SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Delfinka wypływa na głębię/ p.43, 101

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 142031

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 91

Bieganie - nie wiem ile, bo zegarka brak, ale niedługo pewnie jakieś prezenty będą nie pamiętam kiedy ostatnio biegałam, ale dawno to było. Myślałam, że będzie ciężej po takiej przerwie, a tu nawet całkiem, całkiem. Zresztą bieganie jak jest chłodno jest o wiele przyjemniejsze niż w 30 stopniowym upale

Miska
Najpierw owsianka, po bieganiu placek z bananem i tahini, a koło 20 obiadokolacja, czyli reszta
suple: tran, omega, wit. c, high day/night,
BWT 165/250/85


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 92

Trening A
1. Ćwiczenie eksplozywne: zarzut ze zwisu 5x5
15x 7,5kg, 15kg, 1. 5x 20kg 2. 5x 25kg 3. 5x 30kg 4. 1x 32,5kg 5. 12x 20kg 6. 12x 20kg

2. MC sumo
20x 50kg 20x 60kg

3. Żuraw (max liczba powtórzeń)
1 3 4
4. Podciąganie/opuszczanie na drążku nachwytem w najszerszym rozstawie (max liczba powtórzeń)
0,5+8spadów 0,5+6spadów

5. wiosłowanie sztangą nachwytem
20x 30kg 12+2+1x 40kg

Trochę jak na crossficie się czułam

Zarzut ze zwisu - kurczę no brak synchronizacji mam bioder z rękoma. Za szybko uginam łokcie i w efekcie tracę dynamit z bioder, a ciągnę rękoma. Jak mocno, ale to bardzo mocno się skupię na nieuginaniu łokci to czasami wyjdzie ok. Na mniejszym ciężarze tego nie czuję, bo wiadomo, że pociągnę rękoma, które dadzą radę, ale przy dokładce wychodzi szydło z worka... i tak się zadyszałam ale wkurzające jest to, że wiem co muszę poprawić i robię źle, no a nie wychodzi no
Mc sumo - stresowałam się przed taką ilością powtórzeń i trochę się do tego zbierałam. Po drugiej serii padłam i chwilę sobie musiałam poleżeć, bo oddech i samopoczucie były jak na mecie półmaratonu. Aż ślady po trampkach na puzzlach zostały Przy takiej ilości prostowniki też trochę dostały
Żuraw - robię go na na maszynie do tego. Traumatyczne przeżycie najpierw tam się w ogóle zaprzeć i opuścić twarzą a potem pomalutku, powolutku wspinać się na dwójkach. Pomału dwójki zaczynały łapać o co chodzi, ale pompa niezła.
Podciąganie - taa, w sumie to spadałam i czasami udawało mi się na chwilę złapać napięcie w plecach
Wiosłowanie - nie pomyślałam, żeby paski założyć i niestety padł chwyt a nie plecy

Miska
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5g kreatyny
BWT 165/250/85




Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-12-16 10:06:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 93

Trening B - musztra pupy

1. Przysiad z rękoma nad głową (z kijem od szczotki) 3x25

2. Przysiad plie 12-10-8
12x 10kg 10x 13kg 8x 15kg
12x 8kg, 10x 10kg, 8x 10kg

3. RDL na jednej nodze 15-12-10
3x 15

4. Wypady chodzone dalekie 20-15-10
20x 4kg, 15x 5kg, 10x 5kg
20x 2,5kg, 15x 4kg, 10x4kg

5. Wznosy bioder 20-15-10
20x 3kg, 15x 5kg, 10x 8kg
20x 5kg, 10x 8kg+5x 5kg, 10x 8kg

Plie - tyłek mi drętwieje od tego
RDL - to uczymy się na nowo prawa strona lepiej, lewa gorzej - tam najbardziej czuje bok pośladka. Największy problem mam z uniesieniem nogi do góry i jej trzymaniem, bo tył jest ciągnący i spompowany i noga nie chce być prosta
Wypady - ufff, w drugiej serii nie wiem w sumie dokładnie ile zrobiłam, bo bardzo się skupiłam na napinaniu wszystkiego i liczenie trochę pomyliłam
Wznosy - Ha udało się je wyżej robić, a tyłek cały czas napięty lepiej jest jak kładę sobie hantel a nie talerz

Miska
Zdradziłam owsiankę na rzecz płatków jaglanych, ale raczej to był jednorazowy wyskok
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 94

DNT

Miska
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85


Dzień 95

Trening C

3x15
1. Eksplozywne ćwiczenie: PP 5x5
1. 5x 25kg 2. 5x 27,5kg 3. 5x 30kg 4. 5x 32,5kg 5. 3,5x 35kg
1. 5x 20kg 2. 5x 25kg 3. 5x 27,5kg 4. 5x 30kg 5. 4x 32,5kg

2. Przysiad
1. 15x 45kg 2. 15x 47,5kg 3. 15x 47,5kg
1. 20x 35kg 2. 20x 40kg

3. Unoszenie bioder w oparciu o ławkę ze sztangą
1. 15x 20kg 2. 15x 20kg 3. 15x 20kg
1. 20x 15kg 2. 20x 15kg

4. Wyciskanie sztangielek skos
1. 15x 10kg 2. 14+1px 10kg 3. 13+2px 10kg
1. 20x 6kg 2. 20x 8kg

PP - fajnie wchodziło, dobry pogress, jak to przy zmianie treningu
Przysiad - uff, do drugiej serii dokładka symboliczna, żeby jednak coś dołożyć, poszła bardzo ciężko, po skończeniu trzęsawka. A o dziwo trzecia seria weszła nawet ok i nie rozumiem
Unoszenie bioder - nie wiem jak to robić z dużym ciężarem dla mnie to straszne jest, ostatnie 5 powt. w serii już szybsze żeby skończyć...

Miska
Mmm pierś z kaczki wyszła genialnie, dobra nagroda po treningu
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85



Dzień 96

Trening D
3x 12
1. pompki w wąskim rozstawie rąk 3x max
22 17 12
16 13 11

2a. dipsy na ławce
12 12 12
2b.wyprosty na wyciągu górnym młotkowo
1. 12x 0 2. 12x 0 3. 12x 10
1. 12x .... 2. 12x 0 3. 7+5x 0

3. uginanie ramion stojąc chwytem młotkowym
1. 12x5kg 2. 12x 6kg 3. 7x 7kg
1. 12x5kg 2. 12x 6kg 3. 12x 5kg

4. uginanie na biceps w oparciu o kolano
1. 12x 4kg 2. 12x 5kg 3. 9x 6kg
1. 10x 5kg 2. 9x 5kg 3. 12x 4kg

5.brzuch - 4 ćw x 3 obwody na max ilość powtórzeń
a) przekładanie piłki między nogami
13 10 7
9 8 8
b) brzuszki z nogami na piłce
20 18 16
15 20 16
c) odwrotne brzuszki
7 6 6
8 7 5
d) turlanie piłki pod siebie
7 6 5
5 5 4

Pompki - dobrze wchodzą i niezła ilość aż mi czwórki spięło od trzymania pozycji
Dipsy - dołożę sobie talerz
Wyprosty - coś mi nie szły, bo inny wyciąg i strzelałam w prawym łokciu
Bic - fajnie
Brzuch - kurczę no jakoś nie mogę się do tego przekonać może to kwestia doboru tych ćwiczeń. Idzie to jak krew z nosa...

Miska
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85


Dzień 97

Marsz - nie wiem ile, ale z niespodziankami typu wbieganie po schodach i pod górkę

Miska
Męczy mnie coś robaczek wp...., jestem najedzona, głodu nie czuje, a jednak coś bym zjadła...
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85



Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-12-20 21:07:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JustBlackBerry Instruktor CrossFit
Ekspert
Szacuny 402 Napisanych postów 8425 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 142732
delfinka

Męczy mnie coś robaczek wp...., jestem najedzona, głodu nie czuje, a jednak coś bym zjadła...



O to, to, to! Tyle, że u mnie nie na takiej misce...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
JustBlackBerry bo człek jakieś ciągoty do obżarstwa ma a chyba teraz ta miska to coś koło zera wychodzi

Pomiary



Ha pupa rośnie, talia maleje, no ideał




Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-12-21 12:54:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 98

Bieganie - trochę biegu, trochę marszu, trochę sprintów - takie wszystko i nic a na koniec jeszcze zaliczyłam wykręcenie kostki, na szczęście wszystko ok.

Zastanawiam się nad półmaratonem na wiosnę - z jednej strony mam z nim niewyrównane rachunki, z drugiej kalendarz wyglądał by wtedy srogo i stanowił niezłe wyzwanie, więc pewnie je podejmę tylko formę biegową trzeba zacząć budować, bo kiepsko

Obecnie wyglądało by to tak
- 15.03 - WL
- 12.04 - półmaraton
- 27.04 - WL
- 03.05 - WL

Miska
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5 g kreatyny
BWT 165/250/85


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Dzień 99

markoto zobaczymy co z tego potem zostanie i jak to wyjdzie na papierze tak wszystko prosto wygląda i entuzjazm ponosi przy ustalaniu, a jeszcze wszystko to wiąże się z pokonaniem sporej ilości kilometrów

Trening A
3x15
1. Ćwiczenie eksplozywne: zarzut ze zwisu 5x5
1. 5x 22,5kg 2. 5x 25kg 3. 5x 27,5kg 4. 4x 28,5kg 5. 5x 28,5kg 6. 3x 30kg 7. 3x 30kg
15x 7,5kg, 15kg, 1. 5x 20kg 2. 5x 25kg 3. 5x 30kg 4. 1x 32,5kg 5. 12x 20kg 6. 12x 20kg

2. MC sumo
1. 15x 60kg 2. 15x 60kg 3. 9x 60kg
20x 50kg 20x 60kg

3. Żuraw (max liczba powtórzeń)
4 3 2
1 3 4

4. Podciąganie/opuszczanie na drążku nachwytem w najszerszym rozstawie (max liczba powtórzeń)
1. 0,5+0,5+6o 2. 0,5+0,5+ 5o 3. 0,5+4o
0,5+8spadów 0,5+6spadów

5. wiosłowanie sztangą nachwytem
3x 15x 40kg
20x 30kg 12+2+1x 40kg


Porażka. W sumie nawet nie wiem czemu, ale chyba wszystko siedzi w głowie i to ona najbardziej podstępnie ogranicza człowieka

Zarzut - czasami wychodzi synchro, czasami ciągnę rękami. Mało dynamiki miałam. Zrobiłam dużo, dużo serii, żeby ogarnąć lepiej ruch i pewnie to był błąd, bo potem siły brak. Ręce sobie zajechałam tym, nawet środek dłoni dostał niezły peeling.
MC sumo - strasznie to ciężkie było, nawet przekonywanie siebie, że w tamtym tygodniu przecież zrobiłam 20 powt. nie przyniosło efektu. Porażka.
Żuraw - moje dwugłowe...
Opuszczanie - trochę lepiej, bo to już nie były spady tylko na dłużej napięcie w plecach się udawało utrzymywać
Wiosło - to 40kg akurat, paski miałam to chwyt wytrzymywał, a ostatnie po 3 powt. w seriach już były ostatkami


Miska
suple: tran, omega, wit. c, high day/night, 5g kreatyny
BWT 165/250/85





Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-12-23 09:52:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Ciekawa jestem jak połączysz taką siłę z regularnym i mocnym treningiem biegowym Jeśli połówka bez parcia na życiówkę, to spokojnie. Jeśli chcesz polecieć ponizej 1:42 ( bo taką masz życiówkę?? o ile dobrze pamietam?), to moze być mocna rzecz do wybiegania:D

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czy aby nie za dużo?

Następny temat

Bezpłatne badania dietetyczne na SGGW (wrześniowy nabór)

WHEY premium