pójdź na trening, wybadaj "teren" i za tydzień będziesz wiedziała już na czym stoisz i gdzie trzeba dać więcej a gdzie mniej; gdzie zacząć wyżej a gdzie niżej.

NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Poza tym "co poeta miał na myśli" - to pytaj raczej poety a nie czytelników. Bo inaczej to do niczego konstruktywnego nie dojdziemy.

To opieprz poszedł - możesz zacząć działać


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-06-13 14:26:52

Hexe nie pytała ;)

Night, właśnie, nie pytałam :)
Ogólnie wychodziłam z założenia, że Ty układałeś mi plan i gdybym robiła coś nie tak (np z dobieranem obciążenia), to na pewno byś mi to napisał.

Jur, dziękuję, że napisałaś. 10 kg na klatę nie daję rady, mimo, że teoretycznie już powinnam. Próbowałam kilka razy i kiszka.

Tobie Night dziekuję za opieprz. Możesz częściej mnie zdyscyplinować :)

Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2015-06-13 15:23:58

kleine-hexe

Co do rozłożenia ciężarów w serii - nie mam pojęcia jak powinno to wyglądać. Tym bardziej teraz, kiedy mam zmienione zakresy.

Będę bardzo wdzieczna, jeśli coś podpowiesz.

pytałaś

Nie śmiem się kłócić, ale pierwszy wpis Jur był wcześniej :) Byłam ciekawa, co dokładnie ma na myśli.

Wydaje mi się, że rozkładam ciężary na miarę swoich możliwości. Nie dam największego obciążenia w pierwszej serii, bo nie chcę sobie zrobić krzywdy. W ostatniej na pewno byłoby mi ciężko zrobić pełną ilość powtórzeń.
Wydaje mi się, że naprawdę staram się dać z siebie wszystko. Nie fiksuję się na zwiększaniu obciążenia co trening, na pewno nie kosztem poprawnego wykonania ćwiczenia.

Pochwalę się tylko, że udało mi się zrobić wiosło hantelką 20 kg :) Po weekendzie wrzucę rozpiskę z treningu.

Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2015-06-13 19:36:51

W tym nowym treningu nie chodzi o dokładanie ciężaru co tydzień. Chodzi o to, żeby każdą serię robić takim obciażeniem, żeby ostatnie powtórzenie było już wyzwaniem. A jak uda się więcej zrobić w serii z największym obciążeniem to można myśleć o dokładaniu. Również w regresie jeśli zaczynasz robić więcej powtórzeń niż założone, to lekko zwiększasz ciężar.