Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Trochę Ci ta sztanga tańczy na boki. Jest to nagrane z dość dziwnego kąta i trudno ocenić wszystko, ale być może dzieje się tak dlatego, że uchwyt jest troszkę za szeroki. następnym razem nagrywaj z większej odległości i tak, żeby było widać całą sylwetkę a) z przodu, b) z boku.
Popracowałbym nad mobilnością bioder. Bo jednak w dolnej fazie zaczyna być widać tzw. "podwijanie ogona". Poza tym więcej dbałości o szczegóły. Jeśłi już ustawiasz się równolegle do lustra to stopy mają stać w jednej linii a nie jak popadnie. Tak samo nagranie jest źle wykonane i trudne do ocenienia - patrz wyżej.
Całkiem nieźle. Ruch w górę wykonywałbym jednak dynamiczniej. Całość jednak całkiem ok.
Szacuny
0
Napisanych postów
532
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
9347
Proszę o dalsze oceny i wskazówki.
Przysiad. Wrzucam z dwoma różnymi obciążeniami, dla porównania, i na wszelki wypadek, jakby jeden to było mało.
Pierwsze co, to jak zobaczyłam te odrywające się pięty, to zwątpiłam. Nie czułam tego w ogóle. Poza tym, te kolana... Mogę zwalić tylko na to, że jestem wysoka, i kompletnie nierozciągnięta. Sama mam jeszcze parę spostrzeżeń, ale poczekam na opinię. Może nie jest tak tragicznie, jak mi się wydaje - bo ja jestem strasznie krytyczna. Dwa z boku, i jeden od przodu.
Wiosło.
Tu z czystej ciekawości w sumie. Plecy po tym ćwiczeniu czuję niesamowicie, zastanawia mnie tylko, czy mogę się tak bujać. Tak samo nie wiem, czy lędźwie są ok. Czy mogą być takie "wklęsłe", czy powinnam raczej zrobić coś a'la tilt, i je wyprostować?
Póki co tyle, ale mam jeszcze PP przodem i wyciskanie na barki do kontroli ;)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
To zacznę od końca. Wiosło jest ok. Trzymasz jak należy kręgosłup, Kąt pochylenia tez niezły - można z czasem spróbować bardziej równoległego do podłoża - ale i tak jest ok. O ile nie będą Cię bolały nadgarstki, to możesz spróbować zwęzić szerokość chwytu - dzięki temu efektywniej będą pracowały mięśnie grzbietu.
A teraz przysiad. Musisz koniecznie popracować nad mobilnością i bioder i stawów skokowych (patrz - odrywanie pięt). Po pewnym czasie umożliwi Ci to głębsze i bezpieczne siadanie. A na teraz to po pierwsze zaczynasz od zgięcia tułowia w przód i dopiero wtedy zaczynasz cofać biodra w tył i zginać nogi w kolanach. A ruch powinien się zaczynać od cofania bioder i zginania nóg - tułów przemieszcza się wtedy sam niejako, żeby zapewnić odpowiedni balans. Łokciami musisz wejść jak gdyby pod sztangę - a u Ciebie one uciekają za mocno do tyłu. Myślę też, że masz trochę za szeroki uchwyt na sztandze, który przeszkadza Ci w utrzymaniu stałego spięcia kapturów i to dodatkowo powoduje że lecisz w przód. Zanim nie poprawisz mobilności możesz spróbować podkładać pod pięty jakieś talerzyki mniejsze - zależy jakie mas zna siłowni ale 1,25-2,5 kg (tak, żeby pięta stała z 2 cm wyżej).
Szacuny
0
Napisanych postów
532
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
9347
Dzięki za szybką odpowiedź ;) A czy głębokość przysiadu jako tako jest akceptowalna? Czy powinnam schodzić niżej? Nie mam ambicji na schodzenie do samej ziemi, ale czy tutaj jest chociaż ten wymagany kąt prosty? Stawy skokowe zaczęłam niedawno rozciągać i wałkować ;) A co z biodrami? Jakie ćwiczenia mogę na nie robić? No. Czyli redukcja ciężaru od kolejnego treningu, za jakiś czas mam nadzieję zobaczyć poprawę, i wrzucę wtedy do sprawdzenia.
No to teraz jeszcze PP. Starałam się opierać sztangę jak najwyżej, i jak najbardziej na barkach, ale bardziej obrywały obojczyki po wewnętrznej stronie ;) Dodatkowo, starałam się prostować nadgarstki najbardziej jak się da, prostując ręce, ale widzę, że słabo mi to wychodziło. Łokcie pchałam jak najbardziej do przodu, ale i tak wiem, że to za mało ;)
No cóż, zaczynam pokutować za to, że jako dziecko i nastolatka byłam przeciwnikiem każdej formy ruchu, i teraz mam zastane stawy.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Jak na Twoją budowę ciała - to bardzo szeroki uchwyt. Tylko, że pewnie wynika on z wygody?? Przy węższym nadgarstki pewnie bolą.
Ja bym proponował tak mocniej i dynamiczniej wybijać z nóg. Krótki mocny strzał.
A co do nadgarstków to weź pusty gryf, wyciśnij go w pozycję górną i i tu spróbuj ustawić nadgarstki tak, żeby czuć jak najmniejszy dyskomfort i "ciśnienie" w ich obrębie. Moim zdaniem o wiele łatwiej jest dopchnąć ciężar w górnej fazie powtórzenia przy odpowiednio ułożonych nadgarstkach. Ciężar w pozycji górnej powinien pionowo naciskać na przedramię a nie wychylać się w którąkolwiek stronę poza jego obręb.
Masz długie ramiona i w tym ćwiczeniu to akurat nie pomaga. Ale za to martwe ciągi idą łatwiej